Aplikacja Threads w Polsce wzbudziła małe zamieszanie. Od nieudanej premiery, którą relacjonowaliśmy na żywo, aż po wracające w kuluarowych dyskusjach pytanie: „po co to komu?”. Czy Threads to nowy hit czy jednak kit? I czy osoby reklamujące swoją działalność w sieci powinny zainteresować się nowym produktem od Mety? Spytaliśmy specjalistki.
W Polsce Threads zadebiutował 14 grudnia 2023 roku. Była to data wspólna dla całej Europy. Meta musiała się specjalnie do niej przygotować, uwzględniając nowe przepisy DSA i DMA (Czy internet może być lepszym miejscem? DSA i DMA już jesienią!) chroniące dobro użytkowników sieci. Po pierwszym „zachłyśnięciu się” użytkowników nową formą mediów społecznościowych – czyli pisaniu na tablicy Threads o tym, na jak niezwykłą autentyczność aplikacja pozwala i wrzucaniu zdjęć śniadań oraz swoich przemyśleń przywodzących na myśl opisy z czasów Gadu-Gadu – apka powoli zaczęła tracić na zainteresowaniu.
Oczywiście wiele zależy od tego, kogo akurat się obserwuje… Ale ideą Threads jest wyświetlanie użytkownikowi przeróżnych wpisów, nie tylko tych od znajomych. I w ten sposób między postami o tym, jakiej muzyki słucha koleżanka, a co gotuje znajomy, widzimy oferty szkoleń z dobrobytu i pozytywnego myślenia.
– jeżeli chodzi o moich klientów, to większość z nich jest sceptycznie nastawiona do Threads – opowiada specjalnie dla Homodigital
, która deklaruje, iż jej osobiście Threads się podoba. – Moi klienci mają w pamięci Instagramowe przewodniki, profile grupowe czy kanały nadawcze, które Instagram przestał rozwijać i wycofał. Obserwuję postawę przyglądania się nowej platformie, testowania, ale bez większego entuzjazmu.
Przez wszystkie powyższe ja z Threads zrezygnowałam bardzo szybko. Ale parafrazując znane powiedzenie, jedna Sylwia aplikacji nie czyni. A Meta chwali się coraz lepszymi wynikami aplikacji Threads.
Aplikacja Threads w Polsce jedną z najchętniej pobieranych!
Według statystyk to właśnie w grudniu Threads podwoił liczbę pobrań w porównaniu z poprzednim miesiącem. Informacja ta na pewno wynika z faktu, iż właśnie w grudniu spora część świata po miesiącach obietnic w końcu otrzymała do niej dostęp. Nie zmienia to faktu, iż zarówno w AppStorze, jak i w Google Play, Threads znalazł się w pierwszej dziesiątce najchętniej pobieranych aplikacji.
Mniej optymistycznie wyglądają statystyki dotyczące liczby obserwujących. Po historycznej premierze w lipcu w 2023 roku, gdy w ciągu pierwszych pięciu dni w Threads zarejestrowało się 100 milionów użytkowników, ponad rok później liczba ta choćby się nie podwoiła. Według szacunków trackera na tę chwilę na Threads jest około 160 milionów użytkowników. To przez cały czas ogromna baza ludzi, ale nie tak duża, jakiej spodziewalibyśmy się po rekordowej premierze. Dokładne działanie mechanizmu wzrostu aplikacji mediów społecznościowych wyjaśnia dla Homodigital
:
– Cykl życia produktu jest nieubłagany. Stare social media będą „odchodzić” do lamusa (patrz Nasza Klasa, Goldenline, Grono czy MySpace), nowe cały czas będą powstawać (Threads, BeReal czy Discord). I to nie tak, iż Facebook nagle zniknie z rynku – staruszek ma się bardzo dobrze i nigdzie się nie wybiera. Natomiast „świeża krew” jest cały czas potrzebna. Czy akurat Threads? Ciężko powiedzieć. Na pewno widać w niektórych konsumentach i odbiorcach tęsknotę za „starym internetem”. Za tekstem, słowem pisanym, brakiem przebodźcowania. Threads poniekąd te potrzeby, przynajmniej w tym momencie, zaspokoja – tłumaczy Ledwoń.
Threads w Polsce się rozwija!
Meta w kwestii Threads ciągle jednak nie powiedziała ostatniego słowa. Jak w każdej nowej aplikacji, wzloty i porażki nie zniechęcają twórców do wiary w sukces. 13 grudnia nastąpił kolejny przełom w kwestii Threads. Mark Zuckerberg ogłosił, iż Meta rozpoczęła testowanie wyświetlania wątków z Threads na Mastodonie. To kolejny krok milowy ku temu, czym Threads od początku miał być – nowymi, zdecentralizowanymi mediami społecznościowymi (Zdecentralizowane Sieci Społecznościowe – czy to odpowiedź na…). Na tę chwilę realizowane są testy związane z protokołem Activity Pub.
Czy potrzebujemy Threads w naszym biznesie?
Kręta droga sukcesu to cecha charakterystyczna każdej aplikacji, która ostatecznie skradła nasze serce. (Pamiętacie początki Facebooka albo Instagrama, nieporadne pierwsze posty i design, który dzisiaj najwyżej śmieszy? Ja tak.)
Spytałam specjalistki – Annę Ledwoń i Joannę Bogielczyk – czy polskie biznesy w ogóle potrzebują Threads.
– Każda nowa platforma social media stanowi potencjalną przestrzeń dla firm i marek, o ile jest tam nasza grupa docelowa… – zauważyła Ledwoń. – O ile potrafimy się dostosować do natywności platformy. Zastanów się, czy styl komunikacji na Threads jest zgodny z Twoim podejściem. To komunikacja na luzie, szybka, autentyczna, oparta na dyskusji – zaznacza rozmówczyni.
Na znaczenie dopasowania grupy docelowej do potrzeb zwraca uwagę też Bogielczyk:
– Według mnie Threads daje dodatkowe możliwości dotarcia do nowych followersów i klientów. Zaletą aplikacji jest jej prostota. Obserwuję, iż aplikacja jest bardzo atrakcyjną opcją dla osób, które wolą pisać niż nagrywać filmy i pokazywać się osobiście na Instagramie. Ja traktuję ją jak kolejne miejsce styku z moją marką i szansę na cross-promocję moich innych kont społecznościowych. Bardzo podoba mi się też to, iż mogę tu nawiązać bliższe relacje z moimi odbiorcami. Uważam, iż lepiej budować swoją markę dobrze i regularnie w kanale/kanałach, gdzie jest najwięcej naszych idealnych klientów, stąd według mnie nie każdy musi korzystać z Threads – podsumowuje Bogielczyk.
Dlaczego potrzebujemy nowych mediów społecznościowych?
Nie wiadomo jeszcze, czy Threads zmienią nasz styl korzystania z mediów społecznościowych. A może będą tylko kolejną ciekawostką i znikną z trendów tak jak modne rok temu BeReal (BeReal – aplikacja, która NIE uczyni cię sławnym!)? Jedno jest pewne – potrzebujemy nowych mediów społecznościowych. Dlaczego?
– Nowe platformy mogą oferować świeże podejście i innowacje, które mogą lepiej odpowiadać na zmieniające się potrzeby użytkowników i trendów rynkowych, które z tych potrzeb wynikają (np. serwis randkowy dla foodiesów) – tłumaczy Ledwoń. – Nowe media społecznościowe mogą również tworzyć nisze dla specyficznych grup użytkowników lub oferować nowe funkcjonalności, których nie oferują istniejące platformy (np. Untappd, Wattpad czy Peloton).
Jeśli Threads ma być odpowiedzią dla tych osób, które pragną prostszego, mniej przebodźcowanego internetu – jestem skłonna dać im jeszcze jedną szansę.