Producenci procesorów prześcigają się w schodzeniu na coraz niższe procesy technologiczne, a nazwy takie jak 3 nm czy 2 nm rozpalają wyobraźnię entuzjastów. To właśnie mniejsza litografia przez lata była głównym gwarantem wzrostu wydajności i efektywności energetycznej. Okazuje się jednak, iż nie wszyscy giganci technologiczni podążają tą samą ścieżką. Niektórzy, często z konieczności, szukają alternatywnych dróg do zwiększenia mocy obliczeniowej.