Huawei Mate X6 zagina rzeczywistość. To jak dwa telefony w jednym

Recenzja Huawei Mate X6 widnieje już w naszym serwisie, ale odczuciom związanym z użytkowaniem tego telefona warto poświęcić odrębny tekst. Dlaczego? Cóż, powód jest trywialny. Nie jestem miłośnikiem składanych telefonów, a mimo to sprzęt ten zrobił na mnie niemałe wrażenie. Wydaje mi się zatem, iż dla niektórych z Was może okazać się na tyle dobry, że… pokusicie się o jego zakup.

Składane telefony są z nami już siedem lat, a dopiero Huawei Mate X6 w pewnych kwestiach dorównał nieskładanym flagowcom.

Huawei Mate X6 to telefon wagi superciężkiej supercieńkiej

Mój największy zarzut dotyczący składanych telefonów? Niezbyt poręczna bryła i duża masa. Z obiema tymi kwestiami Huawei dość skutecznie się rozprawił. Na tyle skutecznie, iż przez miesiąc użytkowania zdarzało mi się zapomnieć, iż noszę w kieszeni składaka. Nie będę Was czarował, wymiary złożonego telefona to 156.6 x 73.8 x 9.9 mm. Nie jest to rekordzista w kwestii grubości (w odniesieniu do klasycznych telefonów!), ale powiedzmy sobie otwarcie, iż nie mam też do czynienia z zawodnikiem wagi ciężkiej. Jego masa wynosi 239 gramów, co jest porównywalne z tegorocznym flagowcem pewnej 'sadowniczej’ marki. Warto przy tym pamiętać, iż po rozłożeniu oczom ukazuje się przecież piękny 7,93-calowy ekran OLED, a grubość urządzenia spada do zaledwie 4,6 mm.

Producenci jak ognia unikają określenia „cieńki”, bo kojarzy się z „kiepskim”. Tutaj jednak w kontekście ultrasmukłej obudowy właśnie to słowo ciśnie się na usta i to w jak najbardziej pozytywnym jego znaczeniu! Porównajcie sobie sami, jak zgrabny jest Huawei Mate X6 w porównaniu do absolutnej większości konkurentów. Trudno oprzeć się przekonaniu, iż firma Huawei tym telefonem chciała coś udowodnić światu. Ale co konkretnie?

Z Huawei Mate X6 nie musisz obchodzić się jak z jajkiem

No dobra, na ekran wewnętrzny przez cały czas trzeba uważać. Jest składany, a co ta tym idzie musi być miękki. Skoro jest miękki, to siłą rzeczy musi być bardziej podatny na zarysowania niż wyświetlacze bez opcji składania. Tego jak do tej pory nie przeskoczył żaden producent i na przełom trzeba jeszcze poczekać. Huawei rozwiązał jednak inny palący problem: Huawei Mate X6 jest odporny na szkodliwe działanie wody, co poświadcza norma IPX8!

Z Huawei Mate X6 możesz korzystać na głębokości do 2 metrów choćby przez 30 minut. Nie wiem, czy będziecie chcieli użytkować go pod wodą w wannie, czy zaplanujecie wziąć go na basen, ale na pewno nie musicie przejmować się szkodliwym działaniem wody. Co więcej, o telefon noszony w kieszeni również nie powinniście się martwić, bowiem jego ekran zewnętrzny chroni szkło Kunlun Glass 2. generacji, którego zarysowanie stanowi pewne wyzwanie. Tak, czuję, iż rymuję.

reklama

Huawei pozostaje mistrzem fotografii mobilnej

Od wielu lat Huawei robi wszystko, aby być zaliczanym do fotograficznej ekstraklasy świata telefonów. Huawei Mate X6 to najpewniej pierwszy ze składanych telefonów, który w tej kwestii znalazł się w jednej lidze z najlepszymi klasycznymi telefonami. Zawsze podśmiewałem się z osób robiących zdjęcia tabletami i uspokajam: Huawei Mate X6 zrobicie tak samo dobre zdjęcia w trybie złożonym oraz rozłożonym.

Tutaj nie ma oszczędności. Huawei zastosował w departamencie fotograficznym to, co ma najlepsze, czyli podzespoły znane chociażby z chwalonej serii Huawei Pura 70. Mamy tutaj trzy matryce główne z pikselami w układzie RYYB, mającymi gwarantować jak najwierniejsze odwzorowanie barw. Zadanie to dodatkowo ułatwia specjalny czujnik Ultra Chroma Camera, odpowiedzialny wyłącznie za detekcję barw. Trudne w odwzorowaniu czerwienie wyglądają dobrze, trawa jest należycie nasycona, a saturacja lakierów samochodowych o fikuśnych kolorach prezentuje się świetnie.

Podstawowa „kamerka” ma sensor 50 Mpix i obiektyw z optyczną stabilizacją obrazu (OIS), sensorowi 48 Mpix towarzyszy teleobiektyw z OIS, a jedynym ultraszeroki obiektyw współpracuje z matrycą 40 Mpix (tutaj mamy do dyspozycji tylko autofokus). Taki zestaw usatysfakcjonuje choćby bardzo wymagających fotografów. Zdjęcia makro, krajobrazy, przestrzeń miejska i portrety – wszystko to prezentuje się świetnie niezależnie od używanego obiektywu Huawei Mate X6. Fotografie są… piękne. W dzień i w nocy, w dobrym i słabym świetle – kontrastowe, o odpowiedniej dynamice tonalnej. 10-krotny zoom hybrydowy jest w pełni używalny, również w gorszych warunkach oświetleniowych.

Dowolną kamerką główną da się zrobić samemu sobie doskonałej jakości selfie – halo, w końcu to składany telefon! Naturalnie są też kamerki nad obydwoma ekranami o skromniejszej rozdzielczości, dla leniwych… Poezja. Te aparaty to po-e-zja. Mając tak duży ekran w telefonie nagranych filmów nie chce się choćby montować na komputerze. Twórcy powinni być zachwyceni.

Montowanie filmów na Huawei Mate X6 zasługuje na osobny akapit

Przyznam szczerze, iż nie widziałem wielu zalet korzystania z rozkładanych ekranów w telefonach, zwłaszcza w czasach, gdy aplikacje kiepsko się do nich skalowały. Huawei Mate X6 pozwala uruchomić do trzech apek jednocześnie i korzystać z nich równolegle – to już niezły progres.

Na Huawei Mate X6 dobrze montowało mi się także filmy w moim ulubionym edytorze. W dzisiejszych czasach, gdy wiele materiałów na media społecznościowe tworzy się dzięki telefonów, Huawei Mate X6 jawi się moim zdaniem jako doskonały sprzęt dla twórców. Dzięki aparatom oraz dzięki ekranowi.

Aplikacje Google instalowałem, bo mogłem

Mamy 2025 rok, a w dalszym ciągu wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, iż aplikacje Google działają na telefonach Huawei. Serio, lwia część najpopularniejszych apek działa bez problemu i jest to zestaw w mojej ocenie wystarczający do pełni szczęścia większości użytkowników.

Do pełni szczęścia wystarczy Ci też szybkie ładowanie

Składane telefony nigdy nie ładowały się przesadnie szybko, za to stan naładowania akumulatora spadał w oka mgnieniu. Huawei Mate X6 choćby jeżeli rozładujesz całkiem gwałtownie (jego ogromny ekran będzie zachęcał Cię do przeglądania na nim multimediów)k i stan baterii będzie nieuchronnie zbliżał się ku zeru, z pomocą przyjdzie dostępna w zestawie ładowarka.

Huawei Mate X6 wspiera szybkie ładowanie przewodowe z mocą 66 W, a akumulator o pojemności 5110 mAh naładujesz do pełna w mniej więcej 50 minut. W 30 minut naładujesz go od zera do około 80 procent. Urządzenie obsługuje choćby ładowanie bezprzewodowe z mocą 50 W. Gdy rozładowały mi się słuchawki w trakcie podróży przydało mi się też ładowanie zwrotne – z mocą 7,5 W drogą bezprzewodową i przewodowo z mocą 5 W.

Nie dla wszystkich, ale dla coraz szerszego grona odbiorców

Składane telefony nie są dla wszystkich, ale Huawei Mate X6 pokazuje, iż został stworzony z myślą o jeszcze szerszym gronie konsumentów, niż poprzednie składane modele. Mi zaimponował naprawdę zgrabną konstrukcją i smukłością po rozłożeniu, ale oczywiście nie tylko tym. To świetna propozycja dla miłośników fotografii mobilnej i twórców, którzy chcą nosić w kieszeni nie tylko doskonały fotosmartfon, ale i poręczne narzędzie do montażu wideo lub obsługi mediów społecznościowych.

Huawei Mate X6 dowodzi, iż składane telefony są coraz lepiej przemyślane, coraz doskonalsze i kto wie? Może gdy jeszcze odrobinkę stanieją, staną się powszechniejsze? Huawei Mate X6 tani może nie jest, ale cena na poziomie 7999 złotych jest i tak niższa niż wyrażona w euro, więc…

Ach, no i do 2 marca 2025 roku lub do wyczerpania zapasów Huawei Mate X6 można kupić w ciekawej ofercie premierowej. Do składanego telefona można dobrać za złotówkę smartwatch Huawei Watch GT4 46 mm Active o wartości ok. 799 złotych.

Artykuł powstał we współpracy z Huawei