
Skończyło się pobłażanie, trzeba odpowiadać za swoje czyny, panie Musk.
Jak poinformowało Ministerstwo Cyfryzacji, Komisja Europejska nałożyła na X karę w wysokości 120 mln euro za naruszenie obowiązków wynikających z Aktu o usługach cyfrowych (DSA).
Stwierdzone przez Komisję naruszenia dotyczą sposobu zaprojektowania niebieskiego znacznika. Zdaniem urzędników wprowadza on użytkowników w błąd, bo każdy może zapłacić za uzyskanie statusu „zweryfikowanego”. Tymczasem firma tak naprawdę nie weryfikuje autentyczności kont. Oznacza to, iż użytkownicy mogą naciąć się na oszustów kupujących sobie niebieski znaczek, podczas gdy w rzeczywistości nie będą osobami, za które się podają.
Naraża to użytkowników na oszustwa, w tym podszywanie się pod inne osoby, a także na manipulację ze strony podmiotów działających w złej wierze – uważa Komisja Europejska.
Unijny organ stwierdził również, iż X stosuje „rozwiązania i bariery dostępu, które utrudniają badaczom i opinii publicznej samodzielne sprawdzanie potencjalnych zagrożeń związanych z reklamą internetową”. Repozytorium reklam X nie zawiera kluczowych informacji, takich jak temat reklamy czy nazwa podmiotu prawnego, który za nią płaci – wyjaśniono.
Oprócz tego „X nie wypełnia obowiązków wynikających z DSA dotyczących zapewnienia badaczom dostępu do publicznych danych platformy”. Oznacza to, iż prowadzenie badań nad wieloma rodzajami systemowych zagrożeń w Unii Europejskiej jest utrudnione.
„Platformy nie mogą oszukiwać użytkowników”
– Kara 120 milionów euro za łamanie przepisów unijnych to jasny sygnał, iż platformy internetowe nie mogą oszukiwać użytkowników. X nadawał niebieskie znaczki weryfikacji również kontom oszukującym użytkowników lub fałszywym. W Unii Europejskiej użytkownicy powinni być chronieni przed oszustwami. To długo oczekiwana decyzja Komisji – komentuje wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski.
X musi teraz poinformować Komisję Europejską o działaniach, które podejmie w związku ze stwierdzonymi naruszeniami. W sprawie niebieskich znaczników ma na to 60 dni, a w przypadku reklam i dostępu do danych publicznych urzędnicy muszą dostać odpowiedź w ciągu 90 dni.
Później plan działań X trafi do Rady ds. usług cyfrowych, która wyda w tej sprawie opinię w ciągu miesiąca. Następnie Komisja będzie miała kolejny miesiąc na wydanie ostatecznej decyzji i określenie, w jakim terminie X musi naprawić naruszenia – wyjaśnia resort cyfryzacji.
Więcej z uniwersum Elona Muska:













![Dacia otwiera zamówienia na nowe modele Sandero i Jogger. Znamy polskie ceny [galeria]](https://imagazine.pl/wp-content/uploads/2025/12/dacia-sandero-stepway-13.jpg)
