W październiku marka Infinix wprowadziła do sprzedaży w Polsce nowe urządzenie ze średniej półki cenowej, które określa mianem flagowca – telefon Infinix ZERO 40 5G stworzony we współpracy z GoPro. Ale jakie możliwości to urządzenie oferuje, zwłaszcza za sprawą owej współpracy? Tak się składa, iż udało mi się to sprawdzić. Przekonajcie się więc, jakie Infinix ZERO 40 5G zrobił na mnie wrażenie.
Specyfikacja
Infinix ZERO 40 5G to telefon wyceniony w Polsce na 2396 złotych. W tej cenie otrzymujemy urządzenie z układem MediaTek Dimensity D8200 Ultimate, 12 GB pamięci RAM LPDDR5X, 512 GB pamięci wewnętrznej w standardzie UFS 3.1 oraz baterią o pojemności 5000 mAh.
Jak wskazuję nazwa, Infinix ZERO 40 5G oferuje obsługę łączności 5G. Ponadto jest sprzedawany z systemem Android 14 i nakładką XOS 14.5 na pokładzie. Jego pełną specyfikację umieściłam poniżej.
Infinix ZERO 40 5G – specyfikacja:
Budowa i jakość wykonania
W przypadki marki Infinix można docenić to, iż ta nie stroni od sprzedawania swoich telefonów z bogatym zestawem akcesoriów. Nie inaczej jest w przypadku modelu Infinix ZERO 40 5G. W pudełku z nim znalazłam bowiem nie tylko przewód USB, ale też zasilacz sieciowy o mocy 45 W, przewodowe słuchawki ze złączem USB-C, szkło hartowane oraz etui. Wszystkie te elementy są mile widziane – no, może poza słuchawkami. Ich dodatek zdaje się być przesadą, biorąc pod uwagę to, jak wiele osób korzysta dziś ze słuchawek bezprzewodowych. Trzeba też zauważyć, iż dołączone do zestawu etui nie chroni bocznych krawędzi telefonu.
Jak się przekonałam, Infinix ZERO 40 5G to telefon cienki i smukły oraz wygodnie leżący w ręce. Ma on nie tylko zaokrąglone plecki, ale też ekran, choć oczywiście nie każdemu przypadnie to do gustu. Niestety, jego wykonany ze szkła panel tylny jest bardzo śliski.
Główną bohaterką tylnego panelu jest duża, okrągła wyspa aparatu o niezbyt dużej grubości. Krawędzie telefonu nie zawierają zaś żadnych zaskakujących elementów. Na prawym boku umieszczono dwa cienkie przyciski, a na górnym i dolnym zestaw otworów dla głośników i mikrofonów. Na dolnym znajdziemy dodatkowo port USB-C i tackę na karty SIM, a na górnym port podczerwieni. Na marginesie, głośniki tego telefonu grają dość przeciętnie. Zdecydowanie brakuje im głębi i basu. Ponadto jeden z nich gra wyraźnie głośniej.
Cieszy fakt, iż ekran modelu ZERO 50 5G chroniony jest przez szkło Gorilla Glass 5, a ramki telefonu wykonano z metalu. Trzeba natomiast pamiętać, iż ekrany zakrzywione są bardziej podatne na uszkodzenia niż wyświetlacze płaskie. jeżeli zaś chodzi o kwestię wodoszczelności, to ten telefon spełnia normę IP54.
Wyświetlacz
Przedni panel Infinixa ZERO 40 5G to ekran AMOLED o przekątnej 6,78”, rozdzielczości FHD+ i odświeżanie do 144 Hz. Oferuje on więc bardzo dobre odwzorowanie kolorów, ostry obraz i wysoką płynność animacji. W jego przypadku nie podoba mi się jednak to, iż jego krawędzie zdają się być zawsze ciemniejsze od pozostałej powierzchni ekranu. To zmniejsza przyjemność z patrzenia na ekran.
Szczytowa jasność tego panelu sięga 1300 nitów. Aby jednak użytkowanie telefonu w ostrym słońcu było wygodne, trzeba włączyć w jego ustawieniach tryb wysokiej jasności. Gorzej, iż urządzenie nie zawsze odpowiednio dobiera jasność ekranu do warunków otoczenia, często ją zaniżając. Warto natomiast wspomnieć, iż w jego ustawieniach dostosujemy też styl kolorów ekranu czy częstotliwość odświeżania.
Oczywiście, w ekranie urządzenia znalazło się wcięcie na przedni aparat. Pod wyświetlaczem umieszczono zaś optyczny czytnik linii papilarnych, który bardzo dobrze radzi sobie z rozpoznawaniem palców użytkownika.
Oprogramowanie
W przypadku telefonu Infinix ZERO 40 5G mamy do czynienia z systemem Android 14 z nakładką XOS 14.5. W moim odczuciu jest to nakładka intuicyjna i przyjemna w obsłudze. Chciałabym jednak, aby producent połączył w niej menu powiadomień i szybkich ustawień w jedną całość.
Na telefonie znalazło się nieco funkcji AI i innych inteligentnych rozwiązań. Ponadto XOS 14.5 oferuje szerokie możliwości personalizacji. Ważnym dodatkiem jest też aplikacja GoPro Quick, której obecność na tym urządzeniu jest zasługą współpracy producenta z GoPro. Dzięki tej współpracy aplikacja aparatu na urządzeniu posiada też tryb GoPro, który pozwala używać telefonu jako monitora kamery GoPro w czasie rzeczywistym.
Inne aplikacje firm trzecich dostępne domyślnie na pokładzie urządzenia to w dużej mierze bloatware. Ponadto trzeba zauważyć, iż nie wszystkie autorskie aplikację producenta zostały przetłumaczone na język polski.
Infinix deklaruje, iż w przypadku modeli ZERO 40 5G zaoferuje dwie duże aktualizację systemu, a poprawki zabezpieczeń będzie zapewniać przez trzy lata. No cóż, w tej kwestii zostaje więc nieco w tyle za konkurencją.
Wydajność
Za wydajność Infinixa ZERO 40 5G odpowiada układ MediaTek Dimensity D8200 Ultimate, wraz z 12 GB pamięci RAM LPDDR5X. Dzięki niemu telefon nie grzeszy płynnością działania, co potwierdzają benchmark i moje doświadczenia z codziennego użytkowania. Oczywiście daleko mu do szczytu rankingów, ale w temacie wydajności nie można tu narzekać.
W benchmarku Antutu 10 Infinix ZERO 40 5G zdobył 972 601 punktów. W Geekbenchu 6 uzyskał zaś 1004 punkty w jednordzeniowym teście CPU, 3349 punktów w wielordzeniowym teście CPU i 4227 w teście GPU.
Infinix ZERO 40 5G radzi też sobie całkiem dobrze w grach. choćby w tak wymagającym tytule jak Genshin Impact przy najwyższych ustawieniach graficznych jest w stanie utrzymywać względnie stabilne 60 FPS, choć dość mocno się nagrzewając.
Bateria
Infinix ZERO 40 5G posiada baterię o pojemności 5000 mAh. Dzięki niej jest w stanie przetrwać cały dzień dość intensywnego użytkowania, a przy użytkowaniu umiarkowanym wytrwać choćby dwa dni.
Smartfon ten obsługuje ładowanie przewodowe z mocą 45 W i bezprzewodowe z mocą 20 W. Muszę natomiast wspomnieć, iż nie ładuje się on domyślnie z mocą maksymalną. Aby to zmienić, trzeba przełączyć odpowiednią opcję na ekranie blokady za każdym razem po podłączeniu urządzenia do ładowarki.
Ładowanie Infinixa ZERO 40 5G od zera do 100 procent z mocą 45 W trwa zaledwie niecałe 50 minut. Ładowanie z pomocą bezprzewodowej ładowarki Infinix MagCharge o mocy 15 W, którą można kupić ze telefonem w zestawie promocyjnym, trwa natomiast ponad 3 godziny.
Fotografia
O możliwości fotograficzne Infinixa ZERO 40 5G dba jednostka główna o rozdzielczości 108 MP (z PDAF i OIS), której towarzyszy sensor 50 MP z obiektywem ultraszerokokątnym i PDAF oraz sensor 2 MP pełniący rolę czujnika głębi. Jego aparat przedni to natomiast kolejny sensor 50 MP z PDAF. W tym przedziale cenowym rozczarowuje brak teleobiektywu, no ale skupmy się na tym, co oferują matryce faktycznie wykorzystywane przez urządzenie.
Zdjęcia dzienne
Za dnia główny aparat telefonu sprawdza się całkiem dobrze. Jego zdjęcia mają bowiem żywe kolory i niezły kontrast. Chciałoby się jednak, aby jednostka o rozdzielczości 108 MP produkowała obrazy o większej ilości detali. Dobra wiadomość jest taka, iż zdjęcia rejestrowane przy cyfrowym zoomie 3x są jak najbardziej użyteczne. Aparat szerokokątny również zadowala, ale nie sprawdza się dobrze w roli aparatu do zdjęć makro.
Zdjęcia nocne
Nocą zdjęcia z głównego aparatu Infinixa ZERO 40 5G robią dobre wrażenie. Nie widać na nich szumu, a poza tym są równie szczegółowe, co zdjęcia wykonywane za dnia. Trzeba jednak zauważyć, iż włączenie trybu nocnego wiąże się z mieszanymi rezultatami.
Aparat przedni
Aparat przedni tego telefonu zasługuje na pochwałę w przypadku autoportretów rejestrowanych za dnia, także w trybie potrertowym. Nocą sprawdza się on zaś znacznie gorzej, gubiąc wiele detali i kolory.
Możliwości wideo
Infinix ZERO 40 5G pozwala na nagrywanie filmów maksymalnie w rozdzielczości 4K przy 60 klatkach na sekundę, zarówno aparatem przednim, jak i tylnym. Niemniej, musimy nagrywać w 4K i 30 FPS, by elektroniczna stabilizacja obrazu była aktywna.
Podsumowanie
Infinix ZERO 40 5G jest porządnym telefonem, o wysokiej jakości wykonania, więcej niż przyzwoitej wydajności, długim czasem pracy na baterii i z szybkim ładowaniem. Wyróżnia go też to, w jak bogatym zestawie akcesoriów jest oferowany, a jego ekran, choć jest ekranem zakrzywionym, to pod wieloma względami zadowala.
Na temat tego telefonu mam dużo dobrego do powiedzenia, ale sumarycznie trudno pogodzić się z tym, co Infinix ZERO 40 5G ma w zanadrzu w porównaniu do podobnie wycenionych urządzeń konkurencji. W podobnej kwocie można bowiem kupić telefon o znacznie, znacznie wyższych możliwościach fotograficznych, z dłuższym wsparciem i o jeszcze wyższej wydajności. Innymi słowy, w Polsce Infinix ZERO 40 5G kosztuje po prostu za dużo.
Jeśli chodzi o urządzenia marki Infinix, to w tym roku model Infinix NOTE 40 Pro zdecydowanie mocniej przypadł mi do gustu. Mowa bowiem o modelu wycenionym rozsądniej.
Mocne strony:
- Wysoka jakość wykonania
- Wysoka wydajność
- Bogata zawartość zestawu
- Długi czas pracy na baterii
- Szybkie ładowanie
- Możliwość ładowania bezprzewodowego
- Niezły wyświetlacz, ale…
Słabe strony:
- … z pewnymi bolączkami
- Kiepskie głośniki
- Krótkie wsparcie
- Jego możliwości fotograficzne powinny być wyższe