Najnowszy iPhone 16 Pro Max jest ze mną już 10 dni. To wystarczająco długo aby podzielić się z Wami moimi przemyśleniami na jego temat. Specjalnie przez ten czas nie czytałem żadnych „recenzji”, pierwszych wrażeń i tym podobnych materiałów, aby nie inspirować się innymi, nie zwracać uwagi na ich pozytywne czy negatywne opinie.
Oto moje 16 powodów, dla których uważam, iż warto aby zastanowić się nad przesiadką na najnowszego iPhone 16 Pro Max.
Ponownie, jak to miało miejsce z moimi pierwszymi wrażeniami z Apple Watch 10, tekst powstawał przez kilka dni, a spisywane uwagi pojawiały się sukcesywnie w miarę moich przemyśleń.
1. Kolor
Zacznę trochę może od nieoczywistego punktu. W tym roku zdecydowałem się na zupełnie nowy kolor. O ile większość zwraca się w kierunku nowego koloru nazwanego Tytan Pustynny, to ja przekornie wybrałem czarny. Tytan Czarny. Pierwszy raz od bardzo dawna mam telefon w tym kolorze. Trzeba zaznaczyć, iż Apple zdecydowało się na „odświeżenie” czarnego koloru, który jest teraz bardzo głęboki. Ciężko to uchwycić dobrze na zdjęciach, ale jest wręcz monolityczny. Jak wspominałem to przy okazji wyjmowania z pudełka, jest on jak monolit z Odysei Kosmicznej 2001. Mamy wrażenie jakby pochłaniał światło.
Co więcej, i co mnie najbardziej zaskoczyło, ma on zupełnie inną fakturę w dotyku niż np. Tytan Naturalny czy Tytan Pustynny, które miałem możliwość oglądać (w kolorze naturalny mam 15 Pro Max jeszcze przez chwilę, a pustynnym testuje Wojtek). Tytan Czarny „klei” się do ręki. Zdecydowanie pewniej w niej leży. Nie ślizga się. Nie mam wrażenia, jak przy Tytanie Naturalnym, iż może mi sam wypaść z dłoni. Wręcz przeciwnie. I to jest wg mnie jego bardzo duża zaleta.
2. Rozmiar ekranu
Nie jest to tajemnica, iż od czasu iPhone 6 wybieram większe ekrany. Od dziesięciu lat używam Plusów, a odkąd pojawiły się Pro Max, to właśnie ich. Większy ekran jest dla mnie kluczowy, bo telefon jest moim głównym narzędziem w ciągu dnia, gdy przemieszczam się, jestem w biegu. Na dużym ekranie więcej widać. Tym bardziej lepiej i więcej widać jeżeli mamy wadę wzroku, lub dogania nas… „peseloza”.
Tegoroczny iPhone 16 Pro Max jest większy od poprzednika. Na wysokość o 3 mm, a na szerokość o około 1 mm. O ile na szerokość nie odczuwamy tego, to na wysokość już tak. Dodatkowe mm w rozmiarze ekranu przekładają się na wyższą rozdzielczość. Nowy iPhone ma teraz 6,9”, podczas gdy poprzednik miał 6,7”. Dostaliśmy 72 piksele na wysokości i 30 pikseli na szerokości. Tyle i aż tyle, bo to wystarczy aby odczuwać różnicę na plus.
3. Mniejsze ramki
To są najmniejsze ramki jakie miałem okazję zobaczyć w telefonach różnych producentów. Robi to niesamowite wrażenie i daje jeszcze więcej miejsca na ekranie. Ale żeby być szczerym, zobaczymy różnicę dopiero gdy porównamy np. z iPhone 15 Pro Max. Co gorsza, na zdjęciu tego dokładnie nie widać, ale na żywo już tak.
4. Większa bateria
Nowy iPhone dostał jeszcze większą baterię niż poprzednik. Skok na papierze może nie jest duży, bo to 4685 mAh vs 4422 mAh, ale przekłada się to wg producenta np. na dodatkowe 4 h odtwarzania wideo. Po „ułożeniu się” baterii przez pierwszy tydzień, czyli pełnej synchronizacji, przyzwyczajeniu się do nowego systemu i zakończeniu „okresu testowego”, podczas którego namiętnie korzystałem ze wszystkiego, telefon w codziennym użyciu na koniec dnia ma teraz u mnie ok 45-50%, podczas gdy poprzednik kończył dzień z 25-30%. To całkiem nieźle. Wg mnie duży plus.
5. Sterowanie aparatem
Najważniejsza nowa funkcja, zmieniająca kompletnie podejście i sposób używania telefonu. Niby już to było, niby wcześniej mieliśmy aparaty fotograficzne, jednak wprowadzenie tego tak oczywistego rozwiązania ułatwia i umila fotografowanie. Sterowanie aparatem to nie tylko spust migawki, ale też „pokrętło” zmieniające nam nastawy. Możemy też tak, jak w poważnych aparatach, wskazującym palcem robić zdjęcie, a kciukiem zmieniać nastawy na ekranie. Dużo opcji. Niewątpliwie możliwość używania przycisku sterowania aparatem powoduje, iż nie zasłaniamy sobie kadru podczas fotografowania.
Co ważne, w ustawieniach telefonu można ustawić pod nim dowolny program obsługujący aparat, w tym lupę, Instagram czy czytnik kodów QR.
6. Procesor A18 Pro
Jeszcze szybszy, jeszcze bardziej energooszczędny. Do tego bardzo mocno przyszłościowy jeżeli myślicie o zakupie telefonu na dłużej. Pójdą na nim wszystkie produkcje „AAA”, bardziej wymagające aplikacje będą zdecydowanie szybciej chodziły i nie będą jednocześnie rozgrzewać naszego telefonu.
7. 120 klatek na sekundę
Tę funkcję docenią wszyscy nagrywający filmy. Nie od dziś iPhone uznawany jest przez wszystkich twórców internetowych jako najlepszy telefon o nagrywania wideo. Teraz mamy opcję 120 klatek w 4K. Najlepiej pokazuje to Wojtek na naszym YouTubie. Polecam obejrzeć jego testy:
8. Szybsze ładowanie indukcyjne
iPhone 16 Pro Max, ale też „zwykły” Pro, dostały w tym roku szybsze ładowanie indukcyjne. Mnożna powiedzieć – wreszcie. Używając nowego kabla MagSafe z USB-C możemy ładować nasz telefon mocą 25 W, używając ładowarki 30 W i mocniejszej. W praktyce oznacza to, iż w około 30 minut możemy indukcyjnie naładować nasz telefon 0-50%.
9. Style fotograficzne
Tu kolejny raz będę odsyłał Was do testów jakie przeprowadza Wojtek. Nie ma sensu, żebym robił osobne, skoro on zrobi lepsze.
Wprowadzając opcję Styli fotograficznych mamy możliwość jeszcze większej kreacji bezpośrednio podczas robienia zdjęć. Na żywo. Od razu mamy efekt jakbyśmy jeszcze przed zrobieniem zdjęcia robili postprocesing. Świetne, w szczególności opcja tzw pada kontrolnego. Czegoś takiego nie było do tej pory.
10. Mix Audio
Czyli konkretnie możliwość modyfikowania nagrywanego głosu w filmach. Docenią to znów wszyscy filmujący. Może nie mamy do końca mikrofonów studyjnych, ale efekt jest piorunujący względem tego co było do tej pory. Możemy wyciszać odgłosy w tle itp.
11. WiFi 7
Kolejna funkcja przyszłościowa. Nowe iPhone’y mają wbudowaną obsługę WiFi 7. To znacząco przyśpiesza pracę w sieci. Dla jasności WiFi 7 umożliwia pracę z prędkością do 5 Gb/s. Nieźle co? Poza prędkością to też wpływa na zasięg w bardziej zatłoczonych sieciach.
12. Szybkie USB-C
Na to wielu czekało. USB-C w iPhone 16 Pro Max działa teraz z prędkością do 10 Gb/s, co umożliwia nam szybkie, bardzo szybkie przenoszenie np nieskompresowanych wideo czy zdjęć.
13. Thermal control
No cóż, iPhone 15 Pro Max nie należał do najzimniejszych telefonów na rynku. Tutaj, w iPhone 16 Pro Max, mamy zdecydowaną poprawę. Gra w Assassin’s Creed Mirage nie powoduje poparzeń. To dla mnie istotny aspekt.
14. Nowe, ultraszerokie 48MP
Względem poprzedniego 12 MP to duży skok. W efekcie mamy więcej szczegółów w w szerokim kącie, ale też w makro. Duży plus. Znów, odsyłam do Wojtka.
15. Większa wytrzymałość i “reperowalność”
iPhone 16 Pro Max ma całkowicie nową powłokę ceramiczną na ekranie. Jest ona podobno o 40% mocniejsza niż w poprzedniku. Nie będę tego testować organoleptycznie, ale już poprzednik był bardzo mocny. Wypadł mi kilkukrotnie i nic się na szczęście nie wydarzyło. Na zamkniętych spotkaniach pracownicy Apple pokazywali mi, iż na prawdę jest on wytrzymały i wg nich nie ma potrzeby noszenia choćby obudowy na telefonie. Fakt, tytan zastosowany w modelach „Pro” to klasa sama w sobie. Mój dotychczasowy iPhone 15 Pro Max, po roku używania w trybie ~50/60% bez obudowy nie ma żadnej, podkreślam, żadnej ryski. Wcześniejsze modele rysowały się od samego patrzenia.
Dodatkowo iFixit potwierdził, iż nowe modele iPhone’ów są lepiej zaprojektowane pod kątem samodzielnych napraw.
16. Gotowość na Apple Intelligence
Tak, wiem, nie mamy Apple Intelligence w Polsce. Nie mamy choćby w całej Unii Europejskiej, ale nie wierzę, iż ten stan długo potrwa. Będziemy mieli AI prędzej czy później. Działa to genialnie. Widziałem na żywo. Zazdroszczę, choć amerykanie z drugiej strony zazdrościli mi w rozmowach mierzenia saturacji krwi w Apple Watch. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia…
Niemniej warto kupować telefon, który będzie przyszłościowy, który jak będzie uruchomiona AI, będzie w pełni ją obsługiwać.
Podsumowując
To tyle i aż tyle moich spostrzeżeń odnoście iPhone 16 Pro Max po 10 dniach. Przeskok z poprzednika wydaje mi się spory, nie mówiąc o starszych modelach. Pamiętajcie, iż w większości przypadków w obecnych czasach telefon zmieniamy co 2-3 lata, zatem przesiadka na iPhone 16 Pro Max jest bardzo przyszłościowa.
Jeśli artykuł iPhone 16 Pro Max – szesnaście powodów, aby się przesiąść nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.