Masz iPhone’a oraz Apple Watch. Często jeździsz na rowerze. Korzystasz z Apple Watch do rejestrowania treningów. Od momentu pojawienia się najnowszych systemów – watchOS 10 oraz iOS 17 – w prosty sposób możemy wykorzystać ekran naszego telefonu jako licznik rowerowy.
I nie mówię o aplikacjach firm trzecich, tylko o natywnym rozwiązaniu.
Po kolei.
- Uruchamiamy w Apple Watch trening rowerowy
-
- Apple Watch łączy się z naszym telefonem i wyświetla komunikat z pytaniem czy chcemy pozwalać na wydarzenia na żywo z aplikacji Fitness.
- Potwierdzamy i voila, mamy na ekranie naszego telefonu licznik rowerowy.
W trakcie treningu mamy dostępnych sześć ekranów, które przełączamy przesuwając od prawej do lewej strony.
Pierwszy ekran pokazuje nam nasze tętno, przewyższenie, pokonany dystans oraz czas treningu.
Drugi ekran skupiony jest na kontroli stref tętna.
Trzeci to średnie rundy – czas, średnia prędkość, dystans i tętno.
Czwarty ekran skupia się na przewyższeniu.
Piąty, wg mnie najbardziej przydatny, to klasyczny prędkościomierz oraz informacja o średniej prędkości, maksymalnej prędkości jaką osiągnęliśmy w trakcie bieżącego treningu, przejechanym dystansie i bieżącym tętnie.
Ostatni, szósty ekran, to informacja o stanie naszych kółek.
Aby zakończyć trening wystarczy wcisnąć strzałkę w dół.
Teraz najważniejsze. Aby funkcja licznika była sensownie wykorzystywana, potrzebujemy w jakiś sposób umieścić nasz telefon na kierownicy roweru.
Najlepszym rozwiązaniem do tego będzie dedykowana obudowa. Ze swojej strony polecam rozwiązania Quad Lock. Są bezpieczne, pancerne i jednocześnie tworzą coraz bardziej rozbudowany ekosystem. Więcej o obudowie Quad Lock oraz innych dedykowanych dla najnowszych telefonów z rodziny iPhone 15 pisałem tutaj:
Jaką obudowę wybrać dla iPhone 15, iPhone 15 Pro czy iPhone 15 Pro Max?
Na koniec warto wspomnieć, iż takie rozwiązanie jest fajne, ale nigdy nie zastąpi prawdziwego licznika. Osoby, które trochę więcej jeżdżą niż “wokoło komina” powinny rozejrzeć się za jakimś Garminem czy Wahoo.
Ostatnio miałem dyskusję na Stravie, gdzie mój interlokutor twierdził, iż ślad z takiego combo (Apple Watch + iPhone) jest mniej dokładny niż z dedykowanych liczników. Nie potrafię tego dokładnie stwierdzić, ani zaprzeczyć. Jedno jest pewne, iż dla większości… nie ma to większego znaczenia. Natomiast trzeba się liczyć z tym, iż używanie telefonu jako licznika mocno drenuje baterię – 27 km i 1h treningu, skonsumowało 7% baterii w iPhone 15 Pro Max, ale samo rozwiązanie super.