
Rząd uruchomił nową pulę środków na walkę z nielegalnymi składowiskami. 300 mln zł ma pomóc w usunięciu odpadów z 15 najbardziej zagrożonych miejsc w Polsce. Dofinansowanie może pokryć choćby całość kosztów.
Wystartował nowy nabór wniosków w ramach programu Usuwanie nielegalnie nagromadzonych odpadów. To reakcja na problem dzikich składowisk, które latami zatruwały środowisko i zagrażały mieszkańcom. Dzięki środkom z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wybrane lokalizacje w całym kraju mają wreszcie szansę na oczyszczenie.
Budżet tegorocznego naboru to aż 300 mln zł. Nabór potrwa do 28 listopada 2025 r., a program ma być realizowany etapami aż do 2035 r. W sumie państwo chce przeznaczyć na ten cel pół mld zł.
15 lokalizacji do likwidacji
Pomoc skierowana jest do konkretnych lokalizacji wskazanych przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Na liście znalazły się m.in. Głogów, Częstochowa, Knurów, Gliwice, Miechów, Kleszczów (Rogowiec), a także kilka mniejszych gmin i miejscowości w różnych częściach kraju. Każda z nich walczy z zalegającymi tonami nielegalnych odpadów, często toksycznych, grożących pożarem lub skażeniem wód gruntowych.
♻️ Nowy nabór wniosków na usuwanie nielegalnie nagromadzonych odpadów ♻️
Ruszył nabór wniosków o dofinansowanie usuwania nielegalnie składowanych odpadów. Budżet naboru wynosi 300 mln zł i ma być przeznaczony na usunięcie odpadów z 15 wybranych lokalizacji.
🔹 Okres składania… pic.twitter.com/dGighVH20P
Władze samorządowe, które są ustawowo zobowiązane do usunięcia tych odpadów, mogą od dzisiaj liczyć na spore wsparcie. Dofinansowanie może pokryć choćby 100 proc. kosztów kwalifikowanych w formie bezzwrotnej dotacji.
Środowisko, zdrowie i bezpieczeństwo
Choć mowa o odpadach, gra toczy się o znacznie więcej niż tylko o samą estetykę krajobrazu. Dzikie wysypiska to bomba z opóźnionym zapłonem. Mogą zatruwać glebę, powietrze, wodę, a także stanowić bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. W wielu miejscach to właśnie bliskość osiedli mieszkalnych lub ujęć wody pitnej skłoniła rząd do działania.
Usunięcie takich bomb ekologicznych nie tylko ograniczy ryzyko pożarów czy wybuchów, ale również zapobiegnie długofalowym, nieodwracalnym skutkom dla środowiska. Program ma też znaczenie prewencyjne – sygnalizuje, iż nielegalne gromadzenie odpadów nie będzie już przeczekiwane.
Na czym polega program?
Inicjatywa skierowana jest do podmiotów zobowiązanych na mocy przepisów ustawy o odpadach do likwidacji nielegalnych składowisk. To przede wszystkim jednostki samorządu terytorialnego, które dotąd zmagały się z problemem bez wystarczających środków.
Wnioski można składać w trybie naboru prowadzonego przez NFOŚiGW do 28 listopada 2025 r. Oceniane będą m.in. stopień zagrożenia, kompletność dokumentacji oraz gotowość do szybkiej realizacji inwestycji. Program ma charakter etapowy – kolejne lokalizacje będą sukcesywnie obejmowane wsparciem w następnych latach.
Zanieczyszczone miejsca mają szansę zniknąć z mapy
Choć oczywiście 15 lokalizacji to tylko kropla w morzu potrzeb, to program może być pewnego rodzaju przełomem. Przede wszystkim dlatego, iż finansowanie sięga pełnych kosztów usunięcia i zagospodarowania odpadów, a nie tylko ich transportu. To szczególnie ważne w przypadku niebezpiecznych substancji, których unieszkodliwienie wymaga specjalistycznych procedur.
Zobacz także:
Rząd już teraz zapowiada, iż w kolejnych latach program może zostać rozszerzony. W międzyczasie lokalne społeczności wreszcie mogą liczyć na konkretną pomoc, a nie tylko na jałowe deklaracje.