Cyfryzacja kraju postępuje. Niedługo obejmie również matury

1 miesiąc temu

Wiele wskazuje na to, iż już niedługo matura będzie sprawdzana znacznie sprawniej. Ma w tym pomóc postępująca cyfryzacja naszego kraju, co ogłosili właśnie przedstawiciele Centralnej Komisji Egzaminacyjnej (CKE). Ma dojść do zdalnego sprawdzania egzaminów dojrzałości, co znacznie skróci czas oczekiwania na wyniki. Wdrożenie nowej technologii bez wątpienia przypadnie do gustu uczniom wyrywającym sobie włosy z głowy podczas kilkumiesięcznego buforu pomiędzy napisaniem testów, a przesłaniem rezultatów do dedykowanego systemu.

Zdalna matura? Jeszcze nie, ale będą zmiany

Władze naszego kraju regularnie dają znać o wdrażaniu interesujących usprawnień cyfrowych. Nie tak dawno informowaliśmy o planach wdrożenia aplikacji mObywatel przez inne państwa. Polski rząd prowadzi stosowne rozmowy i prawdopodobnie niedługo przekaże materiały ułatwiające implementację podobnych rozwiązań zagranicą. Niedługo możemy spodziewać się też wprowadzenia systemu o nazwie e-Doręczenia, dzięki czemu listy polecone przejrzymy z poziomu internetowej przeglądarki.

  • Sprawdź także: Młodzieżowe Słowo Roku 2024: finałowa 20-stka, ruszyło głosowanie

Robert Zakrzewski (dyrektor CKE) udzielił wywiadu zespołowi PAP, podczas którego padło szereg zapewnień dotyczących przyszłości egzaminów dojrzałości. Te mają zostać włączone do programu cyfryzacji Polski, choć oczywiście ten proces nie należy do najłatwiejszych. Pierwszym krokiem jest przyspieszenie sprawdzania przeprowadzonych testów. Nie spodziewajcie się jednak, iż matura 2025 zostanie objęta zmianami. Na ich wprowadzenie jeszcze trochę poczekamy.

Poinformowano jednak o trwających testach odpowiedniego systemu. Niektórzy egzaminatorzy natomiast przeszli już stosowne szkolenie, więc implementacja cyfrowej rewolucji nie powinna stanowić większego problemu. CKE ich oczywiście nie przewiduje, ponieważ w przypadku egzaminów dojrzałości należy zadbać o jak najmniej nieprawidłowości czy utrudnień. Najważniejsza jest niezawodność oraz komfort pracy osób sprawdzających prace uczniów wchodzących w dorosłość.

Nie da się ukryć, iż w tej chwili cały proces jest niezwykle żmudny oraz długi. Czekanie na wyniki trwa kilka miesięcy, co bywa niezwykle irytujące czy stresujące. CKE ma zdawać sobie z tego sprawę, dlatego też cyfrowo sprawdzana matura brzmi jak świetny pomysł. Szczegółów jeszcze nie znamy, ale ogólny zarys prezentuje się ciekawie i na miarę obecnych czasów.

Jakie są plany na przyszłość?

To jednak nie wszystko. Głównym celem CKE jest umożliwienie uczniom zdawanie egzaminu w formie cyfrowej. Nadszedłby koniec papierowych arkuszy, nastolatkowie siadaliby przed komputerami – tam wybieraliby odpowiedzi oraz pisaliby rozprawki czy inne dłuższe formy. Wtedy też doszłoby do znacznego skrócenia procesu przeprowadzania matury. Zniknęłaby bowiem konieczność drukowania, wysyłania i powtórnego odsyłania fizycznych kopii testów.

Egzaminatorzy mogliby w czasie rzeczywistym sprawdzać wprowadzane informacje (zadania zamknięte weryfikowałby system), co brzmi jak mokry sen wszystkich licealistów. Nie wiadomo jednak, kiedy tego typu zmiany zaczną obowiązywać na terenie Polski. Do tego momentu prawdopodobnie minie kilka lat, choć należy być dobrej myśli.

  • Przeczytaj również: Operatorzy się doigrali. Nowe prawo to kres kruczków w umowach

Cyfryzacja kraju niewątpliwie ma wpływ na coraz więcej aspektów życia obywateli. Edukacja to oczywiście jeden z kluczowych aspektów, dobrze jest więc słyszeć o tego typu ambitnych planach.

Źródło: Bankier / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@nguyendhn)

cyfryzacjapolska
Idź do oryginalnego materiału