Canon PowerShot V10 to niewielka i lekka kamera przeznaczona dla osób, które zaczynają przygodę z vlogowaniem. Świetnie sprawdzi się jako alternatywa dla filmowania telefonem. Dowiedz się więcej o tym urządzeniu.
Canon PowerShot V10 to, w przeciwieństwie do innych sprzętów z serii PowerShot (np. Canona PowerShot G7X Mark III) nie jest aparat fotograficzny. To kamera. I to kamera, która jest adresowana do konkretnego użytkownika: do vlogerów. Testowałem tę kamerę przez tydzień. Przeczytaj jej recenzję i dowiedz się więcej o tym urządzeniu.
Canon PowerShot V10 – unboxing
Kamera dotarła do mnie w białym kartonowym pudełku. Wewnątrz znalazłem:
- kamerę,
- przewód USB do jej ładowania,
- pasek na nadgarstek,
- skróconą instrukcję obsługi
- i kartę gwarancyjną.
Krótko mówiąc, zestaw obowiązkowy i nic poza.
Canon PowerShot V10 – pierwsze wrażenia
W jednej z recenzji Canona PowerShot V10 przeczytałem, iż testującemu to urządzenie skojarzyło się z… dyktafonem. Może z uwagi na stereofoniczne mikrofony, które umieszczone są na górnej części obudowy. Mnie ta kamera skojarzyła się z Kodakiem Zi6, na której kilkanaście lat temu stawiałem pierwsze kroki w filmowaniu. O ile jednak Kodak Zi6 był urządzeniem bardzo prostym, o tyle Canon PowerShot V10 jest już kamerą bardziej zaawansowaną. Mimo tego bez problemu mieści się w większej kieszeni, a włożona do torby czy plecaka nie będzie stanowiła obciążenia. Jest bowiem niemal lekka jak piórko: waży zaledwie 211 g.

Na zrobienie pierwszego mamy kilka czasu. Canonowi PowerShot V10 udało to się od razu po tym, jak wyjąłem go z pudełka. Najbardziej spodobała mi się ruchoma nóżka, dzięki której kamerę można postawić na każdej powierzchni, bez potrzeby szukania czegoś, o co można ją oprzeć lub noszenia ze sobą statywu.



Nie pozostało więc nic więcej, jak tylko naładować baterię i zacząć nagrywać.

Canon PowerShot V10 – użytkowanie
Tygodniowy test wykorzystałem do nagrania kilku filmów, zapowiedzi do testów, które w najbliższym czasie będą publikowane na blogu. O ile wszystkie filmy w poziomie nagrywałem, ustawiając kamerę na wbudowanej nóżce, o tyle do filmów nagrywanych w pionie, wykorzystywałem statyw.
Nie korzystałem przy tym z wbudowanych filtrów. Ustawiałem kamerę pod odpowiednim kątem, sprawdzałem, czy w kadrze nie widać tego, co nie powinno się w nim znaleźć i naciskałem przycisk nagrywania. Rzecz jasna, nagranie powtarzałem kilka razy, dopóki nie byłem zadowolony z efektu.
Co prawda producent przedstawia Canona PowerShot V10 jako kamerę dla vlogerów, ale można jej przecież używać także do nagrywania filmów podczas wyjazdów, na rodzinnych imprezach, czy podczas spotkań ze znajomymi.
Tak z mojego punktu widzenia wyglądało nagrywanie powyższego filmu.
O ile kamera sprawdziła się bardzo dobrze podczas nagrań w plenerze, o tyle przekonałem się, iż jej obsługa w rękawiczkach nie jest tak łatwa, jak mogłoby się to wydawać. Nie chodzi tylko o to, iż przyciski znajdujące się na tylnej ściance są niewielkie, ale też o to, iż w kadrze może znaleźć się fragment urękawiczonego palca. Nagrywanie bez rękawiczek przy ujemnej temperaturze i wiejącym wietrze jest czymś, czego nie życzyłbym choćby najgorszemu wrogowi.
Canon PowerShot V10 – obsługa
Gdybym został zapytany, jak obsługuje się Canona PowerShot V10, to odpowiedziałbym jednym słowem: prosto. Żeby nagrać film trzeba tylko włączyć kamerę, a następnie wcisnąć duży przycisk, królujący na przedniej części obudowy.
Więcej przycisków znajduje się z tyłu, pod ekranem dotykowym. Oprócz przycisku zasilania znajdują tam się też:
- przycisk odtwarzania,
- czterokierunkowy wybierak (wciskając go w górę włączamy samowyzwalacz lub usuwamy film/zdjęcie, wciskając go w dół zmieniamy informacje, jakie wyświetlają się na ekranie podczas nagrywania lub robienia zdjęć),
- Q SET, czyli przycisk szybkich nastaw,
- przycisk menu.
Canon Camera Connect
Jedna z ikonek nadrukowanych wewnątrz pudełka z kamerą, zachęcała do zainstalowania aplikacji Canon Camera Connect. Korzystałem z niej już wcześniej, m.in. kiedy testowałem Canona EOS R50.
Posiadacz kamery Canon PowerShot V10 może wykorzystać tę aplikację do:
- przeprowadzania streamingów,
- zdalnego sterowania kamerą,
- importowania nagranych filmów i zrobionych zdjęć.
Dwa poniższe filmy pokazują w skrócie, co oferuje aplikacja Canon Camera Connect.
Specyfikacja
Podstawowe parametry kamery Canon PowerShot V10 są następujące:
- Matryca — 1-calowa CMOS o rozdzielczości 20,9 megapikseli.
- Procesor obrazu — DIGIC X.
- Obiektyw — 6,6 mm (w przybliżeniu 19 mm dla formatu 35 mm; w przypadku nagrywania filmów Full HD, 16:9 i 18 mm w przypadku robienia zdjęć), kąt widzenia 97,5 stopnia (nagrywanie filmów), 100,2 stopnia (robienie zdjęć).
- Maksymalny otwór przysłony — f/2.8.
- Autofocus — detekcja kontrastu, filmowy Serwo AF (nagrywanie filmów), One-Shot AF (robienie zdjęć).
- Tryby AF — AF ze śledzeniem twarzy, AF w określonej ramce (nagrywanie filmów).
- Czułość ISO — automatycznie i manualnie dla filmów: Full HD od 125 do 6 400 (z przyrostem co 1/3 stopnia), 4K od 125 do 3 200 (z przyrostem co 1/3 stopnia). Automatycznie dla zdjęć od 125 do 12 800 (z przyrostem co 1/3 stopnia).
- Migawka (filmy) — od 1/4 000 sek. do 1/8 sek. z przyrostem co 1/3 stopnia (zależy od trybu nagrywania lub liczby klatek na sekundę).
- Migawka (zdjęcia) — od 1/2 000 sek. do 1 sek. z przyrostem co 1/3 stopnia (faktyczna wartość zależy od ujęcia).
- Ekran LCD — dotykowy LCD TFT o przekątnej 2 cali i rozdzielczości 460 tys. punktów. Format obrazu 3:2.
Cała specyfikacja kamery jest dostępna na stronie internetowej importera.
Cena
Za tę niewielką kamerę trzeba zapłacić od 1 479 zł do 1 730 zł.
W jednym ze sklepów internetowych znalazłem Canona PowerShot V10 w zestawie, który oprócz kamery zawiera także:
- mocowane magnetycznie osłony przed wiatrem na mikrofony (tzw. deadcat),
- klatkę na kamerę, wyposażoną w cztery gwinty statywowe 1/4″ oraz dwa adaptery zimnej stopki, do których można zamocować np. dodatkowe oświetlenie,
- woreczek na kamerę.
Ten zestaw (Advanced Vlogging Kit) kosztuje co prawda 1 649 zł, ale jest warty polecenia, gdyż znacznie podnosi możliwości kamery.
Akcesoria
Wymieniony powyżej Advanced Vlogging Kit jest dostępny nie tylko razem z kamerą. Można go także kupić osobno.



Na stronie producenta (tj. firmy SmallRig) za ten zestaw trzeba zapłacić 37,39 USD (czyli około 149 zł). Niestety znajduje się tam informacja, iż nie można go zamówić do Europy. Na szczęście, za 179,99 zł można go kupić w Canon Store.
Do Canona PowerShot V10 można też dokupić:
- Statyw Canon HG-100TBR, który jest wyposażony w bezprzewodowy pilot zdalnego sterowania. Cena statywu to 469,99 zł.
- Mikrofon stereofoniczny Canon DM-E100 (469,99 zł).
Oprócz oryginalnych akcesoriów marki Canon, kamerę można także doposażyć np. w oświetlenie (lampy najlepiej jest montować do zimnej stopki), czy w zewnętrzne mikrofony, podłączane przez gniazdo, znajdujące się na obudowie.
Podsumowanie
Canon PowerShot V10 alternatywa (i to moim zadaniem bardzo dobra alternatywa) do nagrywania materiałów wideo przez początkujących vlogerów. Można określić tę kamerę jako scyzoryk armii szwajcarskiej dla początkujących vlogerów. Jest wyposażony we wszystko, czego taki twórca może potrzebować: od szerokokątnego obiektywu, przez wbudowaną nóżkę, a na stereofonicznych mikrofonach skończywszy.
Ta kamera spodobała mi się na tyle, iż wyróżniłem ją certyfikatem maciektestuje.pl poleca. Wyróżniam nim urządzenia, które po teście oceniam na tyle dobrze, iż sam mógłbym je kupić.
