W wakacje przeprowadziłem oświetleniowy remont w swoim mieszkaniu, ale w tzw. międzyczasie ogarniałem też swój balkon. Jedyne miejsce, którego po przeprowadzce nie wykorzystałem w należyty sposób. Przez lata pełnił rolę „składzika”, zamiast cieszyć świeżym powietrzem. Choć przestrzeń na nim nie jest specjalnie wielka, to na tyle spora, by dać jej szansę zaistnienia. Dość długo myślałem, co z tym tematem zrobić. W końcu wpadłem na pomysł, który łączyłby się z technologiami, o których na blogu piszę. Postanowiłem poprosić o radę chatbota z AI. Wielokrotnie korzystałem z niego przy innych problemach (głównie z chęci oceny jego możliwości). Teraz przyszedł czas na aranżację balkonu.
Ten „poradnik” będzie nietypowy. Ma pokazać, czy ChatGPT (i inni jego rywale) potrafią pomóc w ogarnięciu przestrzeni balkonowej na bazie promptu. Oczekiwałem grafik wizualizujących nową aranżację, na której mógłbym rozplanować przeróbki. Oczywiście miałem już swoje wizje i pomysły, więc w zapytaniu do AI starałem się je uwzględniać.
Aranżacja balkonu z ChatGPT – AI wizualizuje pomysł
Koncepcja tego artykułu jest nietypowa, więc traktuję ją eksperymentalnie. Sam byłem ciekaw, jak ten materiał wypadnie. Jestem w trakcie realizacji projektu, więc końcowym rezultatem pochwalę się pewnie dopiero latem przyszłego roku, gdy do pracy będą lepsze warunki. Planowanie ma jednak swoje zalety, zwłaszcza, gdy nie ma presji czasu. W mieszkaniu najlepiej wykorzystanymi przestrzeniami były właśnie te, przy których można było popracować na spokojnie. Przy balkonie postanowiłem działać w podobnym tempie. Lepiej wszystko dobrze przemyśleć, niż potem przerabiać. Liczyłem, iż AI mi w tym pomoże. Od razu zaznaczę, iż nie chciałem wyznaczać chatbotowi pełnego zadania. Mam tę „wadę”, iż lubię robić wszystko po swojemu i na bazie inspiracji sprzed lat, więc moja aranżacja była już dawno w głowie. Można jednak spróbować pokusić się o zaproponowanie kilku pomysłów, które AI dla nas przygotuje.
Idea całego podejścia do aranżacji z AI zrodziła się u mnie jeszcze latem, gdy zacząłem myśleć o położeniu na balkonie desek. Pewnie też tak macie, iż jak już ruszycie temat, to potem jest ogromna szansa pójścia za ciosem. W moim przypadku tak było. Ułożenie desek (wybrałem zmielonego bambusa) wymagało sprzątnięcia, a więc likwidacji składowiska rzeczy, które nie mieściły się w mieszkaniu. Pusta przestrzeń sprawiła, iż zacząłem poważniej myśleć o jej wypełnieniu. Jak już wnosić powiew świeżości to kompleksowo. Uruchomiłem zewnętrzny monitoring, zainstalowałem panel solarny, wprowadziłem robota myjącego okna, wyciągnąłem girlandy (kupione kiedyś do poprawy klimatu na balkonie) i zacząłem dumać o wykorzystaniu przestrzeni. Tu wkroczyły prompty do chatbota. Generalnie otworzyłem sobie „rynek” do testu kolejnych gadżetów (czyli pracy wykonywanej na co dzień przy moim blogu).
Mając w głowie wcześniejsze wizje, starałem się tak pokierować generatorem obrazów, by uwzględnił trzon moich pomysłów, ale ładnie wszystko posklejał w propozycjach na aranżację. Jak to wszystko wyglądało w praktyce?
- po pierwsze: zgromadziłem kilka zdjęć z sieci (najlepiej przeszukać grafiki w przeglądarkach oraz aplikacji Pinterest, gdzie można znaleźć wiele pomysłów). Pogrzebałem też w swojej galerii zdjęć, gdzie miałem kilka kadrów z napotkanych na mieście lokalizacji.
- po drugie: rozpisałem sobie wszystkie pomysły w ramach pojedynczych zdań (dla poszczególnych elementów)
- po trzecie: zrobiłem kilka szerokokątnych ujęć mojego balkonu (przydał się selfiestick z przedłużką)
- po czwarte: zacząłem rozmawiać z chatbotem, sprawdzając jego potencjał i ucząc swoich potrzeb
- po piąte: przygotowałem prompty z etapowymi modyfikacjami do realizacji przy generowaniu grafik
- po szóste: operowałem na każdych kolejnych, by móc wrócić do dobrze wykonanych akcji (chatboty AI lubią wykonywać część działań po swojemu)
Efekty widać na kilku przykładowych obrazków z góry. Oczywiście tło za balkonem jest sztuczne. Wymieniłem podłogę, dodałem lamele i stolik. Później również dywanik, a na koniec poprosiłem o nocne ujęcie z girlandami. Nie wszystko wygląda idealnie, ale robi tylko za projekt. Przy okazji może pokazać, jak to poglądowo może się wszystko prezentować.
Własne grafiki bardzo często ułatwiają potem zlecenie realizacji prac. Warto przed zbudowaniem zapytania do generatora obrazów przejrzeć sklepy z wyposażeniem do balkonów, tarasów i ogrodów (to w moim przypadku, ale podobne kroki można podjąć przy remontach wnętrz czy organizacji ogródka). Ja skorzystałem z katalogu w którym znalazłem kilka rozwiązań. Przede wszystkim plastikowej ławy (siedziska) oraz stolików balustradowych. Zależało mi na pełnym wykorzystaniu powierzchni balkonu, ale bez jej zagracania. Celem było stworzenie miejsca, w którym można spędzać czas, ale w luźnym otoczeniu.
Czym generować obraz, z jakiego chatbota AI korzystać?
Narzędzi do tworzenia obrazów jest dziś bardzo dużo. Na moim telefonie jest ich kilka. Przez ostatni rok badałem różne silniki, które zresztą przechodziły aktualizacje. Dobrze mieć ich na pokładzie kilka i sprawdzać okresowo ich możliwości. Większość z propozycji otrzymuje aktualizacje, a serwisy korzystają z różnych modeli. Nie będę zanudzał was ich nazwami. Zaproponuje kilka aplikacji, które z nich korzystają. Jedne mają autorskie modele, inne bazują na propozycjach gigantów świata technologii w ramach licencji.
Przy generowaniu obrazów przy użyciu AI pomocne mogą być aplikacje: Gemini (od Google), Copilot (od Microsoft), Grok (od X), ChatGPT (od OpenAI), czy Perplexity (z Claude). To oczywiście tylko kilka propozycji. Wiele z nich integruje się z komunikatorami i innymi aplikacjami, więc w niedalekiej przyszłości będzie z nich można korzystać w wielu innych programach, a połączenia będą ułatwiały pracę z tworzeniem realizacji różnego typu. Wśród nich na pewno będą narzędzia do projektowania wnętrz na bazie naszych zdjęć. Poproszenie o kilka przykładowych aranżacji w krótkim zapytaniu: „przejrzyj moją galerię zdjęć i zrzutów ekranów, a na ich bazie przygotuj propozycje wykończenia/aranżacji balkonu”.
Końcowe porady: nie martwicie się o większe przedmioty na balkonie, których nie można do zdjęcia usunąć (prawie każda aplikacja z AI pozwala na ich wirtualne usuwanie przez zaznaczenie obiektu). Nie zawsze wygląda to perfekcyjnie, ale ułatwia tworzenie grafik pod wizualizacje. Na moich obrazkach poprosiłem o „wyczyszczenie” przestrzeni, a choćby zmianę tła, by wyglądało bardziej koncepcyjnie. Warto jeszcze dodać, iż dzisiejsze generatory obrazu działają w wielu zakresach bez konieczności opłacania abonamentu (premium to zwykle po prostu bardziej zaawansowane narzędzia). Nie dał głowy, iż tak będzie zawsze, bo segment AI cały czas rozwija swoje modele biznesowe, ale póki jest, warto z niego korzystać. Przy okazji ucząc się, co potrafi i jak można z niego korzystać w wielu innych dziedzinach. Mój artykuł powstał, by pokazać pewien przykład.
Autorski poradnik przygotowany dla marki.

1 dzień temu








