
Brzmi jak koszmarna wizja z piekła systemów plików, ale Apple najwyraźniej uważa, iż świat potrzebuje jeszcze większej różnorodności w ekosystemie, który już i tak składa się z sześciu osobnych platform.
Najnowsze doniesienia Marka Gurmana z Bloomberga ujawniają szczegóły dotyczące tajemniczego systemu Charismatic – siódmego gracza w rodzinie systemów operacyjnych Apple’a, który ma być częścią nadchodzących inteligentnych urządzeń domowych. jeżeli kiedykolwiek marzyliście o tym, by waszemu już i tak skomplikowanemu życiu dodać kolejną warstwę technologicznej abstrakcji to Apple właśnie spełnia wasze marzenia.
Charismatic – nowy gracz w rodzinie systemów Apple’a
System o nazwie kodowej Charismatic ma stać się homeOS-em – platformą dedykowaną inteligentnemu domowi. To nie jest przypadkowa nazwa; Apple najwyraźniej chce, aby ich nowe urządzenia miały niemalże magnetyczną osobowość, która przyciągnie użytkowników do interakcji głosowych z kolejnym gadżetem w domu.
To też jest ciekawe:
Charismatic będzie hybrydą tvOS-a i watchOS-a, łącząc znajome elementy obu systemów. Użytkownicy mogą spodziewać się heksagonalnej siatki aplikacji znanej z Apple Watcha, ale dostosowanej do większego ekranu i domowego użytkowania. Platforma została zaprojektowana z myślą o wielu użytkownikach, co oznacza, iż każdy członek rodziny będzie mógł mieć spersonalizowane doświadczenie – urządzenie rozpozna twarz osoby podchodzącej do niego i automatycznie dostosuje interfejs, funkcje oraz treści.
System będzie oparty głównie na tarczach zegarowych i widżetach, a głównym sposobem interakcji mają być komendy głosowe Siri, choć dostępne będzie również sterowanie dotykowe. Wśród preinstalowanych aplikacji znajdą się znane narzędzia Apple jak Kalendarz, Aparat, Muzyka, Przypomnienia i Notatki.
Inteligentne centrum domowe w przyszłym roku
Pierwszy kandydat na debiut systemu Charismatic to inteligentne centrum domowe planowane na 2026 r. Urządzenie o nazwie kodowej J490 będzie wyglądać jak kwadratowy ekran z cienkimi ramkami i półokrągłą podstawą – coś w stylu Google Nest Hub, ale oczywiście w charakterystycznym dla Apple designie.

Centrum będzie wyposażone w 7-calowy wyświetlacz i wbudowany głośnik, działając jako punkt kontrolny dla całego inteligentnego domu. Planowane funkcje obejmują sterowanie muzyką, robienie notatek, przeglądanie Internetu oraz prowadzenie wideokonferencji. Kamera z przodu urządzenia będzie skanować twarze użytkowników i automatycznie dostosowywać zawartość do preferencji każdej osoby.
Pierwotnie Apple planował pokazać to urządzenie już w marcu, ale opóźnienia w rozwoju nowej wersji Siri zmusiły firmę do przesunięcia premiery. Nowe możliwości Apple Intelligence, które mają być najważniejsze dla działania centrum, wciąż nie są gotowe do pełnego wdrożenia.
Robot stołowy na 2027 r. – przyszłość czy szaleństwo?
Jeśli siedem systemów operacyjnych to za mało to Apple szykuje coś bardziej futurystycznego. Robot stołowy J595 ma zadebiutować w 2027 r. jako urządzenie, które połączy ekran iPada z ruchomym ramieniem robotycznym.
Ten towarzysz AI będzie śledził użytkownika po pomieszczeniu, obracając się tak, aby ekran zawsze był skierowany w stronę osoby. Prototyp ma 7-calowy poziomy wyświetlacz, a zmotoryzowane ramię może przesuwać ekran około 15 centymetrów w każdym kierunku. Niektórzy pracownicy Apple podobno nazywają go Lampą Pixar, co doskonale oddaje koncepcję urządzenia.
Robot będzie wyposażony w całkowicie przeprojektowaną Siri z wizualną reprezentacją, która może przypominać animowaną ikonę Finder z Maca lub przypominać Memoji. Ta wersja asystenta ma być znacznie bardziej przyjazna i zdolna do prowadzenia naturalnych rozmów, przypominania informacji i uczestnictwa w dyskusjach.
Aktualna rodzina systemów Apple – już sześć platform
Zanim Charismatic oficjalnie dołączy do rodziny Apple już teraz zarządza imponującą kolekcją systemów operacyjnych. Firma prowadzi sześć głównych platform: iOS, iPadOS, watchOS, tvOS, macOS oraz visionOS.
Każdy z tych systemów ma swoje miejsce w ekosystemie. iOS napędza iPhone’y, iPadOS został wyodrębniony dla tabletów, watchOS obsługuje zegarki Apple Watch, tvOS działa na Apple TV, macOS to system dla komputerów Mac a visionOS zasil gogle Apple Vision Pro. Do tego dochodzi jeszcze audioOS – wewnętrzna nazwa systemu HomePod, który publicznie jest określany jako oprogramowanie HomePod.
Ta różnorodność platform pokazuje jak bardzo Apple wierzy w dostosowywanie systemów do specyficznych potrzeb różnych urządzeń. Każda platforma ma swoje unikalne funkcje i interfejs dostosowany do metody interakcji z danym urządzeniem.
Strategia czy chaos
Siedem różnych systemów operacyjnych od jednego producenta może wydawać się absurdalne, ale w strategii Apple’a można dostrzec pewną logikę. Każdy system jest zaprojektowany z myślą o konkretnym sposobie użytkowania i metodzie interakcji.
Charismatic/homeOS ma wypełnić lukę w ofercie Apple dotyczącą scentralizowanego sterowania inteligentnym domem. Dotychczas firma nie miała spójnej strategii w tym obszarze – HomePod działał na audioOS (fork tvOS), Apple TV miało swój tvOS, a sterowanie domem odbywało się głównie przez aplikację na iOS.
Zarządzanie siedmioma różnymi systemami to jednak ogromne wyzwanie. Każda platforma wymaga osobnych zespołów programistów, testerów, projektantów interfejsów. Każda ma swój cykl aktualizacji, własne API, różne funkcje i ograniczenia.
Dla programistów oznacza to konieczność uczenia się różnych paradygmatów dla każdej platformy. Aplikacja na visionOS wykorzystuje zupełnie inne wzorce projektowe niż aplikacja na watchOS. homeOS wprowadzi kolejne specyficzne wymagania związane ze sterowaniem głosowym i obsługą wielu użytkowników.
Czy w tym szaleństwie jest metoda? Apple najwyraźniej uważa, iż tak. Zamiast forsować jeden system dla wszystkich urządzeń firma stawia na specjalizację i dostosowanie do konkretnych potrzeb. To podejście może wydawać się skomplikowane, ale jeżeli każdy system będzie doskonale dopasowany do swojego urządzenia użytkownicy mogą zyskać bardziej naturalne i intuicyjne doświadczenia.
Apple nigdy nie szukał łatwych dróg, a jego najnowsze plany potwierdzają, iż firma wciąż wierzy w motto Think Different – choćby jeżeli oznacza to myślenie o siedmiu różnych sposobach robienia podobnych rzeczy.