Bez aktualizacji systemu Motorola nie ma szans z Samsungiem

prawica.net 1 tydzień temu

Ryan Haines / Android Authority Generalnie podoba mi się podejście Motoroli do Androida. Podoba mi się, iż jego bliskie relacje z Google są przez cały czas widoczne w obecnym stanie HelloUX. Wybrałbym Razr Plus (2024) zamiast Samsunga Galaxy Z Flip 6 z kilku powodów, począwszy od ekranu głównego, przez żywe kolory, po wygodnie zaokrągloną ramkę. Motorola wykazała się choćby większą motywacją do ulepszenia ładowania przewodowego i udoskonalenia konfiguracji aparatu i podnieś jakość jego wykonania, aby konkurować z Google i Samsungiem na wszystkich poziomach, od budżetowego po flagowy. Jednak jedna rzecz sprawi, iż Motorola pozostanie w tyle za swoimi najbliższymi rywalami: zaangażowanie w aktualizacje oprogramowania, które w 2024 roku jest po prostu nie do przyjęcia.

Sprzęt ma znaczenie, ale oprogramowanie tworzy wartość

Ryan Haines / Android AuthorityByć może najlepszym sposobem wyjaśnienia mojego problemu z Motorolą (i jego powiązania z Samsungiem) jest szybkie przedstawienie hipotezy. Załóżmy, iż masz 200 dolarów i musisz wybrać pomiędzy dwoma telefonami. Obydwa mają główne aparaty 50 MP, 6,5-calowe wyświetlacze, gniazda słuchawkowe i pamięć z możliwością rozszerzenia, ale jeden kosztuje 150 dolarów, a drugi będzie wymagał całych 200 dolarów. Jak dotąd kilka je wyróżnia, więc dlaczego jeden kosztuje o wiele więcej? W końcu trafiasz do sekcji systemu w karcie specyfikacji i nagle wszystko nabiera sensu. Jeden telefon – tańszy – ma otrzymać tylko jedną aktualizację Androida, a drugi jest skonfigurowany na cztery z nich z piątym rokiem poprawek zabezpieczeń. Wszystko inne jest tak samo podobne, założę się, iż za każdym razem wybierasz drugi telefon. jeżeli tak jest, to właśnie sięgnąłeś po podstawowy model Galaxy A15 5G firmy Samsung zamiast Moto G Play (2024) firmy Motorola i miałbyś rację. Szczerze mówiąc, istnieje wiele innych różnic, które odróżniają te dwa telefony, ale nie sądzę, aby którykolwiek z nich wniósł tyle wartości, co długoterminowe wsparcie oprogramowania. Nigdy, przenigdy nie powinieneś płacić 150 dolarów za pojedynczą aktualizację Androida. Kiedykolwiek. Kiedy jesteś nieco ograniczony sprzętem, który możesz zmieścić w niedrogim telefonie z Androidem, okres przechowywania telefonu nagle staje się niezwykle cenny. Dzięki Moto G Play (2024) zasadniczo wydajesz 149 dolarów na telefon przez nieco ponad rok. Cały Twój budżet zostanie zgromadzony w jednej aktualizacji oprogramowania, dzięki której telefon będzie działał z Androidem 14 — wersją Androida, która pojawiła się na kilka miesięcy przed premierą telefonu. W tym momencie płacisz około 12,50 USD miesięcznie za tę pojedynczą aktualizację, a wtedy Twój telefon jest prawie gotowy. Ponieważ Moto G Play (2024) otrzymała już Androida 14 niecały rok po premierze, będzie musiała przejść na emeryturę przed swoimi drugimi urodzinami.Z kolei Ryan Whitwam / Android Authority za Galaxy A15 5G trzeba płacić za telefon 200 dolarów przez co najmniej cztery lata. Daje to około 4,15 USD miesięcznie lub 50 USD za każdą większą aktualizację Androida — lepsza wartość, niezależnie od tego, jak na to spojrzeć. Dodajmy do tego fakt, iż podstawowe urządzenie Samsunga zaczęło działać z systemem Android 14, a nie Androidem 13, i to tak, jakby otrzymać dodatkowy rok wsparcia bez żadnych kosztów. A gdyby tego było mało, Samsung zapowiedział także Galaxy A16 5G, który udoskonala Galaxy A15 5G z sześcioletnimi aktualizacjami zamiast czterech, dzięki czemu pozostało tańszy w całym okresie jego życia. Kiedy więc ktoś prosi mnie o polecenie, tani telefon z Androidem, zawsze będę im mówił, żeby kupili telefon Samsung. Dam im znać, iż bardziej podoba mi się oprogramowanie Motoroli, bardziej podoba mi się jej konstrukcja i ogólnie bardziej podoba mi się przetwarzanie obrazu, ale nie mogę polecić telefonu z tak ograniczonym okresem trwałości. jeżeli mają trochę więcej pieniędzy, mogliby sięgnąć po urządzenie Pixel A, które powinno oferować podobne oprogramowanie i najlepsze przetwarzanie obrazu (Pixel 8a oferuje siedem lat aktualizacji Androida). Co więcej, zwrócę im uwagę, iż choćby jeżeli dostaniesz telefon Motorola z przyzwoitym zobowiązaniem do aktualizacji (może trzy lata wsparcia dla Androida, jeżeli będziesz mieć szczęście), nie powinieneś oczekiwać, iż te aktualizacje zostaną dostarczone pośpiech.

Ile aktualizacji systemu powinien otrzymać telefon?

389 głosów1-23%3-441%5-633%7 lub więcej23%

Szybsze aktualizacje to lepsze aktualizacje, nie ma co do tego wątpliwości

Ryan Haines / Android Authority Chociaż Moto G Play (2024) był telefonem, który doprowadził moje rozczarowanie do szczytu, daleko mu do pierwszego telefonu Motoroli, który przytłoczył mnie brakiem aktualizacji. Jasne, można oczekiwać, iż budżetowy telefon ustąpi miejsca flagowcowi, gdy czekasz na nową, błyszczącą wersję Androida, ale Motorola też nie wydaje się, żeby się z nimi spieszyła. Na przykład Motorola Razr Plus (2023) była moim ulubionym telefonem z klapką roku – i prawdopodobnie jednym z moich ulubionych telefonów, kropka. Podobało mi się podejście Motoroli do ekranu tytułowego, podobało mi się, iż Razr Plus (2023) pojawił się bez wzdęć, które nękały budżetowe telefony firmy, i podobało mi się, iż projekt wydawał się świeży i zabawny w porównaniu z zapinanym na guziki Galaxy Z Flip 5. W momencie premiery nie miało znaczenia, iż ​​telefon był wyposażony w Androida 13, ponieważ Androida 14 jeszcze nie było. Potem pojawił się Android 14 — przynajmniej dla Google i Samsunga. Najbliżsi rywale Motoroli wprowadzili najnowszą wersję Androida na swoje flagowe urządzenia przed końcem 2023 roku, a mój ukochany Razr Plus powitał nowy rok z tym samym oprogramowaniem, z którym wystartował. Zima przyszła i minęła, podobnie jak wiosna, a potem, gdy zaczęły się wczesne dni lata, mój Razr Plus otrzymał Androida 14. Niestety dla małego telefonu z klapką, który mógł, już się przeprowadziłem. Motorola ogłosiła już swoje najnowsze Razrs, Razr (2024) i Razr Plus (2024), a moja karta SIM znalazła nowy dom w telefonie, który miał już Androida 14. Zanim Motorola wypuści pierwszą aktualizację Androida, zwykle jest już wypuścił kolejną wersję tego samego telefonu. Teraz gram w tę samą grę oczekującą, choć tym razem z Androidem 15. Jak dotąd otrzymałem aktualizację na moim Google Pixel 9 Pro i potwierdzono, iż otrzyma ją zarówno Galaxy Z Flip 6, jak i Razr Plus (2024); Po prostu nie wiem, kiedy pojawi się którakolwiek aktualizacja. jeżeli Motorola i Samsung będą działać według tego samego harmonogramu co poprzednio, do Świąt Bożego Narodzenia będę korzystać z One UI 7 na moim Galaxy Z Flip 6, a najnowsza wersja Hello UX na moim Razr Plus będzie dostępna w samą porę na ukaże się następna. Oczywiście największym problemem opóźnionego podejścia Motoroli do aktualizacji nie jest to, co to oznacza dla pierwszej, ale co to oznacza dla pozostałych. niedługo starsze telefony zostaną objęte tym samym harmonogramem aktualizacji, co telefony budżetowe — aktualizacje nadchodzą, ale otrzymasz je, gdy je otrzymasz. Być może rok temu wydałeś 1000 dolarów na swój nowy telefon z klapką, ale będziesz musiał poczekać, aż Motorola przygotuje aktualizację dla osób, które w tym roku zapłaciły 1000 dolarów za swój telefon z klapką. Czekanie 11 miesięcy na Androida 14 zamienia się w czekanie kolejnych 13 miesięcy na Androida 15, co zamienia się w czekanie 15 miesięcy na Androida 16, a potem w ogóle nie ma już aktualizacji. Tak, aktualizacje są dostępne przez cztery lata, ale przy szybszych aktualizacjach można było zainstalować dodatkową wersję Androida w tym samym czasie.

To prawda, iż ​​Samsung robi to samo – do pewnego stopnia. Starsze flagowce w końcu ustępują miejsca nowszym, pozwalając funkcjom Galaxy AI zaczynać się od góry i spływać w dół. jeżeli jednak pierwsza znacząca aktualizacja pojawi się zaledwie kilka miesięcy po uruchomieniu najnowszego systemu operacyjnego, trudniej jest się denerwować z powodu niewielkich poślizgów w czasie. Być może trzy miesiące w przypadku Androida 15 zamienią się w cztery miesiące w przypadku Androida 16 i sześć miesięcy w przypadku Androida 17, ale to i tak szybciej niż czas, jaki Motorola potrzebowała na przygotowanie Androida 14 jako najlepszego telefonu od lat. O ile wolę korzystać z Razra Plus, o tyle muszę polecić telefon, który będzie na bieżąco informował o konieczności zakupu nowego, a z Motorolą nie da się tego zrobić.

Co więc może zrobić Motorola?

Ryan Haines / Android AuthorityJeśli Motorola nie może dorównać Samsungowi pod względem trwałości i częstotliwości aktualizacji, naprawienie problemu powinno być łatwe, prawda? Po prostu dodaj jeszcze kilka aktualizacji i wdrażaj je szybciej, i gotowe. Cóż, rzeczywistość nie jest taka prosta — a przynajmniej jest o wiele więcej do rozważenia niż tylko aktualizacje. Gdyby Motorola podwoiła ilość aktualizacji obiecanych dla Moto G Play (2024), tak naprawdę dodałaby do harmonogramu jedynie Androida 15. Byłaby to poprawa, ale niezbyt duża. Ponieważ Moto G Play (2024) została uruchomiona z systemem Android 13, dodanie kolejnej aktualizacji spowodowałoby, iż telefon z przestarzałego przed pierwszymi urodzinami stałby się przestarzały nieco później – nie dodając do końca zbyt dużej wartości za rozsądną cenę. Być może mógłbyś zachować swój telefon przez drugi rok, ale niedługo przez cały czas będziesz na rynku. Zamiast tego Motorola (i prawdopodobnie kilka innych marek, które mają zobowiązania dotyczące aktualizacji) powinna ponownie rozważyć sposób działania aktualizacji Androida. Nie powinien postrzegać Androida 14 jako punktu końcowego dla telefonu, który został uruchomiony z Androidem 13, zwłaszcza gdy został uruchomiony tak długo po udostępnieniu poprzedniej wersji. Motorola musi albo zagwarantować szybsze aktualizacje przez wiele lat, albo pominąć aktualizację tu i ówdzie. Gdyby wypuścił Moto G Play (2024) z Androidem 13 i obiecał wprowadzić Androida 15, pomijając Androida 14 lub po prostu nie licząc go jako aktualizacji, nie miałbym nic przeciwko. Jasne, byłby nieaktualny przez kilka miesięcy, ale dostarczenie Androida 15 możliwie jak najszybciej natychmiast dodałoby trochę więcej wartości do skądinąd bardzo prostego telefona. jeżeli Motorola przestanie postrzegać aktualizacje systemu jako ograniczenie, może w końcu zacząć konkurować. Innym sposobem, w jaki Motorola mogłaby ponownie przemyśleć aktualizacje Androida, byłoby zaprzestanie narzucania im twardego sufitu. Zamiast mówić, iż telefon otrzyma dwie główne aktualizacje i trzy lata wsparcia w zakresie bezpieczeństwa, lepiej byłoby obiecać minimalną liczbę i pozostawić otwarte drzwi do dalszego wsparcia. Na przykład Apple nie ogranicza liczby aktualizacji iOS, które otrzyma jego najnowszy iPhone, aktualizacje po prostu pojawiają się rok po roku, aż nie będą już mogły. Istnieją oczywiście optymalizacje, które pozwalają Apple to zrobić, na przykład kontrolowanie rozwoju zarówno chipsetu, jak i iOS, ale Motorola mogłaby zrobić coś podobnego na mniejszą skalę. Snapdragon 480 w Moto G Play z pewnością nie będzie czekał na aktualizacje przez sześć lat – ani nie chcesz telefonu obsługującego tylko 4G w 2030 roku – ale z pewnością poradzi sobie z więcej niż jednym. Nie sądzę, iż to zbyt wiele, aby o to prosić , choćby jeżeli wiązało się to z niewielkimi dodatkowymi kosztami dla telefonów Motoroli. Samsung wypuścił sporo urządzeń Galaxy A z obietnicą trzech aktualizacji Androida i czterech lat wsparcia w zakresie bezpieczeństwa, a później dołożył do tego jeszcze więcej. Google wydłużyło okres aktualizacji z trzech lat w przypadku Pixela 6a do siedmiu lat w przypadku Pixela 8a, choćby bez oczekiwań dotyczących flagowców. Motorola nie musi posuwać się aż tak daleko, ale musi coś zrobić, zanim będę polecać jej telefony nad telefonami najbliższych rywali. Uwagi

Idź do oryginalnego materiału