
Wojna za naszą wschodnią granicą brutalnie zweryfikowała podręczniki do taktyki. Okazało się, iż bez roju bezzałogowców ani rusz. Polska armia, choć kupuje sprzęt na potęgę, wciąż ma w tym segmencie sporo do nadrobienia. Wygląda jednak na to, iż wreszcie ruszamy z kopyta z własną produkcją.
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił, iż już w drugim kwartale 2026 r.w Polsce ruszy produkcja nowoczesnych bezzałogowych systemów powietrznych uzbrojenia. Za tym projektem stoi sojusz państwowego instytutu badawczego z giełdowym gigantem.
Za realizację tego ambitnego projektu odpowiadać będzie nowa spółka Hornet – Polskie Drony, która powstała dzięki współpracy Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych (ITWL) oraz Grupy Boryszew S.A. To kolejny krok w stronę budowania w pełni krajowego potencjału obronnego opartego na polskim know-how, polskich zasobach i polskim kapitale.
Co ważne Hornet – Polskie Drony ma produkować drony, których polska armia wciąż nie ma i które dotychczas nie są w Polsce produkowane.
Polskie drony FPV
Nowa spółka ma być odpowiedzialna za produkcję bezzałogowych systemów powietrznych uzbrojenia (BPSU), czyli zaawansowanych dronów bojowych, które mogą wykonywać misje rozpoznawcze, uderzeniowe i wsparcia pola walki.
Z ilustracji, jaką zamieściła w serwisie X Kancelaria Premiera wynika, iż chodzi o drony FPV, które są jedną z najważniejszych broni wykorzystywanych w wojnie w Ukrainie.
Wojskowe drony FPV (First-Person View) to małe, szybkie bezzałogowe statki powietrzne, które operator kontroluje dzięki specjalnych gogli, widząc na bieżąco obraz przesyłany bezpośrednio z kamery drona. Daje to wrażenie, jakby operator faktycznie siedział w kokpicie drona. Umożliwia to precyzyjne loty na niskiej wysokości, pomiędzy przeszkodami i wewnątrz budynków, co jest to najważniejsze dla ich zastosowań bojowych.
Dron FPV i operator. Fot. 95th Air Assault BrigadeDrony FPV wywodzą się z segmentu dronów wyścigowych, które charakteryzują się wyjątkową zwinnością, prędkością i manewrowością. Zwykle są to małe czterowirnikowce o otwartej konstrukcji, napędzane przez mocne silniki bezszczotkowe.
Więcej na Spider’s Web:
Tanie i zabójczo skuteczne
Drony FPV to drony kamikadze. W zależności od zamontowanej głowicy dron FPV może służyć do niszczenia czołgów i wozów opancerzonych (głowica kumulacyjna lub granat zapalający), albo atakowania żołnierzy przeciwnika (głowica odłamkowa lub granat moździerzowy).
To straszliwa i precyzyjna broń, która ma na koncie dziesiątki tysięcy zabitych żołnierzy.
Widok z ukraińskiego drona FPV tuż przed uderzeniem w rosyjskiego żołnierza. Fot. 414 Magyar’s Birds W przeciwieństwie do zaawansowanych dronów rozpoznawczych czy bojowych drony FPV są stosunkowo tanie (często poniżej 1000 dol. za sztukę) i można je gwałtownie produkować lub adaptować z cywilnych komponentów. Ich unikalne cechy sprawiają, iż drony FPV stały się game-changerem na nowoczesnym polu walki, szczególnie w konfliktach o dużej intensywności.
Co ciekawe, produkcja dronów ma odbywać się w Sochaczewie, na terenie wydzierżawionym przez Grupę Boryszew. To tam ma powstać pierwsza w Polsce linia montażowa BPSU – infrastruktura, która z czasem może stać się jednym z kluczowych ośrodków przemysłu dronowego w kraju.
Boryszew, jeden z największych polskich koncernów przemysłowych, ma zapewnić finansowanie badań, rozwoju i produkcji próbnej, a także zaplecze techniczne. ITWL wniesie natomiast swoje doświadczenie i technologie, opracowywane od lat w ramach projektów dla Sił Zbrojnych RP. To właśnie know-how ITWL – w zakresie systemów naprowadzania, komunikacji i sterowania – ma być sercem nowej generacji polskich dronów.
Przyszłość wylatuje z fabryk
Nie jest tajemnicą, iż drony zmieniają oblicze współczesnych wojen. Widzimy to od Ukrainy po Bliski Wschód – to właśnie bezzałogowce coraz częściej decydują o wyniku starcia. Służą nie tylko do rozpoznania, ale i do precyzyjnych uderzeń, transportu ładunków czy zakłócania łączności przeciwnika.
Dzięki takim inicjatywom jak Hornet – Polskie Drony, Polska ma szansę uniezależnić się od zagranicznych dostawców i rozwijać własne rozwiązania technologiczne dostosowane do potrzeb Wojska Polskiego. To nie tylko kwestia bezpieczeństwa, ale także ogromny impuls gospodarczy.
Produkcja dronów to miejsca pracy dla inżynierów, techników, operatorów i specjalistów od oprogramowania. To także rozwój całego ekosystemu firm współpracujących – od producentów komponentów po firmy z sektora IT i AI.












![Wyścig o GP Meksyku Formuły 1 [Relacja live]](https://powrotroberta.pl/wp-content/uploads/2025/10/M545459-e1761499278708.jpg)


