ENERMAX Cirrus Mk1 to konstrukcja, której wygląd do niedawna mógł kojarzyć się jedynie z filmami science-fiction. Teraz możemy postawić ją w domu – jeżeli tylko nas na to stać.
Tajwańska firma postanowiła przedstawić na odbywających się w Tajpej targach Computex 2025 swój pomysł na stację roboczą. Mamy tutaj do czynienia z jednostką wykorzystującą chłodzenie zanurzeniowe, w której wnętrzu zmieścimy do czterech kart graficznych NVIDIA GeForce RTX 5090 oraz potężny procesor pokroju AMD Ryzen Threadripper 7960X. Co ważniejsze jednak, zapewnimy im dogodne warunki do pracy na pełnych obrotach.
Stacja to prawdziwy potwór o wadze 70 kilogramów

Jest to możliwe dzięki zanurzeniu wszystkich podzespołów w płynie fluorowym i wykorzystaniu radiatorów z miedzianej siatki. Sprawia to, iż ENERMAX Cirrus Mk1 jest w stanie skutecznie odprowadzić do 3300 watów ciepła, pozwalając w pełni skorzystać z potencjału drzemiącego w zainstalowanych w systemie GPU i CPU. O zasilanie widocznego na targach egzemplarza zadbały dwa zasilacze Enermax Platimax II o mocy 2400 W każdy, a płyta główna to GIGABYTE TRX50 AI TOP.

Oczywiście wszystko to wiąże się z pewnymi problemami, z których pierwszym jest rozmiar. Stacja ma wysokość 700 mm i obwód 500 mm, a jej masa przed wypełnieniem jej podzespołami i płynem to aż 70 kg. Drugim jest natomiast cena, która wynosi kosmiczne 50 000 dolarów. Z pewnością jednak jej potencjał zyska zainteresowanie rynku profesjonalnego, gdzie wydajność jest kwestią nadrzędną.