Dlaczego wydarzenie, które powinno nas motywować, być festiwalem polskiej nauki, powoduje tyle złych emocji? Czemu nie potrafimy działać razem, tylko od kilku miesięcy dajemy paliwo dla płaskoziemców, trolli i botów? Czy naprawdę choćby z najważniejszego od niemal pół wieku wydarzenia dla polskiego świata nauki musieliśmy zrobić platformę do walki?