Intel ma problem. Mało kto kupuje jego karty graficzne

21 godzin temu

Intel nie radzi sobie zbyt dobrze na rynku pecetowych kart graficznych. Według najnowszych doniesień praktycznie nie jest brany pod uwagę w rankingach. Tym samym mówimy o niemalże całkowitej eliminacji przez konkurencję. Za taką uznawana jest przede wszystkim NVIDIA, która prowadzi we większości kategorii i gromadzi coraz pokaźniejszą część rynku. Sporo osób słusznie więc zadaje sobie pytanie – kiedy tytułowy gigant odpuści walkę o pozyskanie zaufania i pieniędzy konsumentów?

Intel nie podbił serc pecetowych graczy

Dopiero co informowaliśmy Was o wynikach finansowych firmy Intel. Jej przedstawiciele przyznali się do błędu w postaci zintegrowania pamięci RAM w SoC Lunar Lake. Nie zabrakło również wzmianki o słabnącym zainteresowaniu dedykowanymi kartami graficznymi. Trudno też zapomnieć o premierze procesorów Ultra 200S – poznaliśmy zarówno ich specyfikację, jak i ceny.

  • Sprawdź także: Przyczyna problemów z procesorami 13. i 14. generacji potwierdzona. Intel ma kolejną łatkę mikrokodu

Intel przez cały czas jest wpływową korporacją na technologicznym rynku, choć mnogość ostatnich problemów nie napawa przesadnym optymizmem. Kolejne kłopoty nagłośnione zostały teraz przez pracowników firmy analitycznej Jon Peddie Research. Postanowili oni przeanalizować dostawy pecetowych kart graficznych w drugim kwartale bieżącego roku. Tych wypuszczono o 9% więcej niż w poprzednich miesiącach, bo aż 9,5 mln egzemplarzy. Jak rozkłada się udział poszczególnych producentów?

Źródło zdjęcia: Jon Peddie Research

Jeszcze rok temu Intel posiadał około 2% udziału we wspomnianym segmencie sprzętowym. Jak jednak możecie zobaczyć poniżej, wartość spadła do wymownych 0%, co wygląda dosyć abstrakcyjnie. Tym samym mamy niejako do czynienia z monopolem w postaci koncernu NVIDIA odpowiadającego za 88% sprzedaży pecetowych kart graficznych. Reszta, około 12%, kontrolowana jest przez AMD. Przepaść jest więc ogromna.

Rynek powoli się odradza?

Zaobserwowany wzrost sam w sobie dosyć mocno zaskakuje, ponieważ od lat analitycy zwiastują zagładę rynku. Teraz więc eksperci są nieco bardziej optymistycznie nastawieni do rozwoju branży. Zobaczymy czy takie samo zdanie będą mieli w przyszłym kwartale bądź roku. Wielkimi krokami nadchodzą bowiem nowe produkty w postaci serii GeForce 5000, natomiast Intel dopiero co ogłosił procesor graficzny Xe2.

Wspomniani przedstawiciele Jon Peddie Research dają przy okazji znać o stabilnych cenach kart graficznych – te mają pozostać praktycznie bez zmian aż do momentu wypuszczenia nowości przez firmy NVIDIA oraz AMD. jeżeli zaś chodzi o znikomą konkurencję w postaci Intel, to kto wie – może korporacja ma jakiś tajemniczy plan?

  • Przeczytaj również: Intel i AMD połączyły siły. Układy x86 kontra reszta świata

Wiele wskazuje na to, iż NVIDIA niezmiennie pozostanie liderem na rynku kart graficznych i zbyt gwałtownie ten stan rzeczy nie ulegnie zmianie.

Źródło: PCWorld / Zdjęcie otwierające: Intel

Intelkarty graficzne
Idź do oryginalnego materiału