Wygląda na to, iż iPhone SE 4 przywędruje do konsumentów z długo wyczekiwanymi usprawnieniami. Apple prawdopodobnie postawi na więcej autorskich rozwiązań niż to miało miejsce dotychczas. Chodzi oczywiście o plan stworzenia własnego układu dla łączności 5G oraz Wi-Fi. Kolejna iteracja „taniego” telefona ma być pierwszą, która otrzyma tego typu usprawnienie. Czy jednak nie wpłynie to na finalną cenę urządzenia?
iPhone SE 4 może zaskoczyć wielu konsumentów
Pojawia się coraz więcej informacji na temat składanego iPhone’a. Jego premiera może nie być wcale aż tak odległa, jak początkowo zakładano. przez cały czas jednak nie znamy specyfikacji urządzenia, jego ceny czy zastosowanych technologii. jeżeli zaś chodzi o przyszłoroczne modele, to powinniśmy ujrzeć telefony pozbawione tytanowych ramek – szykuje się powrót do korzeni za sprawą wykorzystania aluminium i innych materiałów.
- Sprawdź także: iPhone 17 Air z niebywałym designem. jeżeli Apple to zrobi…
Jeśli doniesienia są prawdziwe, to iPhone SE 4 powinien zadebiutować na rynku w marcu 2025 roku. Wtedy też będziemy świadkami kolejnego „taniego” telefona od Apple, ale nareszcie wyglądającego w miarę nowocześnie. Zadowalający będzie nie tylko design, ale też specyfikacja. Teraz przyszedł czas na kolejny zestaw intrygujących informacji. Warto jednak mieć na uwadze, iż wciąż mówimy o nieoficjalnych wieściach, które nie muszą mieć swojego potwierdzenia w rzeczywistości.
Mark Gurman z redakcji Bloomberg udostępnił następny raport dotyczący nowinek sprzętowych ze stajni Apple. Potwierdza on pojawiające się od pewnego czasu spekulacje. Mowa oczywiście o rezygnacji z modemów marki Qualcomm i postawieniu na autorską konstrukcję. Prace nad nią toczą się podobno od pięciu lat, dopiero teraz jednak koncern jest gotowy do zaimplementowania jej w pierwszych urządzeniach.
Jest jednak jedno „ale”. Dogonienie możliwości oferowanych przez układy konkurencji może zająć nieco czasu. Ten proces ma potrwać do 2027 roku, wtedy też Apple ma przestać odstawać pod względem technologicznym. Pierwszy modem ma nosić nazwę kodową „Sinope” i prawdopodobnie zakończono już jego wszystkie testy.
Rewolucji brak… na razie
Komponent został podczas nich uznany za niezawodny, ale tak naprawdę nie da się mówić o jakichkolwiek innowacjach. Większość osób ma choćby nie dostrzec różnicy w uzyskiwanych prędkościach połączenia. Zabraknie jednak standardu sieci mmWave, co prawdopodobnie rozczaruje część konsumentów. Apple zagwarantuje natomiast lepsze wsparcie dla konfiguracji obsługujących dwie karty SIM.
Apple chce jeszcze bardziej stawiać na autorskie rozwiązania, które będą skuteczniej zintegrowane ze specjalnie skrojonym ekosystemem. Długoterminowo poskutkuje to m.in. większą wydajnością oraz pozytywnym wpływie na żywotność baterii. Ewentualne problemy pierwszej generacji modemu zostaną rozwiązane w drugiej iteracji – jej debiut planowany jest na 2026 rok wraz z iPhone 18.
- Przeczytaj również: Apple ruszyło ze sprzedażą części zamiennych do iPhone’a 16
iPhone SE 4 może więc stanowić istotny krok dla rozwoju autorskich rozwiązań technologicznego giganta. Teraz pozostaje czekać na oficjalną zapowiedź innowacji.
Źródło: Bloomberg / Zdjęcie otwierające: instalki.pl (Mateusz Ponikowski)