Gdzie się podziały układy NVIDII? Zawędrowały do Chin

4 dni temu

Wygląda na to, iż spory wkład w brak kart graficznych z rodziny NVIDIA GeForce RTX 5000 na polskich półkach mają chińscy przemytnicy.

W ostatnich latach jesteśmy świadkami prawdziwego boomu na sztuczną inteligencję, która gości niemal wszędzie – od telefonów, przez laptopy, aż po lodówki i pralki. Problem w tym, iż aby taki model AI wyszkolić niezbędne są ogromne moce obliczeniowe, a wiąże się to z koniecznością zakupu horrendalnie drogich akceleratorów pokroju NVIDIA Hopper. Jednak nie tak dawny debiut chińskiego modelu DeepSeek pokazał, iż można to zrobić sporo taniej, wykorzystując karty graficzne przeznaczone dla zwykłych śmiertelników.

Chińscy przemytnicy bezpośrednio szkodzą zwykłym konsumentom

Na początku miesiąca świat obiegła wiadomość o nielegalnym przemycie do Państwa Środka profesjonalnych układów NVIDIA H100, H20 i H800. Ale okazało się, iż problem ten dotyczy również rodziny NVIDIA Blackwell i flagowego GeForce RTX 5090. Pomimo faktu, iż nie dysponuje on taką mocą jak akceleratory AI, to jest ona wystarczająca na potrzeby DeepSeek. Mało tego, okazuje się iż konsumenckie karty mogą być do tego celu choćby lepsze.

W obliczu tego nie jest specjalnie zaskakujące, iż popyt na te modele w Chinach poszybował pod sufit – co skrzętnie wykorzystali tamtejsi handlarze, wyczuwając szansę na ogromny zarobek. Problem w tym, iż GeForce RTX 5090 nie może być w Państwie Środka oficjalnie sprzedawany przez nałożone na kraj sankcje, a więc układy trzeba zdobywać za granicą. Przemytnicy gotowi są płacić za nie ogromną cenę, dalece przewyższającą MSRP, co bezpośrednio uderza w zwykłych użytkowników – głównie graczy. Czemu bowiem sklepy mają sprzedawać je w sugerowanych cenach, jeżeli i tak wyprzedają się na pniu?

Idź do oryginalnego materiału