IPad Pro (2022), czyli najdroższy tablet Apple’a w historii. Wygląda tak samo, ale umie nową sztuczkę

2 lat temu

iPady Pro doczekały się w tym roku liftingu. Producent wrzucił do nich chipy Apple M2 znane z komputerów Mac, co pozwoliło usprawnić obsługę… rysika. To właśnie nowy sposób interakcji z systemem iPadOS 16 za pośrednictwem Apple Pencila, a nie wzrost szybkości przetwarzania danych, jest największym wyróżnikiem nowych urządzeń. Sprawdziliśmy jak to działa, na przykładzie iPada Pro 12,9 (2022).

  • Trzy nowe tablety od Apple’a, to iPad 10. generacji, iPad Pro 11 (2022) i iPad Pro 12,9 (2022)
  • iPad Pro (2022) na pierwszy rzut oka wygląda identycznie, jak iPady Pro z lat 2018-2021
  • Nowe tablety Apple’a mają układy M2. Co jeszcze zmieniło się w specyfikacji?
  • Apple M2 z iPada Pro sprawia, iż rysik Apple Pencil rozwija skrzydła w iPadOS 16

Do oferty Apple’a pod koniec 2022 r. dołączyły trzy nowe tablety. Jednym z nich, który opisywałem w osobnym materiale, jest bazowy iPad 10. generacji (którego nie sposób nazywać już „tanim” iPadem). Do tego doszły dwa iPady Pro o bliźniaczej specyfikacji, które (jak zwykle) różnią się od siebie gabarytami, ale wyglądają (jak zwykle) identycznie, co ich poprzednicy. Miałem okazję testować przez kilka dni większego z nich, czyli iPada Pro (2022) z 12,9-calowym panelem wraz z klawiaturą Magic Keyboard; na co dzień korzystam z iPada Pro (2021) w wersji 11-calowej.

iPad Pro 12,9 (2022) to ewolucja, a nie rewolucja

Nowy topowy tablet Apple’a z 12,9-calowym ekranem mierzy 280,6 x 214,9 x 6,4 mm. Dokładnie takie same gabaryty ma analogiczny iPad Pro z 2021 r. Obie generacje tych urządzeń choćby ważą tyle samo, czyli 685 gramów w wersji z modemem 5G i mają ten sam design, co iPady Pro (2018) i iPady Pro (2020).

Panel z iPada Pro 12,9 (2022), nazywany marketingowo Liquid Retina, ma rodzielczość 2732 na 2048 pikseli (4:3, 265 ppi). Ramki dookoła ekranu są dość wąskie, a na krótszym boku umieszczono kamerkę do wideorozmów oraz czujniki wymagane do obsługi systemu weryfikacji twarzy Face ID.

Warto dodać, iż wyświetlacz XDR typu mini-LED o typowej jasności 1000 nitów (maks. 1600 nitów), który pozwala na odpalenie trybu referencyjnego, trafił znowu tylko do 12,9-calowego modelu iPada Pro, czyli wersji, którą testuję. W modelach 11-calowych przez cały czas mamy klasyczny wyświetlacz typu LCD.

iPad Pro w wersji 12,9-calowej jest OGROMNY. Serio

iPad Pro (2022) dostał procesor Apple M2

Podobnie jak w przypadku komputerów Mac, chip Apple M2 w iPadach jest kilkanaście procent szybszy niż poprzednia wersja. W modelach z dyskami 128 GB, 256 GB i 512 GB ten nowy układ dostał, tak jak w przypadku Apple M1, 8 GB RAM-u. Tablety z dyskami 1 TB i 2 TB oferują po 16 GB pamięci operacyjnej.

Tej szybkości oczywiście nie czuć podczas tzw. normalnego użytkowania. Już procesor Apple M1 daje na tyle duży zapas mocy podczas nawigacji po systemie i w większości typowych aplikacji, iż potencjał Apple M2 można wykorzystać jedynie w najbardziej zasobożernym oprogramowaniu dla profesjonalistów.

Co się zmieniło w iPadzie Pro (2022)?

iPad Pro (2022) kontra iPad Pro (2021) – podobieństwa i różnice w specyfikacji

Nowy model iPada Pro jest wyposażony w aparaty o tych samych parametrach, co jego poprzednik. Główny moduł foto składa się z dwóch obiektywów (podstawowy 12 Mpix i ultraszerokoątny 10 Mpix) oraz czujnika LiDAR. Do tego dochodzi 12-megapikselowa kamerka do wideorozmów ze 122-stopniowym kątem widzenia.

Nowe urządzenie w kwestii zdjęć doczekało się jednak pewnej nowości, czyli opcji rejestrowania obrazu w formacie ProRes. Od strony sprzętowej nie sposób jednak wskazać wielu zmian poza Wi-Fi 6E (zamiast Wi-Fi 6) i Bluetooth 5.3 (w miejsce Bluetooth 5.0). Nie oznacza to jednak, iż Apple nie ma asa w rękawie.

iPad Pro i nowa funkcja Apple Pencil (przewińcie wideo do 6:11)

Apple M2 i Apple Pencil na sterydach

Nowe tablety Apple’a dla profesjonalistów są zgodne z rysikiem Apple Pencil 2. generacji (w przeciwieństwie do nowego bazowego iPada, który obsługuje Apple Pencil 1. generacji). Mimo to dzięki usprawnieniom w układzie Apple M2 udało się dodać do niego obsługę wykrywania zbliżenia końcówki do ekranu.

iPadOS 16 wie, iż Apple Pencil zbliżył się do ekranu, gdy tylko końcówka stylusa zbliży się do niego na odległość 12 mm. Dzięki temu interfejs systemu jest w stanie na to reagować i wyświetla dodatkowe animacje, które są podobne do tych, które widać po najechaniu np. na ikonkę kursorem dzięki myszy lub gładzika.

iPad Pro 12,9 (2022) i rysik Apple Pencil 2. generacji

Wykrywanie zbliżenia rysika do ekranu iPada Pro z Apple M2 przyda się przede wszystkim w aplikacjach do obróbki grafiki

Tak jak powiększanie się ikonek to fajny graficzny bajer, tak największy potencjał tej nowości jest w programach do tworzenia i edytowania multimediów. Ich deweloperzy będą musieli je jednak najpierw zaktualizować, ale partnerzy Apple’a ten proces rozpoczęli i aktualizacje trafiają powoli do App Store’a.

W przypadku nowej wersji Pixelmatora na iPadzie Pro można wykorzystać rysik do wyświetlania podglądu efektu nałożenia filtra – wystarczy zbliżyć Apple Pencil do ekranu i przesunąć nad nim od lewej do prawej, by Apple M2 nakładał w locie kolejne filtry i wyświetlał ich podgląd.

Apple Pencil przyczepia się magnetycznie do górnej krawędzi iPada Pro

Do czego jeszcze można wykorzystać Apple Pencil na iPadach Pro z układem Apple M2?

Tak naprawdę tylko od deweloperów zależy, do czego użyją nowego API. Procreate, czyli inna znana aplikacja do obróbki grafiki, pozwala wykorzystać funkcję zbliżeniową Apple Pencil do szybkiego kolorowania wybranych elementów na wybrany kolor, a cały proces jest dużo bardziej uproszczony.

Apple oczywiście też obsługuje funkcję Hover, w tym w systemowej aplikacji Notatki. Gdy aktywny jest tryb rysowania, iPadOS 16 po zbliżeniu Apple Pencila do wyświetlacza pokazuje, jaki obszar zamalujemy po dotknięciu jego końcówką do ekranu oraz jaki dostaniemy kolor po zmieszaniu dwóch barw.

iPad Pro (2022) – opinie

A czego zabrakło w iPadach Pro (2022)?

Ponieważ w tym roku Apple zdecydował się jedynie na delikatnie odświeżenie swoich topowych tabletów, przez co doszło do dość… dziwnej sytuacji. Jedynie ten bazowy iPad 10. generacji, a nie kilkukrotnie droższe od niego iPady Pro, doczekał się usprawnień w postaci np. kamerki na krótszym boku.

Wynika to z tego, iż mamy tu podobną sytuację, jak w segmencie telefonów, gdzie wnętrze iPhone’a 14 (podobnie jak iPada 10. gen) gruntownie przeprojektowano, podczas gdy iPhone 14 Pro (tak jak iPady Pro) otrzymał, tylko i aż, nowy chip. W telefonach nie wpływa to jednak na kompatybilność akcesoriów.

iPad Pro – do tej krawędzi przyczepia się Apple Pencil

iPad Pro i kompatybilność akcesoriów

Dobra wiadomość jest taka, iż tablety iPad Pro (2022) są zgodne z akcesoriami do starszych modeli. jeżeli ktoś ma (lub zakupi) etui Smart Folio lub klawiaturę Magic Keyboard projektowane z myślą o iPadzie Pro (2021) lub iPadzie Pro (2020), to będą one pasowały do tegorocznego modelu. Niestety to miecz obosieczny.

Jeśli komuś wpadła w oko nowa klawiatura Magic Keyboard Folio opracowana z myślą o nowym bazowym tablecie Apple’a, to niestety do iPada Pro jej nie podepnie. Topowe modele mają Smart Connector na pleckach, a nie na krawędzi. To kolejna nowość, która trafiła jedynie do iPada 10. generacji.

Nowy tablet z linii iPad Pro jest kompatybilny ze sprzedawaną do tej pory klawiaturą Magic Keyboard

iPad Pro 12,9 (2022) – czy warto kupić?

Odpowiedź na pytanie, czy iPad Pro 12,9 jest wart pieniędzy, jakie za niego sobie życzy producent, nie jest łatwa, co wynika z niedawnych podwyżek cen sprzętów Apple’a. Chociaż te w Stanach Zjednoczonych utrzymały się na dotychczasowym poziomie, to tego samego o Polsce niestety powiedzieć nie można.

iPad Pro 12,9 (2022) w wersji 128 GB został wyceniony na 7199 zł, chociaż zeszłoroczny model kosztował 5499 zł. Za wersję z modemem i 2 TB pamięci trzeba zapłacić 15499 zł. jeżeli dorzucić do koszyka Apple Pencil 2 (749 zł) i klawiaturę Magic Keyboard (2199 zł), to cena kompletu rośnie do… 18397 zł.

Dla wielu osób lepszym wyborem od iPada Pro (2022) będzie iPad 10. generacji

Przy takich kwotach mogę polecić zakup tego urządzenia jedynie tym osobom, które faktycznie będą wykorzystywały iPada do pracy zarobkowej i sprzęt im się zwróci. W przeciwnym wypadku lepiej rzucić okiem na iPada 10. generacji za 2899 zł, który dla większości osób będzie lepszym wyborem niż iPad Air (2022) za 3799 zł.

fot. Marcin Połowianiuk

Idź do oryginalnego materiału