Audi na dwóch kółkach: elektryczny rower, który kosztuje więcej niż samochód

1 dzień temu

Elektryczny rower to raczej ostatnie, co przychodzi nam do głowy, gdy myślimy o marce Audi. Ten niemiecki producent od dekad kojarzy się z samochodami – i to nie byle jakimi. Agresywne, muskularne maszyny, które wyglądają tak, jakby chciały pożreć każdego na drodze.

Tym razem jednak Audi postanowiło zejść z autostrady i wjechać na górski szlak. Efekt? Nowy elektryczny jednoślad, który – choć sygnowany logo czterech pierścieni – powstał we współpracy z włoską marką Fantic. To sprzęt, który bardziej niż codzienny środek transportu przypomina luksusowy gadżet dla fanów marki. Co ciekawe, rower nie pozostało dostępny w Niemczech, ale już teraz wzbudza ogromne emocje.

Audi e-bike, czyli Fantic w przebraniu premium

Choć na ramie widnieje logo Audi, w rzeczywistości mamy do czynienia z konstrukcją przygotowaną przez włoską firmę Fantic, specjalizującą się w e-bike’ach. Audi wniosło do projektu design i marketing, natomiast technologia i know-how rowerowe to domena partnera. Inspiracją dla stylistyki tego był rajdowy bolid Audi RS Q e-tron, startujący w Dakarze. To widać w detalach – agresywna linia ramy, charakterystyczne kolory i sportowy charakter sprawiają, iż rower wygląda jak miniaturowa wersja terenowej maszyny.

Audi e-bike

Co kryje się pod logo Audi?

Pod względem technicznym to sprzęt z najwyższej półki. Rower wyposażono w silnik Brose S-Mag o mocy 250 W i momencie obrotowym 90 Nm, co pozwala na dynamiczne podjazdy choćby w trudnym terenie. Energię dostarcza bateria o pojemności 720 Wh, zintegrowana w ramie, zapewniająca solidny zasięg. Do tego dochodzi pełne zawieszenie Öhlins ze skokiem 180 mm, które radzi sobie na kamienistych i stromych trasach.

Nie zabrakło też detali, które podkreślają luksusowy charakter:

  • Hydrauliczne hamulce tarczowe z tarczami 220/203 mm,
  • Bezprzewodowa przerzutka SRAM GX Eagle AXS,
  • Solidne koła i opony przystosowane do jazdy w trudnym terenie.

To zestawienie sprawia, iż rower nie jest zwykłym e-bike’iem do miasta, ale pełnoprawnym sprzętem dla fanów MTB, którzy oczekują maksymalnych osiągów.

Cena i dostępność – luksus, który kosztuje jak auto

Najwięcej emocji budzi cena. W USA rower wyceniono na około 5 850 dolarów, ale w Europie kwota może sięgnąć choćby 10 000 dolarów, czyli blisko 40 tys. złotych. To poziom, na którym można kupić używane Audi A4 czy Volkswagena Golfa w dobrym stanie.

Dla porównania – dobrej klasy rowery elektryczne kosztują zwykle od 12 do 20 tys. zł. Audi celuje więc w segment premium, gdzie liczy się nie tylko funkcjonalność, ale też prestiż i unikalny design. Na razie model nie jest dostępny w Niemczech, ale można się spodziewać, iż trafi do sprzedaży w wybranych krajach Europy i USA.

Audi eMTB 2.0

Nie tylko Audi – moda na rowery od marek samochodowych

Audi nie jest pierwszym producentem samochodów, który próbuje swoich sił w świecie e-bike’ów. Porsche od lat rozwija własną linię rowerów elektrycznych, BMW oferuje miejskie i górskie jednoślady, a Mercedes eksperymentował z modelami sygnowanymi AMG. Trend jest jasny – marki premium chcą być obecne nie tylko na drogach, ale też na ścieżkach rowerowych i górskich szlakach.

Dla producentów to sposób na poszerzenie oferty i dotarcie do klientów, którzy szukają nie tylko samochodu, ale całego stylu życia. Rower z logo Audi czy Porsche to nie tylko środek transportu. Jest to element wizerunku, podobnie jak luksusowy zegarek czy designerski gadżet.

Audi eMTB 2.0 to elektryczny rower górski, który łączy zaawansowaną technologię z prestiżowym brandingiem. Choć kosztuje sporo, oferuje pełen komfort i wysokiej klasy podzespoły, które zadowolą choćby wymagających użytkowników. Dzięki współpracy z Fantic, rower spełnia oczekiwania fanów eMTB, jednocześnie przenosząc charakter Audi na zupełnie nowy teren – dosłownie i w przenośni.

Źródła: Audi / Zdjęcie: Audi

AudiRowery elektryczneUTO
Idź do oryginalnego materiału