
Astronomowie odnotowali zjawisko, z którym nigdy wcześniej się nie spotkano. Gwiazda, która otarła się o supermasywną czarną dziurę i cudem przetrwała, wróciła po niemal dwóch latach na kolejne niebezpieczne spotkanie. Odkrycie to może zmienić dotychczasowe rozumienie zjawisk zwanych TDE.
Zespół badaczy śledzący odległe galaktyki zauważył zaskakujące zjawisko oznaczone jako AT 2022dbl. Były to 2 niemal identyczne rozbłyski światła, oddzielone od siebie o 700 dni. Tego rodzaju rozbłyski, znane jako Tidal Disruption Events (TDE), powstają, gdy gwiazda zbliża się zbyt mocno do supermasywnej czarnej dziury i zostaje rozerwana jej grawitacją. Dotychczas sądzono, iż takie spotkanie kończy się dla gwiazdy całkowitym zniszczeniem. Tym razem dane wskazują, iż gwiazda nie tylko przetrwała pierwsze spotkanie, ale powróciła na drugie.
Co tak wyjątkowego jest w tym odkryciu?
Jak czytamy na łamach Space.com, AT 2022dbl to pierwsze udokumentowane zdarzenie, w którym jedna gwiazda przetrwała bliskie spotkanie z czarną dziurą i wróciła po raz drugi. Zespół badaczy wykluczył, iż to 2 różne obiekty. Wnioski wskazują na scenariusz częściowego rozerwania. Oznaczałoby to, iż gwiazda utraciła część swojej masy, ale jej jądro pozostało nienaruszone i kontynuowało orbitę wokół czarnej dziury, aż ponownie zbliżyło się na niebezpieczną odległość.
Na czym tak adekwatnie polega proces rozerwania gwiazdy? Kiedy ta wchodzi w obszar potężnych sił grawitacyjnych działa na nią efekt spaghettifikacji. Oznacza to, iż jest ściskana w jednym kierunku i rozciągana w innym, aż zostaje rozbita na strzępy. Część materii opada wokół czarnej dziury, tworząc wirujący dysk, którego tarcie rozgrzewa gaz i powoduje emisję intensywnego światła. Reszta materii jest wyrzucana w przestrzeń, również generując błyski. Takie rozbłyski mogą trwać tygodniami lub miesiącami, stanowiąc dla astronomów okazję do obserwacji samych centrów galaktyk.
Co to może oznaczać dla nauki?
Odkrycie może wyjaśnić, dlaczego w ostatnich latach niektóre TDE nie zachowywały się tak, jak przewidywały modele. Chodzi np. o przypadki, gdy ich temperatura i jasność były niższe, niż zakładano przy pełnym rozerwaniu. Być może te słabsze zjawiska to właśnie częściowe spotkania gwiazd z czarnymi dziurami. jeżeli za około 2 lata pojawi się 3. błysk, potwierdzi to hipotezę o kolejnej rundzie tej samej gwiazdy. jeżeli nie, będzie to oznaczać, iż kolejne spotkanie było już jej ostatnim.
*Grafika wprowadzająca wygenerowana przez AI