Google Pixel Buds Pro 2 - nasze pierwsze wrażenia – w połączeniu z Pixelem i Gemini wymiatają

1 miesiąc temu

Od paru dni testujemy słuchawki Google Pixel Buds Pro 2 wraz z najnowszym Pixelem 9 Pro XL. To zestaw, który jest realną alternatywą dla iPhone’a 16 Pro Max wraz ze słuchawkami Airpods Pro 2. Za Budsy Google zapłacimy w przedsprzedaży 1149 zł. Mniej więcej tyle samo (oczywiście przypadkowo) kosztują Airpodsy Pro 2.

Słuchawki Apple i Google różnią się niemal wszystkim, ale mają dwie cechy wspólne – bardzo dobre ANC i bardzo dobrą jakość dźwięku. Gdy jednak potraktujemy słuchawki Google jako interfejs do rozmów z Gemini Live to może się okazać, iż taki zestaw jest znacznie bardziej atrakcyjny i przydatny dla klienta w Polsce.

Oto nasze pierwsze wrażenia po tygodniu korzystania z Google Pixel Buds Pro 2.

Zmiany w stosunku do poprzedniej edycji

Poprzednią wersję słuchawek Google możemy teraz kupić za około 500 zł. Są więc o połowę tańsze, ale zmian w nowym modelu jest sporo. Choć etui prezentuje się podobnie, to sam kształt słuchawek znacznie się zmienił. Wprowadzono wypustkę, która ma utrudniać wypadanie słuchawek z uszu. Gdy wsadzamy Budsy do uszu to należy je lekko przekręcić “do zablokowania”. Podobne rozwiązanie stosował JBL. Słuchawki są też minimalnie lżejsze oraz mniejsze. To sprawia, iż prawie nie czujemy ich w uszach. To mogą być dobre słuchawki dla osób, które dotychczas nie chciały korzystać ze słuchawek dokanałowych. W Google Pixel Buds Pro 2 ta niewygoda jest minimalna. Google chwali się, iż w słuchawkach działa także system aktywnej redukcji ciśnienia w uszach. W komplecie mamy też 4 różne wielkości gumek. Ich dobry wybór sprawi, iż wygoda będzie jeszcze lepsza, a dodatkowo lepiej będzie działać tłumienie zewnętrznych szumów.

W nowej wersji jest także dedykowany procesor Tensor A1. To bezpośrednie nawiązanie do tego co komunikuje Apple – dedykowany procesor dla Airpodsów. Tensor wyróżnia się podobno tym, iż muzyka nie jest w żaden sposób zniekształcana w trybie ANC (ma swój własny, niezależny strumień). Słuchawki spełniają normę IP54, a etui IPX4. Słuchawki Google wspierają teraz Bluetooth 5.4. Sprawdziłem, iż transmisja nie jest zakłócona choćby wówczas, gdy odchodzimy całkiem daleko od telefonu.

W etui pojawił się głośnik, który pomaga znaleźć słuchawki poprzez funkcję Znajdź moje urządzenie w Androidzie.

Każda ze słuchawek ma 3 mikrofony służące do obsługi rozmów i do obsługi ANC. Jakość wbudowanych mikrofonów jest bardzo dobra i na pewno można je wykorzystać np. do nagrywania prostych podcastów i materiałów na youtube (no i oczywiście do wideo rozmów).

Jest także zbliżeniowy czujnik podczerwieni wykrywający umieszczenie Budsów w uchu, dzięki czemu możliwe jest automatyczne rozpoczynanie i wstrzymywanie odtwarzania. W komplecie jest także żyroskop i akcelerometr wykrywający ruch (służy do obsługi trybu monitorowania ruchów głowy). Dodatkowo w etui mamy czujnik Halla wykrywający otwarcie i zamknięcie. przez cały czas jest też tradycyjny przycisk do parowania z nowymi urządzeniami.

Nowe Budsy Pro będą dostępne w Polsce w czterech kolorach: kremowym, czarnym, zielonym i różowym.

Jakość dźwięku i ANC

Google Pixel Buds Pro 2 to słuchawki należące do segmentu premium i taki właśnie jest ich dźwięk. Ma doskonałą jakość. Bas nie dominuje, ale jest mocny i całkowicie wystarczający. prawdopodobnie do muzyki EDM bardziej by pasowały słuchawki JBL, ale Budsy Google są bardziej uniwersalne. Grają podobnie do słuchawek Apple i to świadczy o tym, iż Google w produkcji swoich urządzeń nie musi już gonić swojego konkurenta. To samo dotyczy telefonów Pixel z serii 9. Za dźwięk odpowiadają 11 mm przetworniki.

Melomani będą zawiedzeni, bo słuchawki Google nie wspierają kodeków LDAC i AptX, a jedynie LE Audio. Dla laików nie będzie to miało jednak żadnego znaczenia.

Budsy wspierają natomiast tzw. spatial audio head tracking, czyli przy ruchu głowy dźwięk będzie do nas docierał odpowiednio głośniej z prawej lub lewej strony. Jest też obsługa dźwięku przestrzennego, czyli Spatial Audio (to działa na Netflixie, Disney, Max itd.).

W ustawieniach mamy także dedykowane ustawienia equalizera (wzmocnienie basu, głosu etc.) plus możemy samodzielnie sterować dźwiękiem – także balansem. Jest też opcja włączenia dźwięku mono.

Słuchawki można także podłączyć bez problemu do dwóch źródeł dźwięku jednocześnie np. do telefonu, zegarka lub tabletu.

Jeśli chodzi o ANC to według Google jest 2 razy lepsze niż w pierwszej edycji. W słuchawkach działa system określany jako Silent Seal 2.0. Możemy chyba potwierdzić tę deklarację. Słuchawki doskonale tłumią szum.

Przydatną funkcją jest automatyczne wyłączanie ANC, gdy zaczynamy rozmawiać lub nagrywać swój głos.

Aplikacja

Po podłączeniu słuchawek Google Pixel Buds Pro 2 do telefonów Pixel nie będziemy musieli pobierać żadnego dodatkowego oprogramowania. Jest to więc rozwiązanie identyczne jak w ekosystemie Apple. W “apce” mamy dostęp do:

  • aktualizacji oprogramowania
  • konfiguracji skrótów dotykowych
  • testów dopasowania gumek
  • wspomnianego equalizera
  • funkcji znajdowania urządzenia
  • włączania ANC
  • sprawdzenia naładowania baterii – niestety aplikacja podaje tylko poziom naładowania słuchawek, a nie etui – poziom naładowania etui pojawia się tylko na sekundę, gdy chowamy słuchawki – to powinno zostać poprawione
  • ustawień asystenta głosowego

Interfejs dotykowy

Pojemnościowe czujniki dotykowe (klikaj i przesuwaj) do sterowania muzyką, połączeniami i asystentem głosowym to chyba jedyna cecha słuchawek Google Pixel Buds Pro 2, która zasługuje na krytykę. Szczególnie, gdy przesiądziemy się ze słuchawek Jabra, w których obsługa zwykłymi przyciskami jest po prostu idealna. Czujniki w Pixelu potrafią doprowadzić do szału i na pewno nie są najwygodniejszym interfejsem. Gdy chcemy zwiększyć głośność to często przypadkowo zatrzymujemy muzykę lub aktywujemy Gemini.

Współpraca z Gemini

Choć tryb ciągłej konwersacji z Gemini jeszcze po polsku nie działa to taką konwersację możemy już sztucznie utrzymywać wciskając przycisk przy każdym kolejnym pytaniu. Taki tryb aktywujemy frazą Porozmawiajmy. Google Pixel Buds Pro 2 z najnowszym Pixelem 9 Pro XL oferują nam już niemal pełny dostęp do usług sztucznej inteligencji. Oprócz rozmowy na dowolny temat mamy dostęp do gemów, czyli wirtualnych specjalistów z wybranych dziedzin. AI potrafi także bez problemu opisywać nam zrzuty ekranu. Gemini jest od początku dostępne po polsku i to wielka zaleta sprzętu oferowanego przez Google. Fani iPhone mogą nigdy nie otrzymać dostępu do sztucznej inteligencji i Siri po polsku i nie jest to wcale prognoza pozbawiona sensu.

Bateria

Jeśli chodzi o ładowanie słuchawek to mamy dwie opcje: USB-C i ładowanie bezprzewodowe Qi.

Producent obiecuje nam do 8 godzin działania i do 30 godzin działania z etui (przy wyłączonym ANC). Przy wyłączonej aktywnej redukcji szumów będzie to do 12 godzin działania i do 48 godzin z prądem z etui.

5-minutowe ładowanie słuchawek w etui z ładowarką umożliwia w teorii działanie przez 1,5 godziny bez ANC.

8h działania z ANC pozwoli nam pracować w tych słuchawkach przez cały dzień lub dolecieć bez problemu do USA. Nie można mieć chyba większych wymagań.

Podsumowanie

Google Pixel Buds Pro 2 zachwycają trzema swoimi cechami. Po pierwsze oferują świetną jakość dźwięku, po drugie oryginalnie wyglądają i nie przypominają Airpodsów, a po trzecie są elementem ekosystemu Google, który oferuje w Polsce “prawdziwą” sztuczną inteligencję po polsku i już teraz. To świetna informacja dla osób, które jarają się tymi nowymi usługami i nie chcą czekać lat na wdrożenie polskiej Siri. Gemini po polsku już jest, a w zestawie z Buds Pro 2 i najnowszym Pixelem działa z dnia na dzień coraz lepiej.

Jeśli chodzi o minusy różowych Budsów to na pewno można wymienić ich kosmicznie wysoką cenę (choć jest na poziomie bezpośredniej konkurencji). Nie podobały mi się także pojemnościowe czujniki dotykowe. Trochę szkoda także, iż Google nie wdrożył specjalnego trybu działania słuchawek jako aparatu słuchowego – to ma już konkurencja i wizerunkowo jest to bardzo dobry krok.

Idź do oryginalnego materiału