Od dziecka lubiłam rysować. Nie jest to coś, czym zajmuję się profesjonalnie, ale zawsze sprawiało mi to przyjemność. Najpierw był zwykły blok rysunkowy i kredki, potem szkicownik i farby, aż w końcu dorosłam do decyzji o zakupie sprzętu, który pozwoliłby mi przenieść moje analogowe hobby do świata cyfrowego.
REKLAMA
Kilka lat temu kupiłam tablet z wyższej półki cenowej, który dla wielu rysowników jest pierwszym, a często i jedynym wyborem - zarówno ze względu na jakość tego sprzętu, jak i oprogramowanie. Cieszyłam się z niego jak dziecko. Rysowałam zawzięcie niemal codziennie. Jednak po kilku miesiącach mój entuzjazm naturalnie zmalał, a czasu w hobby też miałam coraz mniej. Na drodze stanęło mi życie, więc tablet poszedł w odstawkę.
Dziś można powiedzieć, iż jestem rysowniczką-amatorką w stanie spoczynku. Mimo to, kiedy usłyszałam o możliwości przetestowania tabletu HUAWEI MatePad Pro 12.2*, zastrzygłam uszami. Może i nie poświęcam się grafice tak często jak kiedyś, ale ciekawość wzięła górę. Paczki z tabletem wypatrywałam jak mała dziewczynka czekająca z niecierpliwością na Mikołaja.
Tablet, który wie, co to papier. Ten dźwięk to miód na moje uszy
Kiedy otworzyłam białe pudełko z pozłacanym napisem "HUAWEI MatePad Pro", moją uwagę przykuł rozmiar tabletu. Nieco mniejszy od kartki A4 sprzęt wydał mi się bardzo zgrabny. Kiedy wzięłam go do ręki, okazał się zaskakująco lekki. Sam tablet bez dodatkowej klawiatury waży nieco ponad 500 gramów. To dobra wiadomość dla tych, którzy lubią rysować w podróży czy w plenerze. Obudowa tabletu, który dostałam do testów, miała ciekawą, miętową barwę. Ważniejsza niż kolor wydaje mi się jednak jej wzór. Dzięki temu, iż "plecki" tabletu pokrywa sieć drobnych kreseczek, które mają przywodzić na myśl papier, wszelkie drobne ryski, które mogą pojawić się w trakcie użytkowania, prawdopodobnie zgubią się w tym deseniu.
Test tabletu HUAWEI MatePad Pro 12.2 - obudowaArchiwum prywatne
Ale najważniejsze jest z przodu! Mowa oczywiście o ekranie, który ma matową powierzchnię. Kiedy ją zobaczyłam, bardzo się ucieszyłam, bo dawała mi nadzieję na to, iż rysowanie na tym ekranie będzie choć trochę oddawać fizyczne doznania, jakie towarzyszą rysowaniu na papierze. Nie zawiodłam się. Gdy wzięłam do ręki rysik i zaczęłam nim pisać po wyłączonym jeszcze tablecie, poczułam delikatny opór. Usłyszałam też dźwięk przypominający ten, który wydaje ołówek, gdy spotyka się z kartką. Mój prywatny tablet, który ma śliską, szklaną powierzchnię, nie oddaje tego "papierowego" wrażenia. A szkoda!
A co z rysikiem? Jego końcówka przypomina trochę zwykły długopis, z kolei kształt jego oprawy przywodzi na myśl klasyczny ołówek o sześciennym przekroju. Z tą różnicą, iż rysik HUAWEI M-Pencil ma podłużny rowek, którego kształt pasuje do krawędzi tabletu. W moim odczuciu sprawia on także, iż rysik lepiej leży w dłoni. Rysując, warto poeksperymentować ze sposobem trzymania go między palcami. Mnie najwygodniej było wtedy, gdy trzymałam M-Pencil tak, by ten rowek znajdował się pod moim kciukiem.
Test tabletu HUAWEI MatePad Pro 12.2 - rysikArchiwum prywatne
Rysowanie zaczniesz w kosmosie. A później będzie tylko lepiej
No dobra, to odpalmy tę bestię. Każdy rysownik, który próbował kiedyś używać tabletów graficznych, wie, iż sprzęt to jedno, ale oprogramowanie to drugie. Co oferuje nam HUAWEI? Po uruchomieniu tabletu znalazłam na ekranie ikonkę aplikacji GoPaint. Gdy ją włączyłam, uderzyło mnie to, iż jest ona bardzo podobna do aplikacji, której używałam na swoim prywatnym tablecie. Pierwsze, co zobaczyłam na ekranie, to kwadratowy kafelek z napisem "Samouczek", który w 11 prostych krokach przedstawił mi to, w jaki sposób działa aplikacja GoPaint. o ile ktoś zna już jakiś podobny program graficzny, może go pominąć, ale dla początkujących będzie bardzo przydatną wskazówką. Ten mini-kurs jest zresztą bardzo przyjemny, bo polega na dorysowaniu planety do gotowego kosmicznego rysunku.
Po przejściu samouczka przyszedł czas na swobodne rysowanie. Na początku trzeba wybrać format "kartki", na której będzie się tworzyć, a później można już puścić wodze fantazji. GoPaint daje dostęp do szeregu różnych pędzli, które dobrze oddają to, jakie ślady zostawiają na kartce takie narzędzia jak ołówek, pastele, markery, farby olejne czy tusz. Nieźle wypadają choćby pędzle imitujące akwarelę, która wydaje mi się najtrudniejszą do odwzorowania w cyfrze techniką malarską. Każdy z tych pędzli można dopasować do swoich preferencji, zmieniając takie parametry jak rozmiar i nieprzezroczystość, ale także nacisk, drganie czy stabilność. To wszystko daje nam adekwatnie nieskończone możliwości artystyczne.
Test tabletu HUAWEI MatePad Pro 12.2 - test pędzliArchiwum prywatne
Gdy używałam aplikacji GoPaint, czułam, iż bardziej ogranicza mnie moja własna wyobraźnia i umiejętności niż sam sprzęt czy oprogramowanie. Rysując przy użyciu tego narzędzia, można pracować na warstwach, dodawać do projektu zdjęcia, korzystać z gotowych palet i tworzyć własne czy korzystać z siatki linii pomocniczych, którą można dowolnie edytować. Ciekawą funkcją, która może się przydać grafikom próbujący swoich sił w social mediach, jest możliwość wygenerowania filmu poklatkowego, który w przyspieszonym tempie pokaże widzowi kolejne etapy powstawania grafiki. Zresztą zobaczcie sami, jak to wygląda.
Zobacz wideo Tak powstaje rysunek na tablecie HUAWEI MatePad Pro 12.2
Weź do ręki, dotknij i się zakochaj. Tylko potem nie mów, iż nie ostrzegałam!
Rysując na tablecie HUAWEI MatePad Pro 12.2, świetnie się bawiłam. Zrobił na mnie wrażenie zarówno sam sprzęt, jak i oprogramowanie. Gdybym miała kupić tablet graficzny dzisiaj, na pewno wzięłabym pod uwagę ten model. Zwłaszcza iż jest on tańszy od konkurencyjnego tabletu, który mam w swoim domu.
o ile tak jak ja lubicie rysować i zastanawiacie się nad zakupem tego typu sprzętu, radzę wam wybrać się do sklepu stacjonarnego, w którym można takie tablety wziąć do rąk. Pobawcie się przez chwilę produktami różnych marek. Zwróćcie uwagę na rozmiar tabletu, na jego wagę, na rysik. Rysowanie, choćby to cyfrowe, jest doświadczeniem fizycznym, dlatego warto poświęcić trochę czasu w to, żeby sprawdzić, czy dany tablet zmieści się w waszym ulubionym plecaku, jak dany "ołówek" leży w waszej dłoni i czy sposób, w jaki ślizga się po powierzchni ekranu, wam odpowiada. Sprawdźcie też HUAWEI MatePad Pro. Istnieje spora szansa, iż to właśnie on skradnie wam serce.
*Tablet wymieniony w tekście został przesłany Redakcji w celu przetestowania. Producent nie miał wpływu i wglądu w treść publikacji.