Wydawnictwo PWN padło kilka dni temu ofiarą cyberataku. Może mieć to wpływ na dostępność e-booków i audiobooków.
O tej sprawie wspominałem dwukrotnie w promocjach dnia, ale ponieważ dostaję na ten temat pytania, warto opisać ją szerzej.
Problem dotyczy zarówno PWN, jak i firmy OSDW Azymut, która jest jednym z największych polskich dystrybutorów książek papierowych, ale również e-booków.
Na stronach firm z grupy PWN pojawiły się komunikaty, zacytuję ten z księgarni IBUK.
21 lipca 2025 r. doszło do incydentu z zakresu cyberbezpieczeństwa, w wyniku czego nastąpiła awaria niektórych systemów informatycznych.
Niezwłocznie wdrożyliśmy procedury bezpieczeństwa i rozpoczęliśmy działania naprawcze.
W związku z tym realizacja złożonych i opłaconych zamówień będzie odbywać się z opóźnieniem. w tej chwili szacowany czas realizacji to co najmniej kilka dni roboczych. Do czasu rozwiązania problemu nie ma możliwości składania nowych zamówień.
Nie działają w tym momencie księgarnie prowadzone przez PWN (IBUK, PZWL, Egmont), strona Azymutu, a także portal Biblionetka.
Czy wyciekły dane?
Nie wiadomo jaki był charakter ataku. Profil serwisu Zaufana Trzecia Strona przypuszcza, iż to ransomware – czyli blokada dla okupu – jednak sama firma dla dobra sprawy nie podaje żadnych szczegółów.
W komunikacie dla PAP (link do notki w serwisie WNP) czytamy:
Doszło do nieautoryzowanego dostępu do infrastruktury informatycznej. Incydent spowodowany był przez „bezprawne działania osób trzecich” i zgodnie z obowiązującymi przepisami został zgłoszony do adekwatnych organów. […]
Zdarzenie mogło również skutkować naruszeniem poufności powierzonych danych osobowych; trwa analiza ewentualnego zakresu naruszenia
Nie jest więc na razie jasne, czy doszło do wycieku danych osobowych, ale nie jest to wykluczone. Niektóre wydawnictwa, które polegają na dystrybucji Azymutu (np. Pulp Books) uprzedzają już swoich klientów w mediach społecznościowych.
Co z e-bookami?
Jak wspomniałem wyżej – realizację zamówień wstrzymała księgarnia IBUK prowadzona przez PWN. Problem dotyczy też przynajmniej części księgarni z e-bookami, które korzystają z dystrybucji Azymutu.
Patrząc na dane wysyłane do porównywarki, widzę, iż część książek została czasowo wycofana z takich księgarni jak Nexto czy Inbook. Donosiliście w komentarzach, iż ma to miejsce również w mniejszych księgarniach, których w porównywarce nie ma – np. Bezkartek. Prawdopodobnie zakup w tych księgarniach wygląda tak, iż dopiero po nabyciu e-booka jest on dostarczany przez dystrybutora.
Wiem, iż w niektórych księgarniach może być problem z pobraniem zakupionego wcześniej e-booka z półki, bo nie zawsze one są trzymane na stałe. Tak, to też argument za tym, żeby robić kopie zapasowe.
E-booki z PWN i PZWL znajdziemy przez cały czas w wielu innych księgarniach – np. Ebookpoint, Publio, Woblink i Virtualo. Od części z nich dostałem potwierdzenie, iż przechowywane są lokalnie i nie powinniśmy mieć problemu z ich zakupem, jak i ponownym pobraniem z półki.
Co dalej?
Cyberatak na PWN oznacza problemy jednej z „nóżek” dystrybucji książek w Polsce, może nas dotyczyć choćby kupowaliśmy w księgarni, o której nie widzieliśmy, iż powiązana z firmą Azymut.
Co pozostaje klientom? Czekać na kolejne komunikaty.
Specjaliści od cyberbezpieczeństwa zalecają podwyższoną ostrożność jeżeli chodzi o komunikaty z nieznanych źródeł – wszystko warto weryfikować kilka razy i sprawdzać nadawcę. Pamiętajmy, iż choćby jeżeli nasze dane nie wyciekły, to ktoś może chcieć wykorzystać zamieszanie i np. wysłać komunikat o „przekierowaniu przesyłki kurierskiej” itd.
E-booki z PWN i PZWL powinniśmy móc kupić bez problemu w księgarniach, które przez cały czas je mają w ofercie – szczególnie tych największych.
Mam też podpowiedź dla osób, które kupują książki papierowe wydane przez PWN, PZWL czy Egmont – lepiej wybierać księgarnie, które mają je na stanie (co widać po terminie wysyłki), a nie te, które dopiero zamierzają je zamówić z hurtowni. Podobnie jak z e-bookami – lepiej sobie radzą tutaj po prostu więksi gracze.