Mimo iż od dość dawna mamy możliwość generowania obrazów z opisów tekstowych, to często do uzyskania satysfakcjonujących efektów trzeba poświęcić nieco swojego czasu, aby ułożyć odpowiednie polecenie (ang. prompt). Proces ten wymaga poznania kilku zasad, a to dodatkowa nauka, na którą wiele osób może nie mieć chęci. Google startuje więc z nową usługą, która ma ułatwić wszystkie kroki. Zamiast opisów tekstowych można użyć obrazów, które określą główne aspekty.