FCC spłaca dług wobec Muska? Wzrosną amerykańskie limity mocy dla łączności satelitarnej

4 godzin temu

FCC otwiera nowy rozdział w regulacjach dotyczących łączności satelitarnej – koniec z przestarzałymi limitami mocy?

Federalna Komisja Łączności (FCC) zapowiedziała rewizję przepisów dotyczących poziomu mocy sygnału w paśmie satelitarnym, które obowiązują od lat 90. Nowe postępowanie ma na celu dostosowanie regulacji do obecnych realiów technologicznych, zwłaszcza w kontekście dynamicznego rozwoju komunikacji satelitarnej w pasmach 10,7–12,7 GHz, 17,3–18,6 GHz oraz 19,7–20,2 GHz. Wszyscy czterej komisarze FCC poparli inicjatywę.

Jak podkreślił przewodniczący FCC Brendan Carr, obowiązujące w tej chwili limity mocy ograniczają potencjał satelitarnego internetu szerokopasmowego – pogarszają jakość sygnału, zmniejszają zasięg i utrudniają współdzielenie pasma między różnymi systemami satelitarnymi. „W latach 90. szybki internet satelitarny był jedynie wizją z literatury science fiction. Dziś mamy do czynienia z przełomowymi innowacjami, które pozwalają na efektywne wykorzystanie pasma i realną konkurencję w tym segmencie” – zaznaczył.

W dokumentacji FCC podkreślono, iż obecny system współdzielenia pasma między satelitami geostacjonarnymi (GSO) a tymi na niskiej orbicie (NGSO) to największe wyzwanie dla operatorów NGSO, których liczba gwałtownie rośnie. Liderem w tym obszarze jest Starlink – projekt firmy SpaceX Elona Muska, który w 2024 roku złożył wniosek do FCC o zmianę przepisów, argumentując, iż obowiązujące zasady są przestarzałe i oparte na nieaktualnych założeniach.

FCC zaznaczyło także, iż aktualizacja przepisów jest konieczna z uwagi na rosnącą rolę systemów GSO i NGSO w walce z wykluczeniem cyfrowym. Od czasu objęcia władzy przez administrację Trumpa agencja przetworzyła 85 wniosków dotyczących stacji kosmicznych oraz 904 aplikacje związane z naziemną infrastrukturą łączności satelitarnej.

Tymczasem inna firma działająca w sektorze łączności poza Ziemią – AST SpaceMobile – ogłosiła porozumienie z Narodową Fundacją Nauki (NSF) oraz środowiskiem astronomicznym. W jego ramach AST zobowiązała się m.in. do ograniczenia jasności swoich satelitów i udostępniania dokładnych danych o ich pozycjach w czasie rzeczywistym, by zminimalizować zakłócenia obserwacji astronomicznych. BlueWalker 3 – jeden z sześciu satelitów firmy – wzbudził obawy naukowców, gdy stał się najjaśniejszym obiektem na nocnym niebie. Prezes AST, Abel Avellan, podkreślił, iż firma rozumie znaczenie ochrony ciemnego nieba dla nauki i deklaruje gotowość do dalszej współpracy ze społecznością badaczy.

Idź do oryginalnego materiału