Czarne krzyże Luftwaffe nad Polską. Kiedyś ten widok budziłby przerażenie

konto.spidersweb.pl 3 godzin temu

Polskie niebo będzie pilnowane przez jedne z najnowocześniejszych myśliwców na świecie. Z czarnymi krzyżami na skrzydłach.

Pięć niemieckich Eurofighterów EF-2000 Typhoon wylądowało w 23 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. To pierwsza tego typu operacja niemieckiego lotnictwa wojskowego realizowana z terytorium Polski. Tym samym Niemcy dołączają do sojuszniczej misji Air Policing NATO, mającej na celu wzmacnianie bezpieczeństwa wschodniej flanki Sojuszu.

To nie jest tak, iż Niemcy po prostu przysłali samoloty, bo im się nudzi. Ich obecność w Polsce to konkretny wyraz solidarności sojuszniczej i część misji Air Policing. Co to adekwatnie oznacza? Misja ta polega na patrolowaniu przestrzeni powietrznej, a w razie potrzeby na przechwytywaniu nieautoryzowanych lotów.

Ma też pokazywać Rosji i Białorusi naszą wspólną wolę do obrony Europy. To jasny przekaz: NATO będzie walczyć jako całość o każdy centymetr naszej ziemi i naszego nieba.

Eurofighter Typhoon po raz pierwszy z polskiego nieba

Dotychczas piloci Luftwaffe wykonywali loty nad terytorium Polski z baz położonych w Niemczech. Teraz jednak sytuacja się zmienia, samoloty oraz niemieccy piloci będą przez kilka tygodni stacjonować na stałe w Polsce, z pełnym zapleczem logistycznym i operacyjnym.

To istotny moment nie tylko z punktu widzenia wojskowej praktyki, ale także politycznego przekazu, Niemcy jasno pokazują, iż traktują bezpieczeństwo regionu priorytetowo.

Eurofighter EF-2000 Typhoon to jeden z najbardziej zaawansowanych samolotów bojowych czwartej generacji. Powstał jako wspólny projekt Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch i Hiszpanii. Maszyna została zaprojektowana przede wszystkim z myślą o osiągnięciu przewagi w powietrzu, ale w praktyce to pełnoprawny samolot wielozadaniowy.

Eurofighter Typhoon niemieckich Sił Powietrznych. Fot. Staff Sgt. Emily Farnsworth

Może nie tylko przechwytywać i zwalczać inne maszyny, ale również atakować cele naziemne, prowadzić rozpoznanie i wspierać działania sił lądowych. Dzięki swojej konstrukcji i systemom awioniki Typhoon jest przez cały czas modernizowany i pozostaje trzonem sił powietrznych wielu państw NATO.

Jednym z największych atutów Eurofightera jest jego niesamowita zwrotność. Samolot został zaprojektowany z niestabilną aerodynamicznie konstrukcją kadłuba, co pozwala mu wykonywać manewry niemożliwe dla wielu innych maszyn tej klasy.

Sterowanie lotem wspierane jest przez zaawansowane systemy fly-by-wire, które nieustannie korygują trajektorię maszyny, utrzymując ją w powietrzu i jednocześnie dając pilotowi pełną kontrolę w każdej sytuacji – zarówno w walce powietrznej, jak i podczas misji na niskim pułapie.

Eurofighter Typhoon niemieckich Sił Powietrznych. Fot. Senior Airman Julia Lebens

Eurofighter Typhoon jest również znakomicie uzbrojony. Standardowo maszyna może przenosić zestaw pocisków powietrze–powietrze średniego i krótkiego zasięgu, bomby kierowane GPS i laserowo, a także zasobniki rozpoznawcze i walki elektronicznej.

Dodatkowo samolot jest wyposażony w radar Captor-E z aktywnym skanowaniem elektronicznym (AESA), który pozwala wykrywać cele na dużym dystansie i jednocześnie śledzić wiele obiektów w czasie rzeczywistym. Wszystko to sprawia, iż Eurofighter Typhoon to nie tylko symbol nowoczesnych sił powietrznych, ale realna siła odstraszająca.

Więcej o Eurofighter Typhoon na Spider’s Web:

Wspólna obrona nieba w praktyce

Obecność niemieckich myśliwców to nie tylko symbol. To również realne wzmocnienie możliwości reagowania na ewentualne naruszenia przestrzeni powietrznej NATO. Misja Air Policing działa nieprzerwanie od lat, a jej celem jest natychmiastowe przechwytywanie i identyfikacja niezapowiedzianych lotów wojskowych, głównie z kierunku wschodniego.

W dobie trwającej rosyjskiej inwazji na Ukrainę, regularnych prowokacji w przestrzeni powietrznej i zbliżających się rosyjsko-białoruskich ćwiczeń Zapad 2025, znaczenie takich misji tylko rośnie.

Warto dodać, iż w manewrach Zapad 2025, planowanych na połowę września, ma wziąć udział choćby 13 tys. żołnierzy rosyjskich i białoruskich. To wydarzenie budzi niepokój nie tylko w Kijowie, ale również w sztabach NATO. Dlatego rozlokowanie kolejnych sojuszniczych sił w regionie można traktować jako jasny sygnał: wschodnia flanka nie jest pozostawiona sama sobie.

Eurofighter Typhoon niemieckich Sił Powietrznych. Fot. Senior Airman Shelimar Rivera Rosado

Polska lotniczym hubem NATO

Z niemieckimi Eurofighterami w Mińsku Mazowieckim liczba sojuszniczych maszyn stacjonujących w Polsce znacząco rośnie. w tej chwili z naszych lotnisk operują również piloci ze Szwecji (baza w Malborku), Stanów Zjednoczonych (Powidz i Łask), a także, co może zaskakiwać, z Australii (również Łask). Warto też dodać, iż w tym roku w Polsce stacjonowały już samoloty Eurofighter Typhoon z brytyjskigo Royal Air Force.

Polska, nie tylko z uwagi na swoje położenie geograficzne, ale także dobrze rozwiniętą infrastrukturę wojskową, stała się w ostatnich latach istotnym zapleczem operacyjnym NATO.

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz nie pozostawia wątpliwości co do znaczenia tej współpracy. To praktyczny wyraz solidarności i współpracy sojuszniczej. Razem dbamy o bezpieczeństwo naszej części Europy – napisał w serwisie X (dawniej Twitter).

I rzeczywiście, wspólne działania wojsk sojuszniczych nie są już tylko ćwiczeniami, ale realną obecnością, która dzień po dniu wspiera bezpieczeństwo Polski.

Więcej niż symbol: odstraszanie i gotowość

Obecność niemieckich myśliwców to także komunikat skierowany w stronę potencjalnych przeciwników: NATO pozostaje zjednoczone i gotowe do działania. Jak podkreślił rzecznik Luftwaffe w rozmowie z „Bildem”, „ta rotacja to wyraźny znak solidarności w ramach Sojuszu i wiarygodny środek odstraszania, który ma na celu ochronę wspólnej przestrzeni powietrznej”.

Niemiecka Luftwaffe, mająca w służbie około 130 samolotów Eurofighter, nie po raz pierwszy uczestniczy w misjach Air Policing. Dotąd najczęściej operowali z Litwy i Estonii, broniąc przestrzeni powietrznej państw bałtyckich. Polska, choć wcześniej gościła sojusznicze siły powietrzne, jeszcze nigdy nie była gospodarzem niemieckiego kontyngentu działającego z tutejszej bazy.

Działamy razem, by spać spokojnie

Współczesne konflikty pokazują jasno, przewaga w powietrzu ma najważniejsze znaczenie dla bezpieczeństwa całego terytorium. Dlatego każde takie wzmocnienie, jak obecność niemieckich Eurofighterów w Mińsku Mazowieckim, to nie tylko polityczna deklaracja, ale też praktyczny ruch zwiększający gotowość operacyjną całego Sojuszu.

W świecie, gdzie zagrożenia pojawiają się znienacka i nie zawsze przybierają formę klasycznej wojny, szybka reakcja i ścisła kooperacja są najskuteczniejszym zabezpieczeniem. NATO nie czeka, działa tu i teraz, a Polska odgrywa w tym coraz ważniejszą rolę.

Lotnictwo NATO to potęga. I coś, co daje nam poczucie bezpieczeństwa każdego dnia.

Idź do oryginalnego materiału