Elon Musk słucha ludu, który ma dość „irytujących i niechlujnych” usług poczty e-mail. X Mail ma być prosty i stanowić część X – dawnego Twittera.
Krótko po dopięciu zakupu Twittera w październiku 2022 roku Elon Musk ogłosił, iż stanowi on „przyspieszenie stworzenia X, aplikacji do wszystkiego„. Minęły ponad dwa lata, X to raczej karykatura i cień dawnego Twittera aniżeli spełnienie wizji miliardera. Mimo to Elon Musk wydaje się nie porzucać swoich deklaracji, bowiem zdradził istnienie planu na stworzenie własnej usługi poczty email.
Elon Musk potwierdza prace nad X Mail
Jeden z użytkowników serwisu X o nazwie DogeDesigner opublikował wpis, w którym wyraził opinię, iż „X Mail byłby fajny” i dołączył do wpisu swoją propozycję logo poczty.
Na wpis odpowiedział sam miliarder, potwierdzając, iż X Mail (albo xMail, o ile będziemy się trzymać istniejącej już konwencji) „jest na liście rzeczy do zrobienia”.
Z kolei inny użytkownik o nazwie Ross wspomniał, iż chciałby „po prostu zwykły e-mail”, który „abstrahuje od irytującego i niechlujnego bałaganu w wątkach i formatowaniu, jakim jest poczta e-mail”. Na co Musk odpowiedział „To dokładnie to, co zrobimy”.
O ile stworzenie nowej usługi e-mailowej jest całkiem zasadne, bowiem tak zaczynała spora część gigantów technologicznych (amerykańskich i nie tylko), a posiadanie poczty e-mail połączonej z kontem, którego używa się do innych czynności (patrz: Gmail i konto Google) to całkiem sensowne rozwiązanie, to można wątpić, czy X Mail osiągnie sukces.
Przede wszystkim czas na tworzenie nowych serwisów tego typu minął około dwadzieścia lat temu. w tej chwili rynek jest nasycony dobrymi usługami poczty, które w dużej mierze zapewniają podobny wachlarz funkcji. Dlatego programiści pracujący dla Elona Muska, będą musieli się nie lada natrudzić, by zapewnić coś wyjątkowego – choćby o ile ma być to deklarowana prostota.
Inny problem to fakt, iż w tej chwili praktycznie każdy użytkownik internetu posiada przynajmniej jeden adres e-mail, a nierzadko jest to więcej. Tak więc większość użytkowników X Mail nie będzie nowymi „świeżymi” użytkownikami, ale osobami, które poczta miliardera będzie musiała w jakiś sposób przekonać do migracji wszystkich kont (bo konta w większości usług rejestrujemy zwykle z użyciem adresu email) i ważnych danych do X Mail.
Wreszcie, podobnie jak inne usługi i funkcje, które znajdziemy na X, X Mail prawdopodobnie również będzie w jakimś stopniu ograniczony przez konieczność płacenia za subskrypcję X Premium. o ile nie będzie to dosłowny paywall, to Elon Musk może zdecydować o udostępnieniu usługi o ograniczonych funkcjach i zachęcać do subskrypcji X Premium „by uzyskać dostęp do wszystkich opcji”.
Oczywiście to tylko gdybanie, bo miliarder nie podzielił się szczegółami co do tego kiedy moglibyśmy zobaczyć X Mail – i czy stanie się to przed czy po mitycznym robocie Optimus.
Więcej o X (dawnym Twitterze) i Elonie Musku:
- Elon Musk potwierdza, iż chce być babcią klozetową. Złotóweczka za wejście na Twittera
- Elon Musk poprosił fanów o zdjęcia guzów, nowotworów i złamań
- Elon Musk i Trump odstraszają ludzi. Alternatywa dla Twittera rośnie w siłę na naszych oczach
Zdjęcie główne: BongkarnGraphic / Shutterstock