Ostatnie dni to prawdziwy rollercoaster dla użytkowników platformy TikTok w Stanach Zjednoczonych. Najpierw TikTok wraz z kilkoma innymi usługami takimi jak CapCut został w tym kraju zablokowany. Zaledwie kilka godzin później, w związku z zapowiedziami Donalda Trumpa, ponownie stał się dostępny. Teraz pojawiła się oficjalna informacja o tym, iż Donald Trump nakazał opóźnienie nałożenia bana dla TikToka o 75 dni. Ale jakie będą dalsze losy usługi?
Donald Trump zainterweniował w sprawie TikToka
Nowy prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Tump, wydał rozporządzenie wykonawcze, w którym nakazał prokuratorowi generalnemu USA opóźnienie wdrożenia blokady dla TikToka o 75 dni. To oznacza, iż firma, do której TikTok należy, czyli ByteDance, ma czas do 5 kwietnia 2025 roku na to, by sprzedać aplikację, albo chociaż część udziałów w niej, firmie z siedzibą w Stanach Zjednoczonych.
„Niefortunny moment wejścia w życie sekcji 2(a) ustawy – na dzień przed objęciem przeze mnie urzędu jako 47. Prezydenta Stanów Zjednoczonych — utrudnia mi ocenę implikacji dotyczących bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej wynikających z zakazów ustawy przed ich wejściem w życie. Ten moment utrudnia również możliwość wynegocjowania rozwiązania, które pozwoliłoby uniknąć nagłego zamknięcia platformy TikTok, przy jednoczesnym zajęciu się kwestiami bezpieczeństwa narodowego. W związku z tym instruuję Prokuratora Generalnego, aby ten wstrzymał się od podejmowania jakichkolwiek działań mających na celu egzekwowanie ustawy przez okres 75 dni od dzisiaj, aby moja administracja mogła określić odpowiedni kierunek działań, by ochronić bezpieczeństwo narodowe, unikając jednocześnie nagłego zamknięcia platformy komunikacyjnej, z której korzystają miliony Amerykanów.”, czytamy w rozporządzeniu.
W związku z powyższym z TikToka i takich platform jak CapCut przez cały czas można w Stanach Zjednoczonych korzystać. Chwilowa blokada tych usług wywołała jednak w Internecie niemałe zamieszanie.
Połowa TikTika zostanie sprzedana?
Jeszcze nie wiadomo, jak na przestrzeni tych najbliższych 75 dni sprawa TikToka się potoczy. Donald Trump publicznie zaproponował, by „Stany Zjednoczone” stały się właścicielem 50% Tiktoka. Jednocześnie stwierdził jednak, iż rząd USA nie dokonałby zakupu, a jedynie wydał zgodę na takie porozumienie. Nowy prezydent USA prawdopodobnie pragnie zatem, by jedna z amerykańskich firm stała się współwłaścicielem TikToka wraz z ByteDance.
„Będziemy mieć wielu oferentów. Stany Zjednoczone utworzą coś, co znamy jako joint venture (wspólne przedsięwzięcie).”, powiedział Trump.
Wcześniej w tym miesiącu zainteresowanie zakupem TikToka wyrażał podobno Elon Musk, postać którego stała się dziś jeszcze bardziej kontrowersyjna, niż się spodziewał . Rzecznik ByteDance opisał jednak plotki o ewentualnym przejęciu aplikacji przez Muska jako „czystą fikcję”.
Zobaczymy czy ByteDance przystanie na jakąkolwiek propozycję Donalda Trumpa. jeżeli tego nie zrobi, dni TikToka będą w USA policzone. Kto wie, czy tamtejsze wydarzenia związane z tą platformą wpłyną jakkolwiek na jej losy w Europie. Mam wrażenie, iż nie, bo w całej tej sprawie chodzi o coś więcej niż tylko ochronę bezpieczeństwa narodowego.
Źródło: GSMArena, fot. tyt. Canva