Chłodolubek? Test i recenzja telewizora TCL 65C635

1 rok temu

Krótko o testowanym telewizorze TCL 65C635

TCL 65C635X1 (dalej dla uproszczenia zwany 65C635) jest telewizorem LCD z ekranem o rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli. Telewizor pracował pod kontrolą systemu w wersji V8-R51MT05-LF1V508.020773 oraz systemu Android 11 (Google TV). Wyprodukowano go w polskiej fabryce TCL w Żyrardowie, a testowany egzemplarz pochodził ze sklepu x-kom.

Design

Konstrukcję telewizora charakteryzują następujące cechy:

  • tylna ścianka: metal;
  • pokrywa elektroniki: plastik;
  • ramka wokół ekranu: metal;
  • szerokość ramki: ok. 1 mm;
  • dolna listwa: metal;
  • nóżki: wysokiej klasy plastik do złudzenia przypominający metal;
  • rozstaw nóżek: 1342 mm;
  • prześwit: 52 mm (pod logo);
  • gniazda: po prawej stronie;
  • pilot 1: plastikowy, bez podświetlenia, z wbudowanym mikrofonem;
  • pilot 2: plastikowy, tradycyjny, bez podświetlenia;

Testowany telewizor ma ładny, spokojny i elegancki wygląd, jest dobrze wykonany i może się podobać. Mnie najbardziej przypadły do gustu metalowe elementy ozdobne (listwa i ramki).

Jakość obrazu telewizora TCL 65C635

Wyświetlacz

Telewizor wyposażono w wyświetlacz LCD typu VA. Główną zaletą matryc typu VA jest kontrast – wyższy niż w matrycach typu IPS czy ADS.

Termogram pokazuje, iż zastosowano podświetlenie bezpośrednie.

Do konwersji niebieskiego światła z podświetlenia zastosowano metodę hybrydową. Konwersję do barwy zielonej realizują głównie kropki kwantowe, a za konwersję do barwy czerwonej odpowiada fosfor TriGain (PFS/KSF). Oznacza to, iż 65C635 nie jest typowym, „pełnym” QLED-em, ale co najwyżej „pół-QLED-em”, bowiem nie użyto w nim dwóch rodzajów kropek kwantowych, jak w typowych QLED-ach. To nic dziwnego i nowego w tej klasie – konkurencyjne telewizory Dual LED też wykorzystują „mono-chromatyczne” kropki kwantowe w celu redukcji kosztów.

Kolory

W ocieplonym (tj. wykazującym nadmiar składowej czerwonej) trybie film (6176K) średni błąd odwzorowania testowej próbki kilkudziesięciu kolorów wyniósł 3,4, czyli nieco powyżej progu postrzegalności.

Odwzorowanie kolorów na poszczególnych poziomach nasycenia było bardzo dobre, z wyjątkiem czerwieni, która była nieco zbyt mocno nasycona i to na wszystkich analizowanych poziomach (20-100%).

Niewątpliwym plusem telewizora jest to, iż pomimo matrycy LCD typu VA pod kątem w poziomie kolory bledną stosunkowo niewiele. Jest to moim zdaniem zasługa naprawdę dobrej matrycy o ośmiodomenowych subpikselach.

Biorąc pod uwagę powyższe ustalenia, reprodukcję kolorów przez 65C635 oceniam pozytywnie.

Szeroka paleta barw

Pokrycie przestrzeni UHDA-P3 (CIExy) wyniosło 93%, co jest najlepszym wynikiem spośród dotychczas przetestowanych modeli z serii C635.

Jeśli chodzi o średni błąd odwzorowania testowanego zestawu kolorów (przy MaxCLL=1000 cd/m^2, MaxFALL=400 cd/m^2) to wynik był zależny od … temperatury. Tak, dobrze przeczytaliście: temperatury. Otóż o ile pomiaru dokonamy zaraz po trzyminutowej torturze, jaką jest pomiar maksymalnej jasności w trybie HDR, okaże się, iż błąd będzie wysoki i sięgnie niemalże 12.

Z kolei po 15-minutowym schłodzeniu (czytaj: wyłączeniu telewizora) błąd spada do 5,4, a więc wartości niemalże identycznej, jak w 50C635 i 55C635. To wszystko w identycznych warunkach i pomieszczeniu, w którym temperatura wyniosła ok. 21 stopni Celsiusza.

To dziwne i zaskakujące, ale 65C635 okazał się bardziej podatny na spadki jasności z powodu przegrzewania się podświetlenia niż 50- i 55-calowi bracia z tej samej serii. Jaki stąd wniosek? Ten telewizor lubi chłodek.

Czerń i kontrast

Współczynnik kontrastu ANSI wyniósł 4831:1, co jest bardzo dobrym wynikiem. Niestety, fabryczny poziom czerni został podniesiony i musiałem go zmienić z 50 na 54 (podobnie jak w wielu innych telewizorach tej marki).

Oto jak wypadła standardowa scena testowa SDR ze statkiem kosmicznym na tle gwiazd.

UWAGA! Poniższe zdjęcia proszę oglądać w ciemnym pomieszczeniu przy dużej jasności wyświetlacza. Warto też kliknąć i zmaksymalizować do pełnego ekranu, aby pozbyć się białego tła i zobaczyć ciemne detale w pełnej krasie.

Równie dobrze było w scenie z filmu Zjawa (The Revenant, 2015, HDR10): szczegółowość nie pozostawiała wiele do życzenia.

Czerń była jednolita, bez chmurek i innych dokuczliwych przejaśnień. Moim zdaniem TCL 65C635 bardzo dobrze sprawdzi się w domowym kinie.

HDR

W trybie HDR na planszy 10% maksymalna luminancja po trzech minutach pomiaru wyniosła zaledwie… 286 cd/m^2. Jak widać na wykresie poniżej w 160 sekundzie pomiaru luminancja gwałtownie spadła z 397 cd/m^2 do 286 cd/m^2.

TCL 65C635

Jest to prawdopodobnie spowodowane działaniem układu chroniącego podświetlenie przed przegrzaniem. To dziwne, bowiem mniejszy, 50-calowy model przetrwał tę torturę bez spadku. I to podczas takiego samego testu trwającego 180 sekund przeprowadzanego w pomieszczeniu o takiej samej temperaturze.

TCL 50C635

Nie chcę tu wchodzić w jakieś teorie spiskowe, ale jestem ciekaw przyczyn tego stanu rzeczy. Czy w 65C635 zastosowano mniej wydajne diody i przesterowano je, aby osiągnąć podobną luminancję jak w mniejszych modelach? Czy też spadek wynika z innych przyczyn? Przyznam, iż bardzo bym chciał poznać odpowiedzi na te pytania, tym bardziej iż jest to już drugi telewizor tej marki z niestabilną jasnością w trybie HDR.

Czy ww. spadek jasności będzie widać podczas oglądania filmów HDR? o ile będziemy oglądać wymagający materiał (tj. taki z jasnymi efektami), przez dłuższy czas i ciepłym pomieszczeniu (np. w gorący letni wieczór), to można się spodziewać, iż w tych niekorzystnych warunkach spadek jasności może zostać zauważony przez spostrzegawczego użytkownika. No, chyba iż producent do tego czasu zmieni oprogramowanie.

I jeszcze jedno. Funkcję dynamicznego mapowania tonów radzę pozostawić włączoną, bowiem znacznie poprawia ona widoczność szczegółów w światłach.

Odwzorowanie ruchu

TCL 65C635 wyposażono w wyświetlacz LCD klasy 60Hz. Maksymalna ostrość obrazów ruchomych wyniosła 150 linii (TVL) na 1080 maksimum, co jest słabym wynikiem, typowym dla najwolniejszych paneli 60-hercowych.

Podczas wymagających testów zauważyłem pewną dozę czerwonych smug ciągnących się za ruchomym obiektem (tzw. „red ghosting”). Było to zauważalne, ale moim zdaniem tolerowalne. Być może wymagający gracze mieliby tu jednak inne, ostrzejsze zdanie na ten temat.

Jeśli chodzi o pozostałe zjawiska związane z ruchem to:

  • wbrew pozorom upłynnianie ruchu realizuje nie ww. DPOWRL, ale funkcja o nazwie redukcja migotania;
  • zjawisko brudnego ekranu (ang. DSE, dirty screen effect) było małe;
  • smużenie było niestety duże.
UWAGA! Wbrew pozorom funkcja „kino przyrodnicze” (KP) wcale nie służy do oglądania filmów przyrodniczych, ale jest skandalicznym błędem tłumacza. W angielskim menu mamy bowiem „natural cinema”, co można by przełożyć jako „płynność kinowa” albo „deaktywacja upłynniania”, bo ta funkcja po prostu wyłącza upłynnianie.

Jakość dźwięku

TCL 65C635 ma dwa przetworniki szerokopasmowe propagujące falę dźwiękową do dołu.

W ogólnej ocenie 65C635 brzmi spokojnie, łagodnie, nienatarczywie i niemęcząco. Bas jest lekki i dość chudy, ale przynajmniej niepodbity i niezniekształcony.

Do dyspozycji mamy siedem trybów brzmienia:

  • dynamiczny;
  • standard;
  • film;
  • muzyka;
  • wycisz głos;
  • gry;
  • sport.

Typowego korektora dźwięku brak, ale jego funkcjonalność dostępna jest częściowo w takich opcjach jak wzmacniacz basów, czystość głosu, definicja, które korygują poszczególne podzakresy. Dzięki czemu możemy w pewnym (dość ograniczonym) stopniu dopasować brzmienie do własnych upodobań. Szkoda tylko, iż termin „definicja” czy „sound virtualizer” przeciętnemu użytkownikowi raczej kilka powie.

Po odsłuchu doszedłem do wniosku, iż brzmienie jest przez cały czas podobne do innych modeli z tej serii.

Basu jest niewiele, dlatego warto skorzystać z funkcji „wzmacniacz basów” i ustawić go w opcji „duże”. W dolnym zakresie (ok. 93Hz) funkcja ta podbija ona charakterystykę o jakieś 2dB, co też słychać.

W swoich sporządzanych na żywo notatkach napisałem: Przy wzmacniaczu basów w opcji „duże” bas jest przez cały czas delikatny, ale ma pewną ładną artykulację, czym różni się od jednonutowych basów z niektórych „koreańczyków”. Krótko mówiąc, przyjemne, spokojne brzmienie.

Całościowo dźwięk 65C635 przez cały czas oceniam pozytywnie, ale wymagającym basolubom radzę od razu zaplanować zakup dobrej grajbelki lub czegoś jeszcze lepszego.

Funkcje smart telewizora TCL 65C635

TCL 65C635 działa pod kontrolą systemu Android 11 i w wersji Google TV. Telewizor działał poprawnie, chociaż niektóre polecenia realizował po chwili „zastanowienia”.

Jeśli chodzi o dostępność aplikacji, to sytuacja jest bardzo dobra.

  • Apple TV
  • Canal+
  • Deezer
  • Disney+
  • FilmBox
  • HBO Max
  • Netflix
  • Player
  • Polsat Box Go
  • Polsat Go
  • Prime Video
  • RakutenTV
  • SkyShowTime
  • Spotify
  • Tidal
  • TVP VOD
  • YouTube
  • Viaplay

Jak widać, najnowsza (przynajmniej na naszym rynku) aplikacja SkyShowTime jest też dostępna.

Miłą niespodzianką było to, iż bez specjalnego rozgłosu poprawiono wygląd, funkcjonalność oraz fatalne polskie tłumaczenie opisów pozycji w tzw. szybkim menu. Teraz producent już nie ma się czego wstydzić.

Odtwarzacz multimediów działał niemal identyczne, jak w pozostałych modelach z tej serii, tak więc aby się nie powtarzać, odsyłam Was do jednej z wcześniejszej recenzji TCL 42C635.

Złącza i interfejsy

  • HDMI 1 – 2.0
  • HDMI 2 – 2.0
  • HDMI 3 – 2.0 eARC
  • HDMI 4 – brak
  • USB – 2
  • Ethernet – 1
  • Optyczne – 1
  • Słuchawkowe – 1
  • Bluetooth – tak
  • Wi-Fi – tak

Najnowsza konsola Xbox tak oto oceniła możliwości telewizora TCL 65C635:

Specyfikacja sprzętowa

Parametry wg producenta:

  • rodzaj wyświetlacza – LCD
  • przekątna (cale) – 65
  • kształt wyświetlacza – płaski
  • maksymalna rozdzielczość – 3840×2160
  • tunery TV – DVB-C, DVB-S2, DVB-T2

Parametry zmierzone (ustawienia fabryczne)

  • kontrast ANSI(x:1) – 4831:1
  • średni błąd odwz. kolorów dE2000 (BT709) – 3,4
  • pokrycie przestrzeni UHDA-P3 (%) – 93
  • input lag (ms) – 9,5

Warto zaznaczyć, że:

  • im wyższy współczynnik kontrastu, tym lepiej,
  • średni błąd odwzorowania kolorów poniżej 3,0 to bardzo dobry wynik, a jeżeli wynosi poniżej 1,0 – świetny wynik; generalnie im mniej, tym lepiej,
  • im większe pokrycie przestrzeni UHDA-P3, tym kolory bardziej nasycone, a tym samym żywsze i bardziej atrakcyjne.

Podsumowanie

Jeżeli pominiemy niestabilność jasności, to TCL 65C635 okaże się nie odbiegać od 55-calowego modelu z tej samej serii. I również jego można śmiało polecić osobom poszukującym dużego, ładnego telewizora do codziennego oglądania telewizji (SDR). Tylko trzymajcie go z dala od kaloryfera.

Minusy

  • duże smużenie i bardzo niska ostrość obrazów ruchomych
  • niestabilna jasność w trybie HDR
  • jakość systemu pozostawia trochę do życzenia
  • nadal rażące błędy językowe w polskiej wersji menu
  • włożenie modułu CI utrudni dostęp do 3 gniazd
  • gniazda dość daleko od krawędzi obudowy

Plusy

  • ponadprzeciętny kontrast
  • szeroka paleta barw
  • dobra reprodukcja kolorów w ust. fabr.
  • niski input lag
  • bogate multimedia
  • akceptowalne brzmienie

Przydatność telewizora

Telewizja: 6/10
Kino domowe: 5/10
Sport: 2/10
Gry: 2/10

Telewizor TCL 65C635 znajdziesz w sklepie x-kom

W teście wykorzystano program Calman firmy Portrait Displays.

Idź do oryginalnego materiału