Mamy do czynienia z kolejnym absurdalnym przedsięwzięciem. Dobrze myślicie, DOOM raz jeszcze zawitał w najmniej oczekiwanym miejscu. Twórca internetowy zdołał uruchomić kultową strzelankę na stacji ładującej popularnego producenta. Całość działa zaskakująco dobrze, choć oczywiście trudno mówić o kompleksowym doświadczeniu. Nie da się jednak przejść obojętnie obok kolejnego odcinka tej memicznej sagi.
DOOM został uruchomiony już wszędzie, choć wszyscy wiemy, iż to nieprawda
Regularnie informujemy Was o kreatywnych przedsięwzięciach internetowej społeczności. Jej członkowie nieustannie podejmują próby zaskoczenia swoich odbiorców. Na początku sierpnia dawaliśmy chociażby znać o uruchomieniu tytułowej produkcji w formie grywalnego pliku GIF. Co ciekawe, każdy może przetestować ten projekt – wystarczy posiadać konto na platformie Discord i skorzystać z dedykowanego linku.
- Ktoś przeniósł Fallouta na silnik DOOM-a. Robi to ogromne wrażenie
Aaron Christophel od dłuższego czasu zajmuje się modyfikacją mniej lub bardziej oczywistych sprzętów. Tym razem wziął on pod lupę ładowarkę sieciową Anker Prime, która zresztą bez problemu jest dostępna w naszym kraju (cena sugerowana: 699 złotych). Entuzjasta wykorzystał potencjał tego sprzętu, by uruchomić na nim kultową strzelankę. Jak się okazuje, nie trzeba było zbyt wiele kombinować, by doszło do pomyślnej realizacji przedsięwzięcia. Mężczyzna pokusił się przy okazji o publiczne udostępnienie niezbędnych plików, więc każda chętna osoba może wziąć powerbanka w nieoczywiste obroty.
Zabrzmi to niedorzecznie, ale ładowarka od popularnego producenta spełnia wymagania sprzętowe gry. Mamy bowiem do czynienia z układem scalonym Synwit SWM34S wyposażonym w rdzeń Cortex-M33. Do tego wszystkiego dochodzi 8MB pamięci SDRAM oraz 16MB wbudowanej pamięci masowej. Dzięki temu zniknęła konieczność ulepszania urządzenia pod kątem technicznym. Problemem okazała się oczywiście kwestia oprogramowania, ale i tu Aaron sobie doskonale poradził. Obejrzyjcie zresztą poniższy materiał wideo.
Projekt robi wrażenie, ale osobiście pozostanę chyba przy klasycznej pecetowej wersji
DOOM zadziałał także dzięki wbudowanemu wyświetlaczowi LCD o rozdzielczości 200×480, więc rozgrywka jest przede wszystkim czytelna. To – wbrew pozorom – nie jest oczywistością w przypadku uruchamiania gry na coraz to bardziej absurdalnych platformach. jeżeli zaś chodzi o sterowanie, to wszystko odbywa się dzięki pokrętła umieszczonego po prawej stronie stacji ładującej. Obrót skutkuje poruszaniem bohatera, natomiast kliknięcie odpowiada za strzał lub wchodzenie w interakcję z drzwiami.
Nie ma oczywiście mowy o przesadnie przyjemnym doświadczeniu, ale grać można i założę się, iż ktoś dałby radę przejść w ten sposób wszystkie poziomy. przez cały czas jednak mamy do czynienia z ciekawostką, prawdopodobnie nie ostatnią. Kreatywna społeczność prawdopodobnie już niedługo wpadnie na pomysł uruchomienia strzelanki w kolejnym nietypowym miejscu.
- Anker z rysą na wizerunku. Powerbanki do zwrotu ze względu na ryzyko poparzeń
Osobiście zostanę jednak chyba przy klasycznej, pecetowej wersji FPS-a.
Źródło: YouTube (@atc1441) / Zdjęcie otwierające: YouTube (@atc1441)