Heroes of Might and Magic ma od niepamiętnych czasów żelazną pozycję w swoim nurcie, a jego popularność nie spada. Ale w swoim czasie można było dobrać sobie świetną alternatywę. Seria Disciples była pod wieloma względami bardziej ograniczona, ale z drugiej strony oferowała masę aspektów, których akurat próżno było szukać w "hirołsach". Co prawda po "dwójce" wszystko się rozjechało, niemniej klasyka pozostaje klasyką. Tym bardziej warto zwrócić uwagę na Dzieje Navendaar, rozwijający Disciples II.