Amazon wycofał się z pomysłu informowania klientów o tym, jaką część w cenach produktu stanowią amerykańskie cła. Do zmiany decyzji doszło tuż po rozmowie telefonicznej Jeffa Bezosa z Donaldem Trumpem.
Amazon brał pod uwagę wprowadzenie informacji pokazujących, jaka część ceny produktu to wynik ceł wprowadzonych przez administrację Trumpa. Dzięki temu amerykańscy klienci mogliby zobaczyć, o ile więcej płacą za zakupy z powodu politycznych decyzji.
Biały Dom natychmiast wyraził sprzeciw wobec pomysłu Amazona, określając go jako działanie o charakterze politycznym i nacechowane niechęcią. Rzeczniczka prezydenta Trumpa uznała, iż takie oznaczenia przy produktach mogą służyć wpływaniu na poglądy konsumentów.
Jeff Bezos, założyciel i obecny prezes wykonawczy Amazona, zdecydował się porzucić wspomniany pomysł krótko po rozmowie telefonicznej z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Donald Trump pochwalił następnie Bezosa w rozmowie z mediami, podkreślając:
„Jeff Bezos to bardzo sympatyczny człowiek. Sprawnie rozstrzygnął sprawę i podjął słuszną decyzję”.
Według dostępnych informacji, cały projekt był tylko jedną z wewnętrznych propozycji i dotyczył głównie produktów kosztujących mniej niż 20 dolarów. Finalnie Amazon wycofał się jednak z tego rozwiązania kilka godzin po fali krytyki ze strony administracji rządowej.
Jak wiemy, relacje między Donaldem Trumpem a Jeffem Bezosem są od dłuższego czasu napięte. Prezydent wielokrotnie krytykował Bezosa z powodu jego powiązań z „Washington Post”, należącego do miliardera. Mimo tych konfliktów Bezos podejmował próby poprawy wzajemnych stosunków, uczestnicząc w istotnych wydarzeniach politycznych i wspierając prezydencką inaugurację.
