Zarówno AMD, jak i NVIDIA wiedzą, iż prawo Moore’a jest sfałszowane i iż pokoleniowy skok w wydajności i liczbie tranzystorów jest możliwy tylko wraz ze wzrostem cen najnowszych węzłów odlewniczych. AMD próbowało choćby eksperymentować z zdezagregowanymi (opartymi na chipsetach) procesorami graficznymi w swojej najnowszej generacji RDNA 3, zanim zdecydowało się na rezygnację z segmentu entuzjastów i skupienie się na segmencie wydajności poniżej 1000 dolarów. Drugą najpopularniejszą odpowiedzią była wydajność Raster 3D (klasyczna wydajność renderowania 3D), która uzyskała 27%, czyli 6453 głosów.
Pokoleniowy wzrost wydajności renderowania grafiki rastrowej 3D w rozdzielczościach natywnych pozostaje od dziesięcioleci niezwykle pożądany dla wszystkich, kto śledzi branżę sprzętu komputerowego. Dzięki prawu Moore’a przyzwyczailiśmy się do niemal 50% wzrostu wydajności w kolejnych pokoleniach, co umożliwiło powstanie nowych interfejsów API gier i zwiększało atrakcyjność gier z każdą generacją. Co ciekawe, wydajność śledzenia promieni schodzi na dalszy plan, zajmując w sondażach nie 3., a 4. miejsce z 10,4%, czyli 2475 głosami. Trzecie miejsce zajmuje efektywność energetyczna.
Wprowadzenie złączy zasilania o mocy 600 W dało złowieszcze oznaki kierunku, w jakim zmierza moc przyszłych generacji procesorów graficznych, podczas gdy branża produkująca półprzewodniki ma trudności z udostępnieniem najnowocześniejszych węzłów o długości poniżej 2 nm, co oznaczało, iż przez ostatnie 3 lub 4 generacje procesorów graficznych nie są budowane na najnowszym węźle Foundry. Na przykład, zanim na rynku pojawiły się procesory graficzne 8 nm i 7 nm, 5 nm EUV było już najnowocześniejsze i Apple tworzył na nich swoje układy SoC do iPhone’a. Zarówno AMD, jak i NVIDIA będą dalej produkować swoje kolejne generacje w procesie 5 nm, podczas gdy najnowocześniejsze technologie przesunęły się na 4 nm i 3 nm. Oczekuje się, iż nadchodzące generacje RDNA 4 i GeForce Blackwell będą zbudowane na węzłach nie bardziej zaawansowanych niż 3 nm, ale te pojawią się na rynku w 2025 r., kiedy to najnowocześniejsze rozwiązania przesuną się na 20 A. Wszystko to wpływa na moc, którą docelowa wydajność jest bardzo rozbieżna z węzłem odlewniczym dostępnym dla projektantów GPU.
Nasi czytelnicy najmniej głosów przyznali technologiom upscalingu i generowania klatek, takim jak DLSS, FSR i XeSS, przy czym opcja uzyskała zaledwie 2,8%, czyli 661 głosów. Nie wierzą, iż technologia upscalingu jest uzasadnioną wymówką dla nieosiągnięcia celów w zakresie poprawy wydajności generacji w rozdzielczości natywnej i traktują wszelkie twierdzenia w stylu „wygląda lepiej niż rozdzielczość natywna” z przymrużeniem oka.
Wszystko powiedziane i zrobione, dzisiejszy nabywca GPU ma takie same oczekiwania w stosunku do nowej generacji, jak dziesięć lat temu. Jest to ważne, ponieważ zmusza NVIDIA i AMD do wprowadzania innowacji, budowania swoich procesorów graficznych na najbardziej zaawansowanych węzłach odlewniczych i starania się nie być zbyt zachłannym w kwestii cen. Konkurentem NVIDII nie jest AMD ani Intel, ale raczej gry komputerowe jako platforma mają konkurencję w postaci konsol, które oferują wrażenia z gry w rozdzielczości 4K za pół tysiąca, z technologią, która „po prostu działa”. Obowiązek dotrzymania kroku spoczywa zatem na producentach sprzętu komputerowego.