Jak wiemy, Państwo Środka jest w tej chwili objęte ścisłymi sankcjami ograniczającymi import elektroniki z Zachodu. Nie dziwi więc, iż Chińczycy odpowiadają w równie bolesny sposób.
Ograniczenia na eksport metali rzadkich obowiązują w Chinach już od jakiegoś czasu. Z dniem 15 września 2024 roku dotyczą one antymonu, używanego między innymi w produkcji półprzewodników czy wyświetlaczy. Od 1 października natomiast objęły również gal i german. Nie jest to jednak koniec, a nowe przepisy mają jeszcze bardziej zmniejszyć ich dostępność.
Nowe zasady eksportowe uderzą w gigantów jak AMD, Intel i NVIDIA
Chiński rząd wymaga bowiem od eksporterów składania kompleksowych raportów opisujących sposób wykorzystania metali ziem rzadkich w łańcuchach dostaw. Konieczność rozliczenia się z każdej drobinki ma znacznie ograniczyć możliwość „zagubienia się” materiałów po drodze. Jest to duży cios wymierzony w Zachód, gdyż spora część wydobywanych w Chinach metali jest dostępna niemal wyłącznie tam.
Stanowi to ogromny problem nie tylko dla przemysłu zbrojeniowego, ale również dla firm technologicznych. Przykładowo NVIDIA w ciągu ostatnich lat przeszła na kondensatory oparte o ultraczysty dysproz. Problem w tym, iż za 99,9% światowej produkcji tego minerału odpowiadają Chiny, a głównie fabryka w Wuxi nieopodal Szanghaju. O ile jednak jeszcze do niedawna chętnie współpracowała z Zachodem, to przed końcem roku sprzeda ona 86% swoich akcji firmie Shenge Resources, w której głównym udziałowcem jest chiński rząd. Tym samym należy zakładać, iż kooperacja i eksport mocno się utrudnią.