IPhone 17 Pro upodobni się do Google Pixel?

1 tydzień temu
Zdjęcie: Render iPhone 17 Pro autorstwa MajinBuOfficial


Jedno zdjęcie opublikowane na chińskim portalu społecznościowym wywołało burzę wśród fanów Apple i Google. W kolejnych wpisach pojawiają się fanowskie rendery iPhone' 17 Pro, który wygląda niemal jak Google Pixel. Skąd całe to zamieszanie?

Jak powszechnie wiadomo, większość dostępnych na rynku telefonów jest dziś produkowana w Chinach. Tamtejsze fabryki jako jedne z pierwszych mają zatem dostęp do wzorów obudów nowych modeli urządzeń, a prototypy czy atrapy muszą też odpowiednio wcześniej trafić do producentów akcesoriów takich jak chociażby etui.

W związku z tym coraz częściej zdarza się, iż to właśnie z Azji pochodzą zdjęcia i przecieki dotyczące oficjalnie niezapowiedzianych jeszcze urządzeń, w przypadku których powoli ruszają prace przedprodukcyjne. W przeszłości niejednokrotnie okazywało się, iż sfotografowane ukradkiem tylne panele lub po prostu wyniesione poza teren fabryki części miały wiele wspólnego z finalnie wprowadzanym na rynek produktem. Czy tak będzie i tym razem?

iPhone 17 Pro z poziomą wyspą aparatów?

[caption id="attachment_268228" align="aligncenter" width="615"] Rzekoma ramka obudowy iPhone'a 17 Pro / Weibo[/caption] Najgorętszym zdjęciem ostatnich godzin jest widoczna powyżej ramka obudowy telefona. Według autora postu umieszczonego na chińskim portalu społecznościowym Weibo jest to część iPhone'a 17 Pro. Fragment ma pochodzić od jednego z podwykonawców. O tym, iż seria telefonów Apple oznaczona numerem 17 będzie znacząco różnić się od obecnej generacji, słyszeliśmy już od jakiegoś czasu, ale mając w pamięci ostatnią prezentację Apple Watch 10, który według szefów z Cupertino prezentuje nowy design, byłem dość sceptycznie nastawiony do plotek o faktycznie dużych zmianach. To jednak, co widać na powyższym zdjęcie to prawdziwa rewolucja! Jeżeli rzecz jasna fotografia naprawdę przedstawia plecy iPhone'a 17 Pro, będziemy mieli do czynienia z nowym rozdziałem w historii designu flagowych telefonów Apple. Horyzontalnie umieszczone obiektywy aparatów na myśl przywołują układ znany z urządzeń z serii Google Pixel, które do tej pory były znakiem rozpoznawczym topowych urządzeń z Androidem. Niemal natychmiast po pierwotnej publikacji w serwisie Weibo przedstawiającej samą ramkę, zaczęły pojawiać się rendery wykonane przez użytkowników, w których wypełniono puste przestrzenie. Należy mieć na uwadze, iż poniższe grafiki to jedynie fantazja internetowych twórców oparta na niezweryfikowanym zdjęciu.

If the design of iPhone 17 Pro were this, would you like it? pic.twitter.com/0SUHLff0VG

— Majin Bu (@MajinBuOfficial) December 12, 2024 Moim zdaniem koncepcja wygląda ciekawie i niewątpliwie byłby to pewien powiew świeżości w designie iPhone'ów, których nowe generacje od lat są do siebie bardzo podobne. Z drugiej jednak strony, umieszczenie kamer w taki sposób jest aż za bardzo żywcem ściągnięte z pomysłu Google, które opracowało charakterystyczny dla siebie wygląd tylnej części telefona. Patrząc jednak na sprawę nomen omen obiektywnie, to możliwości umieszczenia okrągłych soczewek w górnej części prostokątnej obudowy telefonu są naprawdę ograniczone i przestrzeń na kreatywność jest tutaj bardzo niewielka. [caption id="attachment_268230" align="aligncenter" width="615"] Fanowski render wygenerowany na podstawie zdjęcia ramki iPhone'a 17 Pro[/caption] Dwie rzeczy w tej sprawie są moim zdaniem pewne. Po pierwsze, jeżeli iPhone 17 Pro będzie wyglądał podobnie do przedstawionych wyżej koncepcji, fani urządzeń z Androidem będą mogli słusznie głosić wszem i wobec, iż Apple skopiowało design od Google. Po drugie, dość gwałtownie okaże się, iż wielu producentów telefonów (głównie chińskich) kilka tygodni po premierze iPhone'a 17 Pro wypuści na rynek kilka modeli, które wyglądem przypominać będą telefon Apple. Tak było w tym roku, gdy tydzień po premierze serii 16, Oppo i Nubia ogłosiły, iż ich telefony będą wyposażone w rozwiązanie łudząco podobne do zaprezentowanego właśnie Camera Control. I w ten sposób zatoczymy koło, w którym ktoś skopiuje od Apple pomysł skopiowany od Google.
Idź do oryginalnego materiału