Garmin pozwany przez Suunto. Najpierw Strava, teraz to

3 godzin temu

Czarne chmury zbierają się nad marką Garmin. Garmin został pozwany przez Suunto i to kolejne w ostatnich dniach zarzewie sądowej batalii, jaka czeka popularnego producenta smartwatchy w temacie rzekomego naruszania patentów. Wcześniej Garmina pozwała Strava.

Suunto pozwało firmę Garmin

Garmin pozwany przez Suunto. Branża smartwatchy znów w ogniu. Ledwie wczoraj pisaliśmy o pozwie wytoczonym Garminowi przez Stravę, a już czeka nas następny taki konflikt. Fiński producent smartwatchy zarzuca popularnemu rywalowi naruszanie patentów dotyczących segmentów i tak zwanych map cieplnych (heatmap) treningów. Pozew przeciwko Garminowi firma Suunto wytoczyła w stanie Teksas w Stanach Zjednoczonych.

Firma Suunto powstała w 1936 roku i od dekad konkuruje z Garminem w segmencie zegarków outdoorowych, multisportowych i nurkowych. W jej ofercie znajdują się popularne modele pokroju Suunto Vertical, Suunto Race czy Suunto Ocean. Dla niemałej części sportowców smartwatche Suunto to doskonała alternatywa dla propozycji Garmin. To urządzenia skierowane do wymagających użytkowników, wspinaczy, biegaczy i nurków. Choć Suunto nie dorównuje Garminowi pod względem popularności, czy też wolumenu sprzedaży, to posiada firmowy dorobek w obszarach pomiarów fizjologicznych, nawigacji i konstrukcji zegarków. I właśnie tego dotyczy pozew Suntoo wymierzony w Garmina.

Czy sprzedaż smartwatchy Garmin faktycznie zostanie wstrzymana? | Źródło: kompozycja własna

Czego dotyczy pozew?

Firma Suunto pozwało markę Garmin 22 września 2025 roku poprzez pozew złożony w amerykańskim sądzie federalnym we Wschodnim Okręgu stanu Teksas. Suunto twierdzi, iż Garmin naruszył co najmniej pięć jej patentów, w tym:

  • wykrywania uderzeń golfowych i rejestrowania pozycji GPS,
  • monitorowania oddechu (na podstawie tętna i zmienności rytmu serca, HRV),
  • konstrukcji anten i ich umiejscowienia w kopertach zegarków (slot-mode, obudowa metalowa).

Suunto domaga się zarówno odszkodowania, jak i zakazu sprzedaży urządzeń, które rzekomo wykorzystują te technologie bez licencji.

Co istotne, pozew obejmuje szeroki wachlarz modeli smartwatchy nie tylko niszowe modele, ale przede wszystkim flagowe zegarki Garmin:

  • Fenix (modele 5–8, wszystkie warianty)
  • Epix (Generacje 1 i 2 oraz wersja Pro)
  • Zegarki golfowe Approach (S70, S62, S44, S42, S40, S20, MARQ Golfer)
  • Akcesoria golfowe, m.in. czujniki CT10 / CT1

Timing pozwu nie jest przypadkowy

Niektóre z opatentowanych przez Suuntu technologii mogą niedługo stracić ochronę, co zmniejszyłoby siłę roszczeń kierowanych w stronę marki Garmin. Wyjście z pozwem przed tym terminem daje Suunto szerokie pole do działania. Co więcej, Garmin ma już na głowie podobny pozew od firmy Strava, co może skomplikować działania prawne.

Pozwanie Garmina przez Stravę dotyczy podobnych aspektów, choć głównie systemu i danych. Strava również oskarża firmę Garmin o naruszenie patentów dotyczących funkcji segmentów i heatmap, a także złamanie warunków umowy z 2015 roku. W swoim pozwie Strava domaga się zablokowania sprzedaży urządzeń z funkcjami, które – według niej – są nielegalnie wykorzystywane. Żądania Suunto dotyczy kwestii sprzętowych.

Jedno jest pewne: Garmin jest w poważnych opałach, a firmy Strava i Suunto grają tu o wysoką stawkę.

Strava pozywa Garmina. Wieloletnia kooperacja zagrożona

Źródło: garminrumors

GarminprawosmartwatcheSuunto
Idź do oryginalnego materiału