Apple na razie milczy, ale najnowsze przecieki z systemu zdradzają więcej, niż firma by chciała. W wewnętrznych plikach systemowych pojawiły się odniesienia do nowych urządzeń, w tym wyjątkowo intrygującego iMaca z układem Apple Silicon z najwyższej półki.
Dla użytkowników profesjonalnych może to być długo wyczekiwana wiadomość. Wszystko wskazuje na to, iż Apple testuje komputer typu all-in-one, który mógłby wypełnić lukę po wycofanym iMacu Pro oraz 27-calowym iMacu.
Co ujawniły przecieki?
Źródłem informacji są przedpremierowe wersje systemów Apple oraz pliki z zestawu do debugowania jądra. Zawierają one listę urządzeń, które firma aktualnie testuje wewnętrznie. Większość nazw nie zaskakuje, bo dotyczą przewidywanych aktualizacji Apple TV, iPadów, iPhone’ów czy komputerów Mac z procesorami M5. Jedna pozycja wyróżnia się jednak wyraźnie na tle reszty.
W plikach pojawił się iMac o identyfikatorze J833c, oparty na platformie H17C. Według analizy oznaczeń platforma ta wykorzystuje procesor M5 Max, a nie podstawowy wariant M5. Układy z dopiskiem „Max” są przeznaczone dla najbardziej wymagających użytkowników. Oferują znacznie wyższą wydajność niż wersje podstawowe i Pro, ustępując jedynie konstrukcjom Ultra.
Następca iMaca Pro?
Zastosowanie M5 Max w komputerze all-in-one sugeruje ambicje wykraczające poza obecnego, konsumenckiego iMaca. Taki model mógłby być bezpośrednim następcą iMaca Pro z 2017 roku. Wypełniłby lukę po 27-calowym iMacu, który przez lata był podstawowym narzędziem pracy dla grafików, montażystów i projektantów.
Czy taki model ma sens?
Procesor Apple Silicon pozwolił na znaczące zwiększenie wydajności przy zachowaniu energooszczędności. Skoro układy Max mieszczą się w laptopach, ich implementacja w obudowie iMaca nie powinna stanowić problemu. Jednocześnie obecna oferta Apple nie zapewnia estetycznej platformy typu all-in-one. Zestaw Mac Mini lub Mac Studio z oddzielnym monitorem nie zastępuje prostoty i czystego wyglądu iMaca.
Kiedy (i czy w ogóle) premiera?
Plotki o większym iMacu krążą od lat, ale dotąd nie znalazły potwierdzenia. Obecność M5 Max w testach sugeruje jednak, iż projekt jest na zaawansowanym etapie. Nie oznacza to gwarantowanej premiery. Apple może zmienić plany lub porzucić urządzenie, ale dla fanów profesjonalnego iMaca jest to jeden z najbardziej obiecujących sygnałów od lat. Czekamy cierpliwie…
Źródło: Macrumors

2 godzin temu







