Dziennik MacBook Air z M2 (mid 2022) – Dzień 3 – Benchmarki w Lightroom i Final Cut Pro

2 lat temu

Dzisiaj trzecia i ostatnia część testów, tym razem moich własnych, które powinny pokazać wydajność nowego MacBooka Air w bardziej naturalnym środowisku, dzięki benchmarków, które bardziej przypominają typowe wymagające czynności, które wykonują na co dzień. Od razu powiem, iż nowy MacBook Air (mid 2022) bardzo mnie zaskoczył, niekoniecznie pozytywnie.


Bardzo dziękuję Cortlandowi za dostarczenie do testów tego MacBooka Air.


Poniżej znajdziecie wyniki dwóch benchmarków – w Lightroomie oraz Final Cut Pro. To są zadanie, które normalnie nastawiam, a potem, czekając na wyniki renderów, robię poboczne zadania. MacBooki Pro z M1 Pro i Max to umożliwiają bez żadnych przeszkód – zupełnie nie odczuwa się, iż pracują pełną parą nad czymś innym. Niestety, nowy MacBook Air taki nie jest…

iMag Final Cut Pro Benchmark

Specyfikacja

Final Cut Pro jest oczywiście zoptymalizowany pod macOS-a i Maki oraz nie wątpię, iż Apple dołożyło wszelkich starań, aby wzorowo pracował na wszystkich odmianach Apple M1 i M2. To oczywiście działa przede wszystkim na korzyść klientów, którzy już dzisiaj zdecydują się przesiąść na nową generację Maków, opartych o ARM.

Pliki

  • Klip 4K 60 fps HDR w 10-bitowym HEVC (H.265) z iPhone’a 12 Pro Max – 31,15 s.
  • Klip 4K 30 fps SDR w 8-bitowym AVC z DSLR Canona – 2:14,15 s.
  • Klip 1080p 30 fps HDR w 10-bitowym HEVC (H.265) z iPhone’a 12 Pro Max – 3:42,21 s.

Szczegóły projektów

  • Biblioteka w FCP ustawiona na Wide Gamut HDR.
  • Projekty ustawione na 4K (3840×2160) 30 fps HDR przy Rec. 2020 PQ.
  • iMag FCP Benchmark Easy – na timeline wrzucone 3 powyższe pliki, w kolejności jak powyżej, w każdym klipie podbita saturacja o 5% (co powinno wymusić przerenderowanie każdej klatki) oraz HDR Tools (PQ Tone Output Map i 1000 nit pod YouTube’a).
  • iMag FCP Benchmark Hardcore – j.w. ale dodatkowo filtr Sharpen (+2,5) na każdym klipie, przejścia między klipami (cross disolve) oraz animujący się przez 60 sekund 3D Title nad środkowym klipem, z przeźroczystym tłem.
  • Timeline trwa 6:27,16 s w Easy i 6:28,16 s w Hardcore (dodatkowe przejścia).
  • iMag FCP Benchmark Easy – export do Master File → ProRes 422.
  • iMag FCP Benchmark Easy – export do Master File → H.264.
  • iMag FCP Benchmark Hardcore – export do Master File → ProRes 4444.
  • Komputery były podłączone do prądu, poza MacBookiem Pro 16” (late 2021), który pracował na baterii.

Analiza i wyniki

iMag FCP Benchmark
Easy
ProRes 422
iMag FCP Benchmark
Easy
H.264
iMag FCP Benchmark
Hardcore
ProRes 4444
NLEstation 2020
Core i9-9900K 3,6 GHz (8-core, 16-thread)
AMD 5700 XT
64 GB RAM
131,30 s 295,25 s 192,49 s
MacBook Pro 13″
(late 2016)
Core i5 2,0 GHz (2-core, 4-thread)
HD Graphics 530
16 GB RAM
682,99 s 553,43 s 1440,18 s
MacBook Air 13″
(late 2020)
Apple M1
8-core CPU (6+2)
7-core GPU
8 GB RAM
141,61 s 401,23 s 287,44 s
MacBook Pro 16”
(late 2021)
Apple M1 Pro
10-core CPU (8+2)
16-core GPU
16 GB RAM
50,21 s 235,91 s 119,40 s
MacBook Air 13,6”
(mid 2022)
8-core CPU (4+4)
8-core GPU
8 GB RAM
192,29 s 260,21 s DNF

Uwaga! Wszystkie benchmarki MacBooka Pro 16” (late 2021) i MacBooka Air 13,6” (mid 2022) robiłem na baterii, z odłączonym zasilaniem!

Istotne jest porównanie MacBooka Air 13,6” (mid 2022) do starszego brata, mającego starszą konstrukcję oraz gorszy ekran, czyli MacBooka Air 13,3” (late 2020) z podstawową odmianą M1, szczególnie dlatego, iż oba mają 8 GB RAM.

No i tutaj właśnie jest pierwsze zaskoczenie, bo Air z 2020 r. zmiażdżył nowszego brata w pierwszym teście, wyprzedzając go o ponad 50 sekund (nowy model był o ~36% wolniejszy). Powtarzanie testu dawało te same wyniki. W porównaniu z M1 Pro wypadł jeszcze gorzej i potrzebował 3,8x dłużej, aby ukończyć render.

Drugi test z kolei wypadł zgoła odwrotnie – M2 tutaj było zdecydowanie szybsze od M1, bo aż o 35%. Różnica do M1 Pro zmalała i M2 był o 10% wolniejszy.

Największe zaskoczenie jednak było w przypadku testu ostatniego, najbardziej wymagającego, na którego MacBook Air z M1 (late 2020) potrzebowało 287,44 s. To było ponad dwukrotnie dłużej niż na M1 Pro i nie wiedziałem się czego tutaj spodziewać, podczas gdy test leciał, ale napewno nie tego, iż Final Cut Pro oznajmił, iż nie jest w stanie tego testu ukończyć1.

Niestety nie wiem, czy brakowało mu RAM czy czegoś innego, ale czego bym nie próbował, to M2 się poddawał i choćby modyfikacje timeline’u nie pomagały. Nie szukałem już, z którymi innymi formatami M2-ka sobie nie radzi, ale potencjalnie miejcie na uwadze, iż możecie mieć tutaj problemy.

Gorszy jednak był fakt, iż komputer był zupełnie nieużywalny podczas trwania renderów, niezależnie od jego rodzaju. CPU i GPU były w pełni obciążone, ale wszystko, łącznie z pisaniem na klawiaturze, miało wielosekundowego laga. Animacji nie było, przełączanie się pomiędzy aplikacjami trwało wiele sekund (⌘+Tab), a znaki pojawiały się po paru sekundach (po bliżej dziesięciu niż jednej).

Kwestia temperatury komputer również nie jest bez znaczenia. Podczas każdego renderu, temperatura obudowy jest na tyle wysoka, iż nie byłem w stanie dotknąć jej spodu. Punkt gorąca obejmuje głównie środek spodu, mniej więcej pod klawiszem „6”, więc da się go używać po lekkim rozstawieniu nóg, ale nie jest to coś, czego spodziewałbym się po wiecznym chłodzie 14- i 16-calowych MacBooków Pro.

Wysoka temperatura oznacza również thermal throttling, ale o tym piszę szerzej poniżej, ponieważ przy FCP zachowywał się dokładnie tak samo, jak LR Classic.

Lightroom Classic Benchmark

  1. Zdjęć miałem 271, były w formacie RAW i zajmowały ok. 24 GB na karcie SanDisk Extreme Pro 256 GB, która według producenta zapewnia odczyt i zapis w rejonie 95 MBps.
  2. Test importu polegał na kopiowaniu zdjęć z SD na SSD lub HDD i jednoczesnym tworzeniu podglądu RAW-ów w 1:1.
  3. Test eksportu polegał na eksporcie zdjęć z SSD na SSD, w sRGB, z wyostrzaniem „normal”, w oryginalnej rozdzielczości.

LR Import – Wyniki

LR Import Czas
NLEstation 2014 (import na HDD) 16:22
NLEstation 2014 (import na SSD) 14:56
NLEstation 2020 (import na SSD) 6:12
MacBook Pro 16″ (import na SSD)
Core i7 2,6 / 4,5 GHz
(late 2019)
10:28
MacBook Air (import na SSD)
Core i3 1,1 / 3,2 GHz
(early 2020)
31:03
MacBook Air 13,6” (import na SSD)
(mid 2022)
Apple M1 (8-core CPU + 8-core GPU)
256 GB SSD
8 GB RAM
9:26

LR Export – Wyniki

LR Export Czas
NLEstation 2014
(import z HDD na SSD)
Core i7-4770K
26:48
NLEstation 2020
(import z SSD na SSD)
Core i9-9900K
8:45
MacBook Pro 16″
(late 2019)
(import z SSD na SSD)
Core i7 2,6 / 4,5 GHz
21:13
MacBook Air
(early 2020)
(import z karty SD na SSD)
Core i3 1,1 / 3,2 GHz
28:29
MacBook Air 13,6”
(mid 2022)
(import z karty SD na SSD)

Apple M1 (8-core CPU + 8-core GPU)
256 GB SSD
8 GB RAM
12:05

Analiza

Niestety nie robiłem tego testu na żadnej odmianie Apple M1 (jeszcze), ale widać wyraźnie, iż komputer radzi sobie zdecydowanie lepiej niż w przypadku starszych Inteli, wyprzedzając je znacząco. Odstaje jedynie od NLEstation 2020, opartego o desktopowy Core i9-9900K.

Chłodny Apple M2 pracuje z pełną wydajnością.

Jak widać powyżej, w Monitorze Aktywności, rdzenie są w pełni obciążone, co wpływało na użyteczność komputera w innych zadaniach – stawał się nieużywalny, jak w przypadku benchmarka w FCP. Taki stan trwał przez mniej więcej trzy do trzech i pół minut, po czym odzywał się thermal throttling…

Wydajność Apple M2 spada po 3-3,5 minutach obciążenia.

Praca rdzenii wydajnościowych spadała za każdym razem (pod warunkiem, iż M2 było chłodne) po tych 3-3,5 minutach o ok. 50%, a parę minut później jeszcze bardziej, do mniej więcej 30-40% (na oko, po poniższych wykresach).

Niestety, Apple M2 sobie kompletnie nie radzi pod dłuższym obciążeniem i to pomimo, iż LR Classic nie obciąża specjalnie GPU podczas swoich działań, co widać poniżej.

Podsumowanie

Ciekawy jestem jak zmieni się kultura pracy MacBooka Air z Apple M2 (mid 2022), gdy wyposaży się go w 16 lub 24 GB RAM i szybszy SSD (512 GB lub większy). Spodziewam się, iż nie będzie to znaczący wzrost, ale zauważalny. Sam komputer, w przypadku krótkiego obciążenia, zachowuje się wzorowo, ale uważałbym na cokolwiek dłuższego niż 2-3 minuty. Do tego dochodzi fakt, iż Air nie pozwala sprawnie wykonywać innych zadań podczas renderu w FCP i LR Classic. Dla porównania, MacBooki Pro z M1 Pro lub M1 Max nie mają takich problemów – zachowują się tak, jakby nie robiły niczego w tle.

Dlatego ciężko mi go polecić osobom, które chcą na nim robić coś więcej, ale jednocześnie ciężko mi polecić starszego Aira z M1 ani MacBooka Pro z M1. To przestarzałe konstrukcje ze zdecydowanie gorszymi ekranami, które kosztują dzisiaj za dużo względem tego, co oferują. Pozostaje zatem 14- i 16-calowy MacBook Pro, wyposażony chociażby w bazowy M1 Pro.

Szkoda, bo konstrukcja nowego MacBooka Air jest przegenialna, ekran razem z klawiaturą zdecydowanie lepsze i pozostaje mi tylko liczyć na to, iż Apple M3 rozwiąże problem z thermal throttlingiem.

Wszyscy inni, którzy będą go wykorzystywali do działań biurowo-domowych, czyli typowej pracy, nie powinni mieć z tego tytułu problemów, ale wszystkim obowiązkowo polecam upgrade do 16 GB RAM, choćby jeżeli zostawicie SSD na poziomie 256 GB (chociaż też warto rozważyć 512-tkę, bo jest znacznie szybsza).

Idź do oryginalnego materiału