
Współczesne telewizory, monitory czy laptopy są coraz smuklejsze, a ich ramki ekranów niemal niewidoczne. To uczta dla oczu, ale niestety często kosztem dźwięku. Fizyki nie da się oszukać – w wąskiej obudowie trudno zmieścić głośniki, które potrafiłyby zatrząść kanapą podczas seansu filmowego. Istnieją jednak rozwiązania, które nie tylko ratują sytuację, ale i dodają wnętrzu charakteru. Dziś o jednym z nich.
W moje ręce trafił interesujący zestaw: aktywne głośniki półkowe Blaupunkt BS60BK LED. Już po wyjęciu ich z opakowania poczułem, iż to coś więcej niż tylko kolejne „pudełka” do grania. Zatem właśnie od pierwszego wrażenia zacznijmy.
Pierwsze wrażenie: solidność i elegancja
Muszę przyznać, iż jakość wykonania robi bardzo pozytywne wrażenie, jak na tę półkę cenową. Żadnego taniego plastiku, który trzeszczy pod palcami, albo ślizga się w dłoniach niczym uchwyt odkurzacza z dyskontu. Obudowy głośników Blaupunkta wykonano z solidnej płyty MDF, pokrytej matową, czarną okleiną o fakturze, która z jednej strony sprawia, iż problem odcisków palców pozostawionych na sprzęcie nie istnieje, a z drugiej sprzęt nie jest na tyle porowaty, by szybkie przetarcie go z kurzu stanowiło kłopot.
U podstawy każdego głośnika znajduje się elegancki pasek imitujący drewno dębu europejskiego, który świetnie przełamuje czerń i dodaje całości ciepłego, „meblowego” charakteru. Głośniki mają też gumowe, półsferyczne podstawki, dzięki czemu postawione na delikatniejszej półce nie wprawią jej w drgania. Uwagę przykuwa też logo – to nie jest zwykły nadruk, ale ładnie wykonany, metalowy emblemat.
Z przodu przetworniki chroni maskownica z czarnej, dźwiękoprzepuszczalnej siateczki. Co ciekawe, jest ona mocowana magnetycznie, więc o ile wolicie mieć na widoku koliste emitery dźwięku jej zdjęcie nie pozostawia żadnych szpecących otworów. Sam również wolałem patrzeć na ten sprzęt bez maskownic, dla mnie wówczas sprzęt prezentował się nowocześnie, odsłaniając 4-calowy przetwornik średnio-niskotonowy i 1,25-calowy głośnik wysokotonowy. To detale, które świadczą o tym, iż ktoś tu naprawdę pomyślał o estetyce. Z drugiej strony we wnętrzach o bardziej konserwatywnym, klasycznym wystroju, założenie maskownic sprawia, iż sprzęt nabiera lekkiego sznytu retro, nic nie tracąc ze swojej elegancji.
Podłączenie, czyli magia jednego kabla
Z jednej strony zestaw nie narzuca nam reorganizacji pomieszczenia, w którym zechcemy ustawić opisywane tu głośniki. To tylko dwie sztuki, o gabarycie bez większego problemu pozwalającym na ustawienie ich na dowolnej półce. Jednak siła tego zestawu tkwi w jego uniwersalności. Blaupunkt BS60BK LED oferuje szeroki zestaw dostępnych złącz i obsługiwanych interfejsów. Co dokładnie? Już wyjaśniam.
Atutem sprzętu Blaupunkt jest obecność złącza HDMI z obsługą ARC (Audio Return Channel). Teoretycznie do telewizora można podłączyć głośniki również za pośrednictwem innych gniazd, ale HDMI ma pewną funkcjonalną przewagę: podłączasz głośniki do telewizora jednym kablem HDMI (uwaga, nie ma takiego kabla w zestawie z opisywanymi głośnikami) i… zapominasz o dodatkowym pilocie. od dzisiaj głośnością sterujesz dzięki pilota od telewizora, a głośniki włączają się i wyłączają razem z nim. Sami widzicie: jedno gniazdko więcej w głośniku, a o ile wygodniej.
Skoro wspomniałem o pilocie to nie mogę pominąć faktu, iż w zestawie z opisywanymi tu głośnikami również otrzymujemy dedykowany pilot zdalnego sterowania. To ma o tyle znaczenie, iż regulatory (głośności, basów i tonów wysokich, przyciski włącznika itp.) są umieszczone z tyłu głośnika głównego. Brak pilota oznaczałby znacznie mniejszą wygodę.
Wracając do gniazd, HDMI nie wyczerpuje tematu. Mamy tu również moduł Bluetooth (BT 5.3) do bezprzewodowego strumieniowania muzyki ze telefona czy tabletu. Jest też złącze optyczne, idealne do podłączenia konsoli do gier czy komputera oraz klasyczne, koncentryczne gniazda RCA stereo, dzięki którym możemy spiąć opisywany zestaw np. z gramofonem (w zestawie mamy kable konwersyjne ze stereo RCA na klasycznego minijacka 3,5 mm).
Celowo wspominam o gramofonie, bo wiem, iż Blaupunkt ma w ofercie interesujący sprzęt dla miłośników winyli: wertykalny gramofon Blaupunkt VT100, który w wersji czarnej (VT100BK), dzięki imitującym drewno akcentom, świetnie wizualnie komponuje się z opisywanymi tu głośnikami.
Wracając już po raz ostatni do tematu gniazd, dodam, iż producent dorzucił jeszcze na tylnym panelu głównego głośnika port USB. W ten port można wpiąć np. pendrive’a i odtwarzać cyfrową muzykę z lokalnego nośnika (pliki MP3, WMA, WAV). Krótko mówiąc: podłączysz tu praktycznie wszystko.
Wszystkie wymienione gniazda, jak i awaryjny panel kontrolny (głównym i wygodniejszym jest pilot), zlokalizowane są na „pleckach” głośnika głównego. Drugi głośnik, satelitarny, jest spinany z pierwszym, jednym, dedykowanym, aż dwumetrowym kablem, który otrzymujemy w zestawie. Jego długość nie zmusza nas do ustawiania głośników bardzo blisko siebie. choćby dysponując telewizorem o dużym calarzu, czy np. rozbudowanym stanowiskiem pracy, bez najmniejszych problemów ustawimy głośniki tak, by nie psuć efektu stereo.
Jak to gra?
Przejdźmy do sedna. Wbudowany wzmacniacz generuje moc 60 W RMS (2 x 30 W), co w zupełności wystarcza do nagłośnienia średniej wielkości salonu, czy pracowni. Dźwięk jest czysty, zrównoważony i po prostu przyjemny w odbiorze. Dialogi w filmach są wyraźne i klarowne, a ścieżka dźwiękowa nabiera głębi, której próżno szukać w głośnikach większości telewizorów.
Obudowa typu bass-reflex z portem umieszczonym z tyłu to rozwiązanie, które skutecznie wspomaga reprodukcję niskich tonów. Warto jednak pamiętać o lokalizacji tego portu podczas ustawiania głośników. Aby uzyskać najlepsze rezultaty i uniknąć nieprzyjemnego dudnienia, nie należy dosuwać ich do samej ściany. Zachowanie odstępu kilkunastu centymetrów pozwoli portom „oddychać” i sprawi, iż bas będzie bardziej kontrolowany i punktowy, a całe brzmienie zyska na klarowności. Pasmo przenoszenia od 45 Hz do 20 kHz oznacza, iż bas jest obecny i kontrolowany, ale nie schodzi do sejsmicznych poziomów. Dla tych, którzy potrzebują znacznie więcej „mięsa” w najniższych tonach, przewidziano wyjście na aktywny subwoofer.
Dołączony pilot pozwala na dalsze dopasowanie brzmienia. Możemy regulować tony niskie i wysokie, a także skorzystać z funkcji „Super Bass”, która dodaje basom zauważalnego wzmocnienia, ale jednocześnie nie zniekształca brzmienia. Dostępne są też trzy zaprogramowane tryby korektora: „Movie” (podbija basy i dynamikę), „Music” (bardziej zrównoważony) i „Dialog” (uwypukla pasmo mowy). Każdy znajdzie tu coś dla siebie.
LED-y, czyli nastrój na zawołanie
Cechą, która wyróżnia ten model, jest subtelne podświetlenie LED umieszczone w dolnej części obudowy. To dodatek, który może, ale nie musi się podobać. Gdy uruchomiłem sprzęt i oba głośniki zabłysnęły animowaną tęczową feerią kolorów skojarzenie miałem jedno: gamerom się spodoba, ale pozostałym – niekoniecznie.
Na szczęście Blaupunkt dał nam pełną kontrolę nad tym oświetleniem. Do wyboru mamy siedem różnych trybów świecenia – od stałych kolorów po płynne przejścia. Można stworzyć klimatyczne, niebieskie podświetlenie do wieczornego seansu science fiction, a podczas imprezy włączyć wspomniany tryb tęczy z dodatkową funkcją synchronizacji światła z muzyką. A jeżeli wolisz klasykę bez „fajerwerków”? Jeden przycisk na pilocie i oświetlenie jest całkowicie wyłączone. To miły, nienachalny bonus.
Werdykt: uniwersalny zawodnik
Blaupunkt BS60BK LED to udany i wszechstronny zestaw głośników. Dobra propozycja dla wszystkich, kto chce nie tylko w estetyczny sposób znacząco poprawić dźwięk swojego telewizora, ale też chce zyskać prosty w obsłudze system audio do słuchania muzyki z różnych źródeł, a jednocześnie wciąż żyć w zgodzie z sąsiadami. Funkcja HDMI ARC to atut w codziennym użytkowaniu. Jakość wykonania stoi na wysokim poziomie, a brzmienie jest więcej niż satysfakcjonujące w tej klasie cenowej.
Czy to sprzęt dla audiofila poszukującego krystalicznych detali w dziewiątej symfonii Beethovena czy pragnącego wychwytywać sybilanty w jazzie? Raczej nie. Ale dla 99% użytkowników, którzy chcą po prostu cieszyć się lepszym dźwiękiem w filmach, grach i ulubionych playlistach, Blaupunkt BS60BK LED będzie strzałem w dziesiątkę. To po prostu dobry, rozsądnie wyceniony (ok. 600 zł) uniwersalny sprzęt, który przyzwoicie gra, dobrze wygląda i jest banalnie prosty w obsłudze.
Jeśli artykuł Blaupunkt BS60BK LED: dźwięk, który widać nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.