IPhone 16e – recenzja. Najtańszy nowy iPhone, ale czy tani?

6 godzin temu

Stało się, w końcu zadebiutował nowy, „budżetowy” iPhone, choć nie jako iPhone SE 4, a iPhone 16e. Oczywiście, słowo budżetowy umieściłam tu w cudzysłowie nie bez powodu, ponieważ to urządzenie okazało się nieco droższe, niż w zasadzie wszyscy się spodziewali. Ale czy warto je tak po prostu skreślać? Może to jednak najlepszy wybór dla osób, które chcą zamienić starszego iPhone’a, na nowszy model, nie wydając fortuny? Recenzując iPhone’a 16e, postarałam się to zagadnienie przeanalizować.

Specyfikacja i cena

Apple iPhone 16e to kompaktowy telefon, z 6,1-calowym ekranem Super Retina XDR OLED o częstotliwości odświeżania do 60 Hz. Na jego pokładzie znalazł się układ Apple A18, choć w wersji z 4-rdzeniowym GPU. Do tego mamy tu 8 GB pamięci RAM i do 512 GB pamięci wewnętrznej w standardzie NVMe.

To urządzenie oferuje też akumulator o pojemności 4005 mAh, pojedynczy aparat tylny oraz łączność 5G i pracuje pod kontrolą systemu iOS 18.3.1. O ile obsługuje on jednak Face ID oraz ładowanie bezprzewodowe Qi, tak nie wykorzystuje technologii MagSafe.

Apple iPhone 16e kosztuje w Polsce 2999 złotych w wersji ze 128 GB pamięci wewnętrznej, 3499 złotych w wersji z 256 GB pamięci wewnętrznej i 4499 złotych w wersji z 512 GB pamięci wewnętrznej. Jego pełną specyfikację znajdziesz poniżej.

iPhone 16e – specyfikacja:

Budowa i jakość wykonania

Patrząc na iPhone’a 16e, absolutnie nie mam wątpliwości, iż to iPhone. Płaskie plecki, płaskie ramki i zaokrąglone rogi, logo z nadgryzionym jabłkiem, płaski ekran i w uproszczeniu minimalistyczny desing, to cechy całej serii iPhone’ów 16, także iPhone’a 16e. Nowy telefon choćby pod względem wyglądu różni się jednak od droższych modeli.

Główna różnica wynika oczywiście z zestawu aparatów. iPhone’a 16e posiada choćby nie podwójny, a pojedynczy, i to malutki aparat tylny, któremu towarzyszy mała dioda flash. Ponadto z przodu znalazło nie wcięcie na aparat przedni, a duży notch, który ostatnio widzieliśmy w iPhone’ach 14 i 14 Plus.

Sporą różnicę można też zauważyć na krawędziach telefonu. Jego częścią nie jest dedykowany przycisk kontroli aparatu, choć akurat to niekoniecznie jest złą wiadomością – wielu użytkowników pozostałych modeli go bowiem wyłącza, ponieważ na co dzień potrafi naprawdę przeszkadzać. iPhone 16e posiada natomiast przycisk akcji, oczywiście poza standardowymi przyciskami zasilania i do zmiany głośności. Są też port USB-C (choć tylko w w standardzie 2.0 ), głośniki stereo i zestaw mikrofonów.

Jakość wykonania urządzenia stoi na bardzo wysokim poziomie i do niczego nie można się tu przyczepić. Ramki są aluminiowe, a plecki szklane – w obydwu przypadkach o nieco matowym wykończeniu. Całość spełnia normę wodoodporności IP68. Ekran pokryto ochronnym szkłem Ceramic shield.

Miłośnicy kompaktowych telefonów docenią niewielkie rozmiary iPhone’a 16 i to jak komfortowo leży w dłoni, także w etui. Trzeba jednak zaznaczyć, iż bez etui jest bardzo, bardzo śliski.

A co otrzymujemy w zestawie z tym telefonem? Tylko pin do tacki SIM, przewód USB-C w oplocie, a także niezbędną dokumentację.

Wyświetlacz

iPhone 16e otrzymał niestety gorszy wyświetlacz niż iPhone 16. Na szczęście zagęszczenie pikseli utrzymano na podobnym poziomie, co przekłada się na wysoką ostrość obrazu, natomiast jasność tego panelu jest niższa. W trybie automatycznym może ona osiągnąć maksymalnie 800 nitów, a szczytowo, podczas wyświetlania treści HDR, 1200 nitów. Dobra wiadomość jest taka, iż w ostrym słońcu ekran jest dość czytelny i nie ma problemu z utrzymywaniem maksymalnej jasności przez dłuższy czas, ale jest mniej czytelny i mniej jasny niż np. ekran iPhone’a 15 Pro Max, z którym mogłam dokonać bezpośredniego porównania.

To, czego kompletnie nie rozumiem, to to, dlaczego w 2025 roku telefon kosztujący 3 tysiące złotych ma wyświetlacz o częstotliwości odświeżania do 60 Hz. Coś takiego nie powinno mieć miejsca. Ten sam zarzut mam rzecz jasna wobec iPhone’ów 16 i 16 Plus. Jasne, jeżeli nigdy nie korzystaliście z ekranu o wyższym odświeżaniu, możecie nie czuć potrzeby przesiadki na taki o odświeżaniu wyższym, ale uwierzcie mi, różnica między 60 Hz a 120 Hz jest naprawdę odczuwalna, choćby podczas scrollowania social mediów. Dobrze, iż jego responsywność na dotyk nie pozostawia niczego do życzenia.

Wyświetlacz iPhone’a 16e może wyświetlać treści HDR10 i Dolby Vision, a na prezentowane przez niego kolory nie można narzekać. Panel ten nie pozwala jednak korzystać z funkji Always On Display.

Notch widoczny u góry zabiera znaczną część powierzchni ekranu. prawdopodobnie wielu z Was wolałoby, by zamiast niego znalazło się tu wcięcie z dynamiczną wyspą. Osobiście jednak z funkcji dynamicznej wyspy nie korzystam i dla mnie najlepiej byłoby, by przedni aparat i czujnik biometryczny posiadały dwa odrębne, mniejsze wcięcia.

Audio

iPhone 16e wykorzystuje hybrydowy zestaw głośników, w którym jeden z nich jest nie tylko głośnikiem multimedialnym, ale też do rozmów. Jest to jednak zestaw, który gra naprawdę świetnie. Oferowane przez niego brzmienie jest głębokie i zbalansowane. Dość dużo tu basu, a maksymalna głośność jest w moim odczuciu bardzo wysoka.

Dodam, iż iPhone 16e obsługuje dźwięk przestrzenny i technologię Dolby Atmos. Zdecydowanie można to usłyszeć.

Oprogramowanie i łączność

Najnowszy najtańszy iPhone pracuje pod kontrolą systemu iOS w wersji 18.3. Mowa o wydaniu, które przyniosło pewne poprawki błędów, ulepszenia w kalkulatorze, a także kolejne ulepszenia dla Apple Intelligence. Sam iOS 18, dostępny już od kilku ładnych miesięcy, to także nowe centrum sterowania, nowe widżety, nowe opcje personalizacji, nowe narzędzia do kontroli danych, ulepszone szyfrowanie, bardziej przejrzyste informacje o tym, jak aplikacje korzystają z naszych danych i nie tylko.

Oczywiście, iOS 18 przez cały czas ma pewne bolączki, które trawią iOS od lat. Główny problem to obsługa gestów, a dokładniej mówiąc brak globalnej obsługi gestu cofania od prawej do lewej. Ba, czasem system uniemożliwia skorzystanie z gestu cofania i zmusza do sięgnięcia ręką do krzyżyka na ekranie. Irytujące są też ikony dotyczące liczby nieodczytanych wiadomości. Musimy pozaznaczać wszystkie wiadomości w iMessage albo oznaczyć wszystkie wiadomości e-mail jako odczytane, by te ikony zniknęły. Trzeba też pamiętać, iż Siri dalej nie mówi po polsku, usuwanie powiadomień jest bardziej uciążliwe niż na Androidzie, a domyślna klawiatura choćby nie posiada przycisku kropki w głównym widoku (i to tylko jeden z wielu jej problemów).

Jeśli chodzi o Apple Intelligence, to w Polsce jest ona w tej chwili dostępna w ramach beta testów, ale nie w języku polskim. Ba, aby z niej skorzystać, trzeba zmienić język urządzenia i język Siri na angielski, a następnie zainstalować iOS 18.4 Developer Beta 2. Na pełnoprawny debiut Apple Intelligence w naszym kraju musimy jeszcze poczekać – Apple twierdzi, iż do kwietnia, ale choćby wtedy funkcje AI nie będą działać u nas po polsku.

iPhone 16e obsługuje Wi-Fi 6, Bluetooth 5.3 i NFC. Pozwala więc korzystać z Apple Pay i funkcji Name Drop. Jest też obsługa transmisji 5G, dzięki autorskiemu modemowi Apple – C1. W Polsce nie skorzystamy na nim z łączności satelitarnej, choć na przykład w USA można za jej pośrednictwem wysyłać wiadomości i korzystać z funkcji Findy My.

Aha, trzeba pamiętać, iż Apple obiecuje zapewniać iPhone’owi 16e długie wsparcie. Aktualizacje dla tego urządzenia mają pojawiać się przez co najmniej pięć lat.

Wydajność

Podobnie jak w przypadku iPhone’a 16, sercem iPhone 16e jest układ Apple A18. O ile jednak CPU jest w tych urządzeniach identyczne, także pod względem taktowania, tak GPU zostało w nowszym urządzeniu okrojone o jeden rdzeń. Na pokładzie iPhone’a 16e mamy też 8 GB pamięci RAM (choć nie wiadomo w jakim standardzie) i od 128 do 512 GB pamięci wewnętrznej w standardzie NVMe. W przypadku przetestowanego egzemplarza mowa o 512 GB przestrzeni na dane.

W benchmarku Geekbench 6 powyższy zestaw uzyskał 3341 punktów dla pojedynczego rdzenia CPU, 8073 punkty dla wielu rdzeni CPU i 24 721 punktów dla GPU. W stress teście (3D Mark Wild Life Extreme Stress Test) wykazał się zaś stabilnością na poziomie 81 procent, uzyskując punkty w zakresie od 2369 do 2925. iPhone 16e to więc bardzo wydajny telefon.

Podczas codziennego użytkowania iPhone 16e działa bardzo płynnie, bez przycięć i spowolnień. W wymagających grach mobilnych, takich jak Genshin Impact, sprawdza się bardzo dobrze, także przy maksymalnych ustawieniach graficznych, bez wyraźnych spadków wydajności. W wielu z nich liczba wyświetlanych mogłaby być jeszcze większa, gdyby nie ekran ograniczony do 60 Hz. Co ważne, iPhone 16e obsługuje też wybrane gry AAA znane raczej z konsol i pecetów, takie jak Assassin’s Creed Mirage czy Death Stranding Director’s Cut. Wspiera też ray tracing.

Bateria

Apple zdołało upchnąć w iPhonie 16e jeszcze pojemniejszą baterię niż w iPhonie 16 – taką o pojemności 4005 mAh, a nie 3561 mAh. Czy zwiększona pojemność przekłada się jednak na dłuższy czas pracy na baterii? Niestety takiego porównania nie mogę dokonać, ponieważ nie miałam okazji testować iPhone’a 16.

Mogę powiedzieć natomiast, iż iPhone 16e wytrwał 17 godzin i 48 minut podczas testu polegającego na odtwarzaniu wideo na platformie YouTube (w zacienionym pomieszczeniu oraz przy automatycznej jasności ekranu, głośności na poziomie 30% i włączonych danych pakietowych, i Wi-Fi). Zapewnienia ze strony Apple, o aż 26 godzinach odtwarzania pobranego wideo lub 21 godzinach streamowanego wideo, można jak zwykle włożyć między bajki ze względu na nierealistyczne warunki wewnętrznych testów.

Mnie iPhone 16e starczał mniej więcej na półtora dnia umiarkowanego użytkowania, ale w przypadku każdego z Was ten czas może prezentować się nieco inaczej.

Jako iż iPhone 16e nie zawiera w zestawie ładowarki, przetestowałam go z użyciem 35-watowej ładowarki Apple, którą miałam w domu. W tracie ładowania telefon przez większość czasu pobierał 18 W mocy, a tylko przez kilkanaście pierwszych minut 23-24 W. Potrzeba było więc blisko 2 godzin, a dokładniej mówiąc 1 godziny i 51 minut, aby naładować telefon od 0 do 100 procent. No cóż, to nie jest dobry wynik.

iPhone 16e niestety nie obsługuje MagSafe, ale ładowanie bezprzewodowe jak najbardziej, w standardzie Qi. Moc ładowania na poziomie 7,5 W jest jednak godna pożałowania. Poza tym, brak MagSafe sprawia, iż telefonu nie możemy wygodnie umieścić na ładowarce czy w samochodowym uchwycie. W parze z nim nie działają też magnetyczne, bezprzewodowe powerbanki.

Fotografia

To, iż iPhone 16e posiada pojedynczy aparat z tyłu jest dla mnie sporym rozczarowaniem. Nie jest jednak tak, iż tęsknię za aparatem szerokokątnym z iPhone’a 16. Uważam bowiem, iż telefon, który kosztuje trzy tysiące złotych lub więcej, powinien posiadać również aparat z teleobiektywem. Zoom optyczny jest bowiem bardzo przydatny i sama z niego bardzo często korzystam.

Ten pojedynczy tylny aparat iPhone’a 16e, określany mianem aparatu Fusion, to sensor o rozdzielczości 48 MP, z PDAF i OIS i ogniskową 26 mm. Jest to jednak sensor mniejszy niż w iPhonie 16. Zdjęcia z niego są zapisywane domyślnie w rozdzielczości 24 MP, a przynajmniej w trybie podstawowym. Zdjęcia w trybie nocnym, makro, robione z lampą błyskową lub oświetleniem portretowym są zachowywane w rozdzielczości 12 MP. Aparat przedni to zaś sensor o rozdzielczości 12 MP, najwyraźniej ten sam co w iPhonie 16.

W aplikacji aparatu nie znajdziecie stylów fotograficznych charakterystycznych dla reszty urządzeń z serii, a tylko te „klasyczne”. Skorzystacie natomiast z trybu Live.

Aparat tylny

Tylny aparat iPhone’a 16e wykonuje niezłe zdjęcia, o dużej liczbie detali, często z ładną głębią ostrości. telefon ten, jak zresztą wiele iPhone’ów, ma jednak tendencję do przepalania obrazów, przez co zdarza się, iż brakuje im kontrastu.

Apple twierdzi, iż dostępny tu zoom cyfrowy 2x oferuje jakość optyczną, ale trudno mi się z tym stwierdzeniem zgodzić. Zwłaszcza po zmroku widać, iż w tej kwestii iPhone 16e zawodzi. Zdjęcia nocne wykonane w trybie 1x też odbiegają jakością od zdjęć rejestrowanych przez telefony z Androidem z podobnego przedziału cenowego.

Aparat przedni

Na szczęście aparat przedni sprawdza się w swojej roli dobrze, mimo niskiej rozdzielczości. Ten perfekcyjnie rozmywa tło i odwzorowuje widoczne na skórze detale. Im jednak mniej światła, tym większe „mydło” na zdjęciach z tego sensora.

Możliwości wideo

Z użyciem iPhone’a 16e nagracie wideo maksymalnie w rozdzielczości 4K przy 60 FPS, zarówno przednim, jak i tylnym aparatem. Oprócz standardowego trybu nagrywania skorzystacie z trybu poklatkowego i zwolnionego tempa, ale w tym drugim przypadku już tylko w rozdzielczości HD.

Podsumowanie

iPhone 16e to niewątpliwie dobry telefon, ale według mnie niewłaściwie wyceniony. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, iż Apple postanowiło pozdzierać pieniądze z potencjalnych konsumentów, doskonale zdając sobie sprawę z tego, iż miłośnicy jego systemu, dysponujący w tej chwili starszymi urządzeniami, i tak po to urządzenie chętnie sięgną. Ja nie wyobrażam jednak sobie wydawania 2999 złotych, a w praktyce co najmniej 3499 z złotych (bo nie chciałabym egzemplarza ze 128 GB pamięci) na iPhone’a bez MagSafe, z pojedynczym aparatem z tyłu i z ekranem o odświeżaniu 60 Hz.

Osoby, którym zależy na tym, by kupić sobie nowszego iPhone’a, zachęcam do rozważenia zakupu kilka mniej wydajnego iPhone’a 15 z MagSafe. Każdemu, komu system operacyjny jest obojętny, polecam sprawdzić, co mają do zaoferowania producenci telefonów z Androidem. Ktoś, komu mniej zależy na wydajności, a bardziej na możliwościach fotograficznych, zadowoli się Pixelem 9. interesujące opcje godne rozważenia to też Samsung Galaxy S25 (którego da się kupić za zaskakująco małe pieniądze), OPPO Reno13 Pro, Realme 14 Pro+ oraz Nothing Phone (3a) Pro.

Mocne strony:

  • Przyjemny desing (z wyjątkiem notcha)
  • Kompaktowe rozmiary
  • Wodoodporność na poziomie IP68
  • Czytelny w słońcu wyświetlacz OLED
  • Bardzo dobre głośniki
  • Wysoka wydajność
  • Niezłe możliwości dostępnych aparatów (za dnia)
  • Długie wsparcie

Słabe strony:

  • Kiepskie zdjęcia nocne
  • Ekran 60 Hz
  • Brak MagSafe
  • Wolne ładowanie
  • W Polsce póki co brak Apple Intelligence, a gdy się pojawi, to na razie bez języka polskiego
  • Brak teleobiektywu
AppleiPhoneiPhone 16smartfony
Idź do oryginalnego materiału