Czasem nie ma nic złego w przyznaniu się do błędu, Apple

cyberfeed.pl 6 miesięcy temu


Apple ma problem z przyznaniem się do błędu. W marketingu firmy zawsze chodziło o doskonałość, a przyznanie się, iż coś jest nie tak, wydaje się w Apple nie wchodzić w grę. Dla nas, klientów, oznacza to konieczność radzenia sobie z problematycznymi produktami dłużej, niż byśmy tego chcieli. Tak, mówię o Delikatnie tkane – ale Apple miał w przeszłości inne produkty FineWoven i powinien był się nauczyć, iż czasami można przyznać się do błędu.

Akcesoria Apple FineWoven są złe

Wraz z premierą iPhone’a 15 we wrześniu ubiegłego roku Apple ogłosił, iż w ramach swoich wysiłków na rzecz zerowej emisji gazów cieplarnianych do 2030 r. nie będzie już używać skóry w swoich produktach. Jest to z pewnością dobre dla środowiska, ale wiąże się z złapać. Zamiast skupiać się wyłącznie na silikonowych obudowach i paskach do zegarków, Apple wprowadziło nowy materiał o nazwie Delikatnie tkane.

Apple twierdzi, iż FineWoven to „trwały mikrotwill”. FineWoven rzeczywiście jest przyjemny w dotyku i miękki w dotyku. Ale kiedy ludzie używali tych akcesoriów, zdali sobie z tego sprawę jakość nie jest aż tak dobra, a trwałość naprawdę kiepska. Bardzo łatwo jest trwale zarysować i zabrudzić akcesoria FineWoven, przez co po kilku tygodniach – a choćby dniach – wyglądają okropnie.

Sam próbowałem użyć tzw Etui FineWoven z moim iPhone’a 15 Pro Maxa i po dwóch tygodniach zwrócił go do Apple. I wydaje się, iż taka jest rzeczywistość zdecydowanej większości klientów, którzy kupili jedno z tych akcesoriów.

W ankiecie, którą przeprowadziliśmy z naszymi czytelnikami we wrześniu br. 70% uznało, iż etui FineWoven po prostu nie spełniają standardów Apple. Kilka miesięcy później sklepy takie jak Best Buy i Target nie uzupełniały już etui FineWoven bo wszyscy je zwracali. Sprawy są tak złe, iż Amazon musiał dodać ostrzeżenie o „często zwracanym produkcie” na swojej stronie internetowej.

Obudowy wystawowe wykazują zarysowania choćby w dniu premiery

Uważam, iż Apple myli się co do FineWoven. Co zatem Apple z tym robi? Jak dotąd nic.

Apple ciężko jest przyznać się do błędu

I tu właśnie pojawia się kwestia nie przyznania się do błędu. Kiedy mówię, iż Apple miał w przeszłości inne modele FineWoven, dzieje się tak dlatego, iż firma wprowadziła na rynek kilka naprawdę kontrowersyjnych produktów, których naprawa trwała wieki.

Kto pamięta klawiaturę motylkową? Został on po raz pierwszy wprowadzony w MacBooku 2015 jako rozwiązanie zwiększające grubość komputera. Jednak po wprowadzeniu na rynek wielu klientów było sfrustrowanych, ponieważ klawiatura Butterfly miała wiele usterek, takich jak niezamierzone powtarzanie klawiszy lub choćby klawisze, które przestały działać.

Nawet przy tych wszystkich problemach Apple rozszerzył klawiaturę Butterfly na całą linię MacBooków, w tym MacBooka Pro, a następnie MacBooka Air. W 2018 r. Apple w końcu ogłosiło program naprawczy które umożliwiło właścicielom dotkniętych MacBooków bezpłatną wymianę klawiatury w razie potrzeby.

Minęło prawie pięć lat, zanim Apple przywrócił do MacBooka klasyczną klawiaturę, w tej chwili nazywaną Magic Keyboard. Seria pozwy zbiorowe był złożony pod numerem z Stany USAutrzymując, iż Apple wiedział na podstawie wewnętrznych testów, iż konstrukcja klawiatury jest wadliwa. Apple próbowało i nie udało się o oddalenie pozwów.

Wyobraź sobie, ile śmieci powstaje w wyniku wielu górnych obudów MacBooka z nieprawidłowo działającą klawiaturą.

A skoro już jestem przy temacie MacBooków, nie zapominajmy, iż wielu użytkowników było zdenerwowanych, gdy firma zdecydowała się zabić praktycznie każdy port, obiecując, iż USB-C będzie przyszłością. Chociaż jestem fanem USB-C, zawsze nienawidziłem tracić takich rzeczy, jak HDMI i MagSafe. Apple wiedział, iż użytkownicy tego nienawidzą, ale przywrócenie portów zajęło firmie lata.

Apple myliło się w tych kwestiach. Czy tak trudno byłoby przyznać, iż użytkownikom po prostu nie podobała się wówczas ta zmiana?

Nie ma nic złego w powrocie do niektórych decyzji

Nie ma nic złego w przyznaniu się do błędu. Steve Jobs w pewnym sensie zrobił to po skandalu Antennagate z iPhonem 4. Chociaż on i Apple niechętnie przyznawali, iż z iPhonem rzeczywiście wystąpił poważny problem, firma rozdała darmowe etui Bumper każdemu właścicielowi iPhone’a 4 i zwróciła pieniądze tym, którzy już kupiłem.

Rok później firma zmieniła położenie anten w iPhone’ie 4s, aby raz na zawsze naprawić Antennagate.

A co z FineWoven?

Niedawno przeciekający doniósł, iż firma wie, iż trwałość produktów jest słaba i prawie położył kres ich produkcji. Jednak według tego samego przeciekającego akcesoria FineWoven będą dostępne przez kolejny sezon, co oznacza, iż Apple może je przechowywać przez kolejny rok po premierze iPhone’a 16.

Dlaczego więc nie przyznać już teraz, iż FineWoven jest zły? Dlaczego nie być uczciwym wobec klientów?

Nie byłem przeciwny pomysłowi położenia kresu produktom skórzanym, ale Apple nie powinien był próbować zastępować ich czymś gorszym, przez co wiele osób po tygodniach wyrzuciłoby swoje etui do kosza. To właśnie jest złe dla środowiska.

Naprawdę mam nadzieję, iż FineWoven niedługo zniknie i iż Apple wie, iż może przyznać się do błędu. Ale co o tobie? Daj mi znać swoje przemyślenia w sekcji komentarzy poniżej.

FTC: Korzystamy z automatycznych linków partnerskich generujących dochód. Więcej.



Source link

Idź do oryginalnego materiału