Smartfony Google Pixel 9 i Pixel 10 od początku swojej obecności na rynku budzą mieszane emocje. Z jednej strony oferują świetne aparaty i czysty system, z drugiej – lista problemów technicznych rośnie z miesiąca na miesiąc. Użytkownicy skarżą się na przegrzewanie, szybkie rozładowywanie baterii, błędy w łączności czy problemy z aktualizacjami.
Do tego dochodzi usterka, która szczególnie irytuje w codziennym użytkowaniu – tryb głośnomówiący w aplikacji Google Phone działa z wyraźnym opóźnieniem. Największe kontrowersje budzi jednak fakt, iż Google oficjalnie zamknęło zgłoszenie błędu, nadając mu status „Won’t Fix (Infeasible)”.
Usterka trwa od miesięcy, a Google zamyka sprawę
Pierwsze raporty o problemach z trybem głośnomówiącym pojawiły się w maju 2025 roku i dotyczyły Pixela 9. Wraz z premierą Pixela 10 doszło do powtórki sytuacji – nowy model odziedziczył tę samą usterkę. Mechanizm jest prosty: po naciśnięciu przycisku w aplikacji dialera reakcja następuje z opóźnieniem jednej lub dwóch sekund. W niektórych przypadkach funkcja nie włącza się wcale. Dla osób korzystających z głośnomówiącego w samochodzie, podczas pracy czy w trakcie wideokonferencji to poważna niedogodność. Telefon, który miał być narzędziem premium, zaczyna zachowywać się jak sprzęt z niższej półki.
Google Pixel 10 / Źródło: YouTube, GoogleSpołeczność zgłaszała usterkę na Android Issue Tracker, licząc na szybką reakcję inżynierów. 19 października Google zamknęło jednak sprawę, tłumacząc decyzję brakiem wystarczających informacji do podjęcia działań. W praktyce oznacza to, iż firma nie planuje żadnej poprawki. jeżeli ktoś przez cały czas doświadcza problemu, powinien – według sugestii Google – złożyć nowe zgłoszenie i dołączyć dodatkowe dane. Dla wielu posiadaczy Pixeli to jasny sygnał, iż producent nie traktuje sprawy priorytetowo, mimo iż dotyczy ona dwóch generacji flagowych urządzeń. Decyzja o nadaniu statusu „Won’t Fix” została odebrana jako lekceważenie klientów.
Jak radzą sobie użytkownicy Google Pixeli?
Skoro Google nie zamierza interweniować, posiadacze Pixeli muszą szukać własnych sposobów na obejście problemu. Najczęściej stosowane są dwa rozwiązania: włączanie trybu głośnomówiącego z poziomu panelu powiadomień, gdzie przycisk działa bez opóźnień, lub ręczna instalacja starszej wersji aplikacji Google Phone. Pierwsza metoda wymaga dodatkowych kliknięć, druga oznacza rezygnację z nowych funkcji, takich jak Calling Cards. To półśrodki, które nie przystoją urządzeniom z najwyższej półki, ale na razie są jedyną realną opcją.
Co ciekawe, część użytkowników po prostu pogodziła się z tym stanem rzeczy. W sieci można znaleźć wpisy osób, które przyznają, iż nauczyły się „kalkulować” opóźnienie – uruchamiają głośnomówiący z wyprzedzeniem, przewidując, iż reakcja nastąpi dopiero po sekundzie czy dwóch. Dla wielu stało się to rutyną, swoistym kompromisem między wygodą a frustracją. Niektórzy traktują to wręcz jako „charakterystyczny element” Pixela, podobnie jak inne drobne wady, które z czasem przestają dziwić, a zaczynają być akceptowane jako część codziennego doświadczenia z telefonem.
Źródło: Android Authority, Android Police / Zdj. otwierające: instalki.pl (Anna Borzęcka)

1 tydzień temu