BAŁKAŃSKA ODYSEJA: Chorwacja

magazynbike.pl 6 dni temu

Chcieliśmy dokładnie tego samego – przygód, poznania nowej kultury, ale przede wszystkim zupełnie unikalnych doświadczeń rowerowych i freeride’u w nowych miejscach. Spoglądając na mapę Europy i wybierając kierunek kolejnej podróży zauważyliśmy, iż kilka zostało już do odkrycia. Jednak przeszło nam też przez myśl, iż może to być spore wyzwanie i jedna z trudniejszych wypraw eksploracyjnych do tej pory.

zdj. Aleksandra Hejduk

Rowerową eksplorację Bałkanów rozpoczęliśmy w lutym 2023 roku, kiedy wyruszyliśmy w pierwszą podróż, by zwiedzić najlepsze spoty jakie oferuje Chorwacja.

zdj. Aleksandra Hejduk

Po trasie downhillowej „ONA” oprowadzili nas bardzo przyjaźni lokalesi z ekipy Coast Riders. Nie spodziewaliśmy się, iż najtrudniejsza chorwacka trasa będzie aż tak wymagająca! Strome ściany połączone z technicznymi sekcjami, ostre skały i sypkie podłoże były prawdziwym wyzwaniem, które dawało niesamowity fun z jazdy. Niestety w 2024 roku trasa została dotknięta pożarem.

zdj. Aleksandra Hejduk

Pozostała część tras w okolicach Omiš to trasy raczej łatwe z luźną nawierzchnią i różnymi przeszkodami. Nieopodal jednej z linii znaleźliśmy leżące pozostałości starej konstrukcji, z której zbudowaliśmy dropa – święta zasada NO DIG = NO RIDE!

zdj. Aleksandra Hejduk

Lokalesi polecili nam blisko miasta Šibenik bardzo przyjemne, lokalne trasy z gapami w klimatycznym lesie. Odwiedziły nas miejscowe psy, które przyniosły dużo radości.

zdj. Aleksandra Hejduk

Pod stolicą Chorwacji – miastem Zagreb – trasy nie były zbyt wymagające i zaskakujące, ale miały łagodniejszy charakter, więc stanowiły miły odpoczynek w podróży. W tych okolicach podobno kryje się jeszcze wiele linii.

zdj. Marcin Matuszny

Następnie wjechaliśmy na prom, który zabrał nas na wyspę Lošinj. Przebiega tam trasa, na której rozgrywano między innymi zawody pucharu świata. Ma ona w sobie kilka większych przelotów, dłuuuugi rock garden, ale też kilka większych dropów, niestety z mało przyjemnymi płaskimi lądowaniami. My kończyliśmy trasę na ostatniej sekcji w ciemnym lesie, ale podczas pucharu świata meta znajdowała się nieco niżej w miasteczku. Na drodze do shuttlowania napotkaliśmy niezliczoną ilość kóz, a klimatu wyspy długo nie zapomnimy.

zdj. Aleksandra Hejduk

Chorwacja wyróżnia się bardzo kamienistymi trasami o luźnej nawierzchni z widokiem na morze oraz pysznym, śródziemnomorskim jedzeniem. Bardzo podobało nam się również w mieście Split, gdzie można obejrzeć pozostałości pałacu rzymskiego cesarza Dioklecjana, w którego podziemiach kręcono sceny do serialu „Gra o tron”.

CDN!

Autorów możecie śledzić na Insta –

i

Idź do oryginalnego materiału