iPhone 14 otrzymał od Apple nową funkcję alarmową SOS za pośrednictwem satelity. Funkcja ta umożliwia wysyłanie wiadomości alarmowych choćby wtedy, gdy nie jest dostępna ani sieć telefoni komórkowej, ani zasięg WiFi. Funkcja satelitarna odegrała kluczową rolę w ratowaniu ludzi w różnych incydentach.
Teraz SOS za pośrednictwem satelity odegrało kluczową rolę w ratowaniu czterech turystów, którzy zostali uwięzieni podczas pożaru lasu w Kolumbii Brytyjskiej.
iPhone ratuje ludzi z wykorzystaniem satelitarnej funkcji SOS
Jak informuje CBC, grupa wędrowców znalazła się w niebezpiecznej sytuacji na Macbeth Ice Fields, około 390 kilometrów na wschód od Kelowna. To, co zaczęło się jako wycieczka kempingowa, gwałtownie zmieniło się w walkę o przetrwanie, ponieważ pobliski pożar lasu gwałtownie zbliżył się do ich miejsca z powodu silnego wiatru.
Mark Jennings-Bates, szef Kaslo Search and Rescue, żywo opisał tę scenę: „Uciekali w obawie o swoje życie, ponieważ żar spadał na ich namiot. To było jak bycie w strefie działań wojennych”. Akcja ratunkowa stanowiła poważne wyzwanie ze względu na niebezpieczne warunki.
W odległym obszarze nie było zasięgu telefonii komórkowej. W tym krytycznym momencie funkcja połączenia alarmowego SOS firmy Apple za pośrednictwem satelity okazała się nieoceniona. Wędrowcy użyli tej funkcji do wysłania wiadomości tekstowych i poinformowania ratowników o swojej dokładnej lokalizacji.
Jennings-Bates podkreślił znaczenie tej technologii. Zespół ratunkowy nawigował przez gęsty dym w helikopterze, polegając na danych lokalizacyjnych dostarczonych przez iPhone’y wędrowców, aby określić ich dokładną lokalizację.
„Byliśmy w stanie po prostu przelecieć nad grzbietem i znaleźć ich dokładnie tam, gdzie byli, zgodnie z pingiem telefonu komórkowego, co jest naprawdę niezwykłe i bardzo satysfakcjonujące” – wyjaśnił Jennings-Bates.
To nie pierwszy i nie ostatni raz, gdy technologia ratuje ludziom życie. Niemniej jednak sami również bądźmy ostrożni w naszych działaniach.
Źródło: macerkopf
