Nie lubię darmowych programów: nie powiedział nikt nigdy. No, może jakieś wyjątki się znajdą, ale zdecydowana większość z nas jeżeli ma wybór między programem bezpłatnym a płatnym, niemal zawsze wybiera ten pierwszy, pod warunkiem oczywiście, iż spełnia on podstawowe wymogi i nie jest uciążliwy w obsłudze. Na szczęście darmowych programów na Windows jest wiele, a ich lista gwałtownie się nie wyczerpie, możemy więc kontynuować naszą serię jeszcze przez dłuższy czas. Dodam, iż na rynku polskim system Windows zdecydowanie dominuje i mimo iż statystyki jego wykorzystania wahają się sezonowo, to i tak zwykle korzysta z niego 75 - 85% osób. Dla porównania macOS zajmuje typowo od 9 do 15% rynku, a mój ulubiony Linux, z którego korzystam od około 25 lat, ma stabilne 2 - 3% rynku (swoją drogą dziwię się, iż jakoś nie może się przebić, mimo dużego postępu w ciągu ostatnich dekad).