W czwartek zmagająca się z problemami francuska firma informatyczna Atos odnotowała spadek przychodów w III kwartale o 4,4% z powodu słabszych warunków rynkowych, ale poinformowała też o wzroście jeżeli chodzi o składanie zamówień na nadchodzący kwartale.
Przychody grupy w III kwartale roku spadły do 2,30 mld euro (2,48 mld dolarów) w stałej walucie z 2,41 mld euro w analogicznym okresie rok wcześniej.
„Spodziewam się silniejszej aktywności handlowej w nadchodzących miesiącach, wraz z przewidywanym powrotem wieloletnich umów strategicznych z obecnymi klientami” – powiedział ustępujący dyrektor generalny Jean-Pierre Mustier w oświadczeniu. Wartość zamówień firmy na 30 września była równa 1,5 mld euro.
Firma spodziewa się, iż wskaźnik book-to-bill jednostki w czwartym kwartale będzie zbliżony do historycznej średniej 98% dzięki powracającym wieloletnim kontraktom. Im wyższy wskaźnik, tym większe prawdopodobieństwo, iż firma pokryje nowe zamówienia.
Mustiera zastąpi od lutego Philippe Salle, szósty dyrektor generalny Atos w ciągu niecałych dwóch lat, który zobowiązał się zainwestować 9 mln euro w trwającą restrukturyzację firmy.
Atos, uważany za jedną z najbardziej strategicznych firm w Europie w sektorze systemu i technologii, zabezpiecza komunikację dla francuskiego wojska, ponieważ jest właścicielem superkomputerów, które symulują testy bomb atomowych we Francji. Dostarcza również najważniejsze usługi informatyczne brytyjskiej Narodowej Służbie Zdrowia. Jednak szereg finansowanych długiem przejęć i ostrzeżeń o zyskach skutkujących wieloma poważnymi zmianami w zarządzaniu osłabiły jego wypłacalność w ciągu ostatnich kilku lat.
Akcje straciły około 90% wartości od stycznia. Odzyskanie kondycji finansowej Atosa zależy od wdrożenia przyspieszonego planu zabezpieczającego ogłoszonego w lipcu. Sąd Handlowy w Nanterre zatwierdził plan ratunkowy w czwartek, a transakcje mają zostać przeprowadzone między listopadem a styczniem 2025 r.