Co to jest DLSS 3? To nic innego jak kolejna technologia przyśpieszająca – i to solidnie – działanie gier. Niestety, mogą się nią cieszyć wyłącznie posiadacze kart GeForce RTX serii 4000.
Wbrew pozorom (i logice) DLSS 3 nie jest bezpośrednim rozwinięciem DLSS 2.x, która ta technologia wyewoluowała z DLSS 1.x. Nazwa jest myląca, bowiem DLSS 3 działa inaczej (a choćby można ją stosować równocześnie z DLSS 2), stąd też zamiennie dla DLSS 3 wykorzystuje się nazwę Frame Generator, czyli generator klatek. Tak, to NVIDIA namieszała z nazewnictwem. Dzięki chłopaki, doceniamy każdą udaną próbę wprowadzenia jeszcze większego chaosu do ustawień gier na PC.
Przypomnijmy, iż DLSS 2 to najbardziej efektywna technologia zaawansowanego skalowania obrazu w grach, co pozwala przyśpieszyć ich działanie, czyli po prostu osiągnąć więcej klatek na sekundę kosztem minimalnych strat jakości obrazu. W odróżnieniu od konkurencyjnych rozwiązań jak AMD FSR (FidelityFX Super Resolution), czy Intel XeSs, technologia DLSS korzysta ze sprzętowego wsparcia rdzeni Tensor (odpowiedzialnych za operacje AI), które występują wyłącznie w kartach NVIDIA GeForce serii RTX.
Co to jest DLSS 3, czyli Frame Generator?
W skrócie – DLSS 2.x skaluje obraz z mniejszej rozdzielczości do większej. w tej chwili robi to tak dobrze , iż różnice potrafią być niezauważalne, a szybkość działania gier znacznie wzrasta. Z kolei DLSS 3 nie zajmuje się skalowaniem, a generowanie dodatkowych klatek animacji. W celu uzyskania jak najlepszego efektu oczywiście również korzysta z AI. Wzrost klatek na sekundę potrafi być imponujący – zwłaszcza, jeżeli połączymy tę technologię z DLSS 2.x. Zobaczcie zresztą sami.
Technologia ta nie ma samych zalet. Po pierwsze, generowaniu dodatkowych klatek mogą towarzyszyć niewielkie artefakty, chociaż NVIDIA chwali się, iż zdążyła już znacznie ulepszyć tę technologię od dnia startu.
Po drugie, włączenie DLSS 3 powoduje zwiększenie opóźnień (w normalnym przypadku zwiększenie liczby klatek na sekundę jest równoznaczne ze zmniejszeniem opóźnień), z czym NVIDIA walczy dzięki swojej innej technologii, a mianowicie NVIDIA Reflex (której wsparcie pojawiło się w Cyberpunku 2077 równocześnie z DLSS 3). Najprościej mówiąc – zwiększenie płynności wyświetlania obrazu dzięki DLSS 3, nie idzie w parze ze zwiększonym komfortem sterowania i polepszonym czasem reakcji.
Jak włączyć DLSS 3 w Cyberpunk 2077?
Nowa opcja w Cyberpunk 2077 pojawia się w zaawansowanych ustawieniach graficznych w dziale NVIDIA DLSS. Równocześnie pamiętajcie o uruchomieniu NVIDIA Reflex w menu Video – opcja ta powinna włączyć się automatycznie na obsługiwanych kartach, ale warto to sprawdzić.
Aby technologia działała prawidłowo upewnij się, iż masz włączone w systemie operacyjnym przyśpieszanie sprzętowe GPU. Odpowiednią opcję znajdziesz w ustawieniach grafiki Windows.
DLSS 3 pojawia się w kolejnych grach
Nie da się ukryć, iż w kwestii opcji graficznych przyśpieszających działanie gier robi nam się niejaki galimatias. Jest ich po prostu dużo i żeby wiedzieć co włączyć, by uzyskać jak najlepsze wyniki zaraz trzeba będzie mieć miano eksperta. AMD zresztą idzie w ślady NVIDII, bowiem zapowiedziała już powstanie technologii FSR 3.
DLSS 3 ma swoje problemy wieku dziecięcego, ale jest genialnym sposobem na zwiększenie liczby klatek na sekundę w grach, omijając jeden z palących problemów, jakim jest bottleneck procesora. w tej chwili już ponad 20 gier zostało wyposażonych w implementację DLSS 3 – można wśród nich wymienić Wiedźmina 3, Hitmana 3, Need For Speed Unbound, A Plague Tale: Requiem, czy Microsoft Flight Simulator. Wsparcie DLSS 3 otrzymała również gra Dying Light 2.
Zaraz, a gdzie zapowiadany w Cyberpunku 2077 ray-tracing Overdrive? Będzie później. W tym roku. Ehh, no cóż. Czekamy.