HUAWEI Pura 80 Ultra – recenzja aparatu, który przy okazji dzwoni

4 godzin temu

W zeszłym roku pożegnaliśmy serię P. Huawei postawił bowiem na rebranding i przedstawił światu linię Pura. Jakiś czas temu w nasze ręce trafił jej najnowszy, najmocniejszy i najbardziej bezkompromisowy przedstawiciel – HUAWEI Pura 80 Ultra. To fotosmartfon, który obiecuje wiele, zwłaszcza w sferze fotografii. Ale czy spełnia oczekiwania, także w innych aspektach? Przekonajcie się.

Specyfikacja i cena

HUAWEI Pura 80 Ultra został wyceniony w Polsce na 6999 złotych. To oczywiście niemało, natomiast ważniejszy jest rzecz jasna stosunek jakości do ceny. Za te pieniądze otrzymujemy urządzenie z 6,8-calowym ekranem LTPO OLED, 16 GB pamięci RAM LPDDR5X, 512 GB pamięci wewnętrznej i układem Kirin 9020. Na jego pokładzie znalazł się też akumulator o pojemności 5170 mAh.

Najważniejszym elementem telefonu jest jednak jego zestaw aparatów, wraz z podwójnym teleobiektywem, a także 1-calową matrycą. Pełną specyfikację techniczną znajdziecie poniżej.

HUAWEI Pura 80 Ultra – specyfikacja techniczna:

Budowa i jakość wykonania

HUAWEI Pura 80 Ultra trafił do mnie w dużym pudełku, w którym znalazłam nie tylko sam telefon, ale też pin do tacki SIM, niezbędną dokumentację oraz etui i zasilacz o mocy 100 W. Ale czy zestaw sprzedażowy jest równie bogaty? Niestety nie, strona internetowa producenta sugeruje, iż jest on pozbawiony ładowarki. Skupmy się jednak na samym telefonie.

Pod względem designu nowy telefon jest zbliżony do poprzednika. Huawei ponownie postawił na wyspę aparatów zbliżoną kształtem do trójkąta, a także zaokrąglone plecki, ramki i ekran. Tylny panel nie jest już jednak pokryty ekoskórą, a szkłem. Muszę jednak przyznać, iż mi Pura 80 Ultra podoba się bardziej w etui. Poza tym w etui telefon nie jest tak śliski, jak bez niego.

Pura 80 Ultra jest dość spory, a przez ogromną wyspą aparatu nie można tu mówić o idealnym wyważeniu. Nie leży zatem w dłoni aż tak pewnie, jak by się chciało. Zaokrąglenie ekranu nie pomaga w tym temacie. Z mocnych stron w designie uwagę zwraca obwódka wyspy aparatów, która ewidentnie ma chronić obiektywy przed uszkodzeniami. Słabą stroną jest natomiast położenie przycisków na prawej krawędzi. Moim zdaniem są one zbyt wysoko.

Względem samej jakości wykonania nie mam zarzutów. Telefon jest spasowany solidnie i spełnia normy IP68/IP69. Innymi słowy jest wodo- i pyłoszczelny. Ekran pokryto oczywiście szkłem hartowanym – opracowanym przez Huawei Kunlun Glass 2. Nad nim znajduje się dodatkowo fabryczna folia ochronna.

Wyświetlacz

Jak już wspomniałam, mamy tu do czynienia z 6,8-calowym panelem LTPO OLED o rozdzielczości 2848 × 1276 pikseli i odświeżanie do 120 Hz. Oferuje on to, czego można spodziewać się po flagowcu – ostry obraz, płynne animacje i zwiększoną energooszczędność, bo ekran LTPO może odświeżać obraz w zakresie od 1 Hz.

Kolory wyświetlane przez ten panel są oczywiście rewelacyjne, czerń idealnie głęboka, a kąty widzenia szerokie. jeżeli chodzi o jasność, to Huawei deklaruje szczytową wartość na poziomie aż 3000 nitów. Jak jest w praktyce? Ekran jest czytelny w ostrym słońcu, a jego jasność nie zmniejsza się choćby przy dłuższym użytkowaniu w upale, co sprawdziłam podczas moich wakacji w Egipcie.

Dla osób wrażliwych na migotanie ekranu (w tym dla mnie) istotną informacją jest zastosowanie przyciemniania PWM o wysokiej częstotliwości 1440 Hz, co znacząco poprawia komfort oczu. Całość dopełnia szybka reakcja na dotyk.

Tak jak wspomniałam przy okazji budowy, ekran jest zaokrąglony na wszystkich czterech krawędziach. Ponadto otaczają go bardzo cienkie ramki. Pod wyświetlaczem zintegrowano oczywiście optyczny czytnik linii papilarnych. Przez cały okres testów działał on błyskawicznie i bezbłędnie.

Audio

W temacie audio HUAWEI Pura 80 Ultra stawia na rozwiązanie znane z wielu flagowców, czyli głośniki stereo w konfiguracji hybrydowej. Oznacza to, iż za odtwarzanie dźwięku odpowiada główny głośnik umieszczony na dolnej krawędzi oraz głośnik do rozmów (słuchawka), który pełni podwójną rolę.

Jak ten zestaw wypada w praktyce? Gra naprawdę głośno, a jego brzmienie jest dość bogate. Tony wysokie są zaskakująco czyste, a średnica jest klarowna. Poza tym choćby słychać tu basy, co w telefonach wcale nie jest oczywiste.

Oprogramowanie i łączność

HUAWEI Pura 80 Ultra pracuje pod kontrolą EMUI 15. Niestety, mimo iż jest to najnowsza wersja intefejsu, to mowa o systemie, który przez cały czas bazuje na Androidzie 12. Na szczęście w codziennym użytkowaniu się tego jednak nie odczuwa, za sprawą autorskich rozwiązań Huawei, choć wizualnie chciałoby się już odświeżenia.

W EMUI 15 znajdziemy nowe opcje personalizacji ekranu blokady, w tym interaktywne motywy. System oferuje też usprawnioną wielozadaniowość. Są też niestety zbędne foldery z proponowanymi aplikacjami.

Przejdźmy jednak do tematu, który interesuje wszystkich najbardziej: braku Usług Google (GMS). Domyślnym sklepem jest oczywiście AppGallery. Możemy też bez problemu instalować aplikacje z plików .APK czy korzystać z alternatywnych repozytoriów. choćby część aplikacji Google działa, za sprawą takich rozwiązań jak GBox i MicroG. To jednak wciąż tylko protezy. Takie usługi jak Google Wallet czy Google Gemini odmawiają bowiem współpracy. Ponadto nie działają tu aplikacje wielu banków.

W aspekcie AI Huawei jest wyraźnie w tyle za konkurencją. Asystentka Celia nie oferuje bowiem zaawansowanych funkcji. Jedyne, co znalazłam, to kilka funkcji w edytorze zdjęć w Galerii, na czele z tą, która pozwala inteligentnie wymazywać obiekty ze zdjęć. Podsumowując więc, EMUI 15 to system dojrzały, szybki i funkcjonalny, ale mimo całkiem sprawnych obejść wciąż daleko mu do Androida z GMS.

Jeśli chodzi o samą łączność, mamy tu Wi-Fi 7, Bluetooth 5.2, oczywiście NFC. Na pokładzie nie zabrakło też portu podczerwieni (ukrytego na wyspie aparatów). Brakuje jednak 5G, a to w 2025 roku boli.

Wydajność

W codziennym użytkowaniu HUAWEI Pura 80 Ultra sprawdza się dobrze. Działa płynnie i bez zacięć, a więc bez zarzutu. Na jego pokładzie nie znajdziemy jednak żadnego z najmocniejszych układów Qualcommu czy MediaTeka, a autorskie rozwiązanie Huawei, czyli Kirin 9020, a jego wydajność jest daleko w tyle za tym co oferują chociażby Snapdragon 8 Elite Gen 5 czy Dimensity 9500.

Oczywiście, tę różnicę dostrzegą przede wszystkim miłośnicy gier mobilnych. Musicie jednak przyznać, iż 1 300 000 punktów w AnTuTu to mało jak na flagowca.

Kultura pracy tego modelu stoi na wysokim poziomie. Stabilność jest szczególnie wysoka w teście skupiającym się na użyciu GPU.

Bateria

HUAWEI Pura 80 Ultra w globalnej wersji nie dość, iż nie ma pojemniejszej baterii niż poprzednik, to ma taką o pojemności delikatnie mniejszej. Czas pracy tych urządzeń jest jednak porównywalny. Nowszy model potrafi starczyć na dwa dni użytkowania.

Huawei pozostał tu przy przewodowym ładowaniu z mocą 100 W i bezprzewodowym z mocą 80 W, ale jest to zrozumiałe. W końcu i tak mowa o bardzo wysokich wartościach. Odpowiedni zasilacz może naładować telefon od 0 do 100 procent w ciągu 43 minut.

Możliwości fotograficzne

Huawei od lat stara się o to, aby pod względem fotograficznym jego telefony nie miały sobie równych, a to widać także w przypadku najnowszego modelu. HUAWEI Pura 80 Ultra to bowiem nie tylko aparat główny 50 MP z 1-calową matrycą, zmienną przesłoną i jeszcze większym zakresem dynamicznym niż rok temu, aparat ultraszerokokątny 40 MP i aparat do selfie o rozdzielczości 13 MP (z AF), ale też podwójny teleobiektyw. Ten ostatni wykorzystuje niespotykany dotąd mechanizm i wspólną matrycę, która przesuwa się między obiektywami oferującymi zoom optyczny 3,7x lub 9,4x. Brzmi ciekawie, nieprawdaż? Ale jak to wypada w praktyce?

Omawiany telefon miałam okazję testować przez długie tygodnie. Zarejestrowałam nim kilkaset zdjęć, nie tylko w Polsce, ale też w Paryżu i Egipcie, w przeróżnych warunkach oświetleniowych. Mój wniosek po tym wszystkim jest następujący – Purą 80 Ultra fotografuje się świetnie. Regularnie rejestruje on fotografie rodem jak z profesjonalnego aparatu. Nie oznacza to jednak, iż nie ma on żadnych niedociągnięć. Pozwólcie, iż rozwinę temat.

Zdjęcia z Pury 80 Ultra można na pewno pochwalić za ich szczegółowość – czy za dnia, czy po zmroku nie brakuje na nich detali. Wyjątkiem jest aparat ultraszerokokątny, który gorzej radzi sobie po zmroku. Obydwa teleobiektywy pozwalają uchwycić obiekty znajdujące się dalej tak, jak żaden inny telefon, z którym dotychczas miałam do czynienia. Podoba mi się zapewniana przez nie głębia ostrości. Problemem są natomiast zbyt nachalne algorytmy sztucznej inteligencji. choćby przy zoomie optycznym 9,4x widać efekty ich pracy – zbyt wygładzone powierzchnie, a czasem choćby pokracznie dorysowane elementy. Przy zoomie cyfrowym pozostało gorzej.

Inne mocne strony aparatów to chociażby szeroka rozpiętość tonalna i bardzo szybka migawka. Można przytrzymać jej spust, by wykonać setki zdjęć z rzędu, nie martwiąc się o to, czy skutecznie uchwycimy przejeżdżający samochód czy przelatującego ptaka. Zastrzeżenia mam natomiast względem balansu bieli. Ten nie zawsze jest dobierany odpowiednio, zwłaszcza po zmroku, a to wpływa na odwzorowanie na zdjęciach barw. Poza tym aparat przedni w trybie portretowym bardzo nienaturalnie odcina obiekt od tła.

Osobom interesującym się fotografią może spodobać się fakt, iż w trybie Pro możemy tu manualnie ustawiać przesłonę, przełączając się między 9 wartościami w zakresie od f/1.6 do f/4.0. W trybie Zdjęcie aparat korzysta głównie z f/2.0.

Nagrywanie wideo

HUAWEI Pura 80 Ultra może nagrywać wideo maksymalnie w rozdzielczości 4K przy 60 klatkach na sekundę. Dotyczy to każdego z aparatów, także tego przedniego. Przykładowy film zarejestrowany tym telefonem umieściłam poniżej.

Podsumowanie

HUAWEI Pura 80 Ultra to telefon ciekawy, ale absolutnie niszowy. Z jednej strony mamy do czynienia z fenomenalnym sprzętem fotograficznym, który w wielu aspektach wyprzedza konkurencję. Fotografowanie z HUAWEI Pura 80 Ultra to czysta satysfakcja. Granica między telefonem a profesjonalnym aparatem adekwatnie przestaje istnieć. To głównie dzięki potężnej, 1-calowej matrycy ze zmienną przysłoną, innowacyjnemu podwójnemu teleobiektywowi i błyskawicznej migawce. Telefon zachwyca również rewelacyjnym, ultrapłynnym wyświetlaczem LTPO, świetną jakością wykonania i błyskawicznym ładowaniem.

Niestety, te wybitne zalety muszą mierzyć się z równie poważnymi kompromisami. Największym i niezmiennym problemem pozostaje brak Usług Google (GMS), który dla wielu użytkowników w Polsce będzie barierą nie do przejścia, mimo coraz sprawniejszych obejść. Co więcej, wydajność układu Kirin 9020 znacząco odstaje od flagowej konkurencji, a brak łączności 5G w 2025 roku, w telefonie za 7000 złotych, jest trudny do zaakceptowania.

Pura 80 Ultra to więc propozycja dla pasjonatów fotografii mobilnej z bardzo zasobnym portfelem, którzy są w stanie poświęcić codzienną wygodę (GMS, 5G, topowa wydajność) na rzecz jednych z najlepszych zdjęć, jakie można dziś zrobić telefonem.

Mocne strony:

  • Jeden z najlepszych, jeżeli nie najlepszy, system aparatów na rynku
  • Innowacyjny, podwójny teleobiektyw
  • Błyskawiczna migawka
  • Bardzo dobry wyświetlacz
  • Szybkie ładowanie przewodowe i bezprzewodowe
  • Wysoka jakość wykonania
  • Dobre głośniki stereo
  • Wi-Fi7, NFC, port podczerwieni
  • Wysoka płynność działania w codziennym użytkowaniu

Słabe strony:

  • Utrudniony dostęp do usług Google
  • Niektóre aplikacje, na przykład aplikacje bankowe, nie działają
  • Brak łączności 5G
  • Wydajność poniżej flagowej konkurencji
  • Zbyt agresywne algorytmy AI
  • Drobne potknięcia aparatu – nienaturalne odcinanie tła w portretowych selfie czy problemy z balansem bieli
Huaweismartfony
Idź do oryginalnego materiału